Licytacja byłaby ok, jeśli nie zajmowałaby tyle czasu i mielibyśmy więcej forsy do dyspizycji.Więc snake jest lepszy.Z tym myślę, że zgodzą się wszyscy, jeśli nie większość.Myślałem, że sobie dyskutujemy na luzie i nikt nie ma problemów z opinią innej osoby.Ale ok, od teraz będę wszystko chwalił :)
@paweł_p Nie wiedziałem, że wyrażenie swojej opinii wywoła w Tobie takie oburzenie :) niby czemu miałbym nie mieć prawa wyboru? Bo uważam, że niektóre zasady są do zmiany? Gdybyś na początku napisał jakie są kryteria przyznawania picków to bym to od razu napisał.
Dla mnie każde zasady będą ok. Licytacja niezbyt fajna, ale i tak bym grał. Grałbym nawet, gdyby pierwszych 19 wyborów było zarezerwowanych dla administratora ligi ;)
Była licytacja, źle. Losowy wężyk, źle. Ustawiony, też niedobrze. Widzę niektórzy nie powinni mieć wyboru i najlepiej z góry narzucone zasady, wtedy nie będzie dyskusji... Przypominam też, że obowiązuje minimalna liczba inningów dla miotaczy, bo znowu ktoś się we wrześniu obudzi...
miałem bardzo mało zwycięstw. Wiec przez przez prawie 3 tygodnie mialem zero ruchów na stronie. Ale dwa zwycięstw wpadły i to się powinno liczyć a nie jakaś aktywność. Panowie i czytajcie ze zrozumieniem. Nikt nie mówi o tym by nie wymieniać tylko to się musi opłacać
@Mariusz_K Zgadzam się z Patrykiem :) jakie to ma znaczenie 700 ruchów czy 100 i za to punkty... dla mnie bezsens total. Ja w ostatnich rozgrywkach miałem taki czas że wiedziałem że nie będę maił czasu za dużo i wtedy ustawiłem jede skład i zaliczyłem 2 zwycięstwa na 3 możliwe pamiętam bo w całym sezonie
Oprócz "regulars" są jeszcze prospekty, którzy dostają szansę w trakcie sezonu. Więc jak ktoś gra regularnie i szybko reaguje na ruchy klubów MLB naprawdę może zbudować fajną ekipę nawet mimo słabego draftu.
*dodatkowych punktów a nie dodatkowe punkty Już nie będę usuwał tych wszystkich postów, by to poprawić xd
W MLB jest 30 ekip po 25 graczy, my mamy 16 ekip po 19 graczy, na naszej liście wolnych agentów jest sporo "regulars".
@Kornel Buchowski O kolejności draftu pisałem 9 marca i wtedy trzeba było zgłaszać zastrzeżenia, lecz nikt się nie sprzeciwiał. Teraz to płacz nad rozlanym mlekiem, a tego nie lubię.