Co do runów Rockies to tylko potwierdzenie, że statystyki czasami mają się nijak do rzeczywistości. Co z tego, że zdobywali najwięcej runów w NL, jak nic to nie dało.
Jednak to runy wygrywają mecz...i cytując Ciebie sprzed paru dni "I na prawdę nie trzeba oglądać baseball by wiedzieć czy ktoś jest dobry".. Załóżmy, że ja nie znam się na baseballu i patrząc na statystyki stwierdzam, że Rockies są zajebiści w ataku.
Są home splits i away splits. Można też zobaczyć ile runów zdobyli w 81 meczach poza Coors field i porównać z tymi, byliby nieźli pewnie nawet, ale ich miotacze są słabi nawet poza Coors Field.
Co do płaczu o dolary. Niech "hamerykańscy" nastolatkowie wyprowadzą się poza USA, zrzekną się obywatelstwa, tam doszlifują umiejętności [w międzyczasie broń Boże żadnych umów z uczelniami ze Stanów] i wrócą do USA mając całą kupę forsy. Nic prostszego.
Oglądałem wszystkie skróty meczów Rockies i nie wierzę w obecnych starterów. Bettis jest co najwyżej przeciętny, de la Rosa powinien zostać wymieniony, bo nie ma z niego na tyle pożytku, by płacić mu wysoki kontrakt. To będzie słaby sezon Rockies i wątpię, by wydostali się z dna NL West
Przyszłość Rockies bardzo zależy od tego jak dobry stanie się Jon Gray, 3 wybór w drafcie, Rockies muszą wykorzystywać takie talenty by liczyć się w czymkolwiek. Jeżeli on nie odpali, to będzie źle w Colorado. De la Rosa i Bettis to niezłe opcje dla Colorado, wygrywają większość swoich meczy, gdy
któryś z tych dwóch zaczyna, ale reszta słabo. Gray musi stać się solidnym starterem z Eddie Butlerem, może podpiszą jeszcze kogoś jak Gallardo, wymienią Car-Go za niezłego miotacza i będą mieli nienajgorszą ekipę, jeżeli spełnią się te warunki. Ale wątpię w Butlera i Graya na przyszły rok.