Tak jak można było się spodziewać ostatniego dnia mieliśmy sporo nowych wymian, ale nie wszyscy gracze biorący udział w plotkach zmienili ekipy. Bumgarner, Smith, Syndergaard, Wheeler, Diaz, Boyd, Giles, Minor, Lynn, Vasquez czy Ray pozostali nietknięci. Nie oznaczało to jednak tego, że ich drużyny niczego nie zrobiły. New York Mets jako pierwsi pozyskali świetnego gracza. Sprowadzili do siebie Markusa Stromana od Blue Jays oddając młodych małoligowych miotaczy : Anthony Kay i Simeon Woods Richardson. Pozostałe ekipy były wkurzone, ponieważ ich zdaniem Toronto tanio sprzedali swojego asa. W rozmowach z innymi drużynami Jays wysoko ustalali cenę, ale zgodzili się na taką oto paczkę od Mets. Być może wysoko sobie cenią tę dwójkę. Definitywnie potrzebowali nowych miotaczy w systemie i ich dostali. Po sprowadzeniu Stromana ekipa z Queens wysoko ustaliła ceny za Wheelera i Syndergaarda, więc żadna oferta ich nie usatysfakcjonowała.

Jeszcze przed ostatnim dniem Cincinnati Reds postanowili sprowadzić do siebie Trevora Bauera. Po sezonie 2018 ekipa pozyskała kilka znanych graczy z myślą o walce o playoffy. Pomimo posiadania pozytywnej różnicy runów Reds nie zdołali zagrozić swoim rywalom i znajdują się dosyć daleko w tyle. Mają jednak u siebie bardzo dobrych graczy i dodali Bauera z myślą o jeszcze poważniejszej rywalizacji w przyszłym roku. Oddali oni swojego najlepszego prospekta Taylora Trammella do Padres. Zapolowy ma słabszy sezon, ale w San Diego wierzą w możliwości tego młodego gracza. Postanowili wymienić dobrego zapolowego Reyesa i miotacza Allena określanego raczej na gracza na tył rotacji za kogoś, kto może zostać prawdziwą gwiazdą, posiadają już bardzo silną farmę, więc wolą postawić na jakość. Ta dwójka idzie do Indians. Ponadto, Cleveland dostaje też od Cincinnati Yasiela Puiga i małoligowego miotacza Scotta Mossa. Wymiana z udziałem Trevora nie była konieczna, ale chcieli zaoszczędzić pieniądzę i jednocześnie dostać niesamowity powrót, a taki dostali. Reyes i Puig znacząco wzmacniają zapole, a Allen i Moss mogą w przyszłości dołączyć do rotacji. Definitywnie Cleveland wykonali ważny krok jeżeli chodzi o utrzymanie mocnej pozycji w AL Central przez najbliższe lata, ale poprzez stratę Bauera jest większa presja na ich pozostałych miotaczy. Clevinger i Salazar dopiero co wrócili z poważnych kontuzji, ten drugi dopiero dzisiaj zaliczy swój pierwszy start. Kluber i Carrasco mogą teoretycznie jeszcze się pojawić w tym sezonie, ale oni też już długo pauzują i nie wiadomo kiedy wrócą. W poprzednich latach nie mieli konkurencji w dywizji i mogli spokojnie się przygotowywać do ALDS, ale teraz Twins ich wyprzedzają, a w wyścigu o Wild Card nie mają dużej przewagi nad A's i Rays. Nie pozyskali nowych miotaczy po tej wymianie, więc muszą liczyć na to, że wyczerpał się już ich limit pecha związanego z kontuzjami. Cincinnati natomiast swoimi ciekawymi ruchami z offseason wzbudzili zainteresowanie wśród kibiców i być może to dzięki temu nie bali się pozyskać gracza, który do 2020 roku może zarobić ponad 20mln. Jest on także jedną z ciekawszych postaci w MLB i teraz po stracie Puiga to on może być takim gwiazdorem, którego koszulki będą się dobrze sprzedawać. Panowie mają dosyć ciężki charakter i w nienajlepszy sposób pożegnali się ze swoimi ekipami. Yasiel wziął udział w bójce i został wyrzucony ze spotkania, a Trevor po beznadziejnym starcie rzucił piłkę z górki poza zapole gdy Francona przychodził do niego z myślą zastąpienia go relieverem.

Ostatni dzień przyniósł nam multum wymian, ale na najciekawszą z nich musieliśmy czekać do samego końca. Houston Astros pozyskali Zacka Greinke od Arizony D-Backs za cztery prospekty : J.B. Bukauskas, Corbin Martin, Seth Beer i Joshua Rojas. Jest to definitywnie ruch, który ustawia ich w roli faworytów do wygrania World Series. Rotacja Verlander, Cole, Greinke i Miley może być nie do zatrzymania w październiku. Do tego otrzymali od Blue Jays miotaczy z MLB Joe Biagini i Aarona Sancheza, prospekta Cal Stevensona za zablokowanego w AAA zapolowego Dereka Fishera. Nowi miotacze mogą odnosić sukcesy w Astros. Curveball Biaginiego obraca się z bardzo dużą częstotliwością, więc widać tutaj podobieństwo do zeszłorocznej wymiany z udziałem Pressleya, który w Houston stał się rewelacyjnym relieverem. Aaron Sanchez odnosił w przeszłości sukcesy w Toronto i to może być kolejny gracz, który odbuduje swoją karierę. Astros uznaje się zatem za wielkich wygranych. Oddali sporo dobrych graczy małoligowych i znacznie obciążyli swój budżet sprowadzając do siebie Zacka, ale będą mu winni jedynie 53mln, Arizona zapłaci pozostałe 24mln. Pozatym kontrakt jest tak ułożony, że 35 letni Greinke będzie dostawał pieniądze z tej umowy do 2026, a nie do 2021 kiedy będzie to ostatni rok. Choć miotacz nie należy już do najmłodszych to powinien świetnie sobie radzić w Houston przez najbliższe lata. Nie muszą już tak przejmować się tym, że Cole zostanie wolnym agentem po tym sezonie. Jeżeli chodzi o ich farmę to rzeczywiście ucierpiała ona znacząco, ale raczej żaden z tych graczy by nie pomógł Houston w znaczący sposób przez najbliższe dwa lata. Martin niedawno miał operację Tommy John, a reszta jeszcze potrzebuje więcej gry w małych ligach. Najważniejsze dla nich jest to, że Tucker i Whitley zostali nietknięci. Pozatym należy wspomnieć, że dostali od Angels dwa prospekty za łapacza Maxa Stassiego. Martin Maldonado wraca do Houston kilka dni po tym jak został graczem Cubs i to on będzie drugim łapaczem. Do Chicago idzie Tony Kemp, który został DFA. Oprócz niego Cubs sprowadzili do siebie Nichollasa Castellanosa od Tigers za prospekty Richana i Lange, więc wzmocnili swoją ofensywę tak jak chcieli. Sprowadzili również do siebie relievera Phelpsa.

Skupmy się teraz na Arizonie D-Backs. Zanim oddali Greinke pozyskali Mike Leake'a. To był znak, że coś było na rzeczy. Ten miotacz zastąpi Greinke. Choć ma on spory kontrakt to zapłacą mu tylko 6mln do końca 2020, resztę zapłacą Mariners. Z powrotem do Seattle powędrował prospekt Jose Caballero. Dodatkowo D-Backs ściągnęli żółtodzioba startera Zaca Gullena z Marlins, który ma rewelacyjne numery po 7 występach. Do Miami idzie małoligowy infielder Jazz Chisholm. Arizona mimo straty Greinkego nie poddaje się. Mają stratę 3.5 spotkań do pozycji gwarantującej playoffy, ale ich różnica runów +61 w NL jest gorsza tylko od Cubs i Dodgers. Stać ich zatem na walkę o playoffy i postarają się to zrobić bez Zacka. Po wymianie z udziałem Goldschmidta Arizona stawia na długoterminową wizję. Podczas ostatnich dni uwolnili miejsce w budżecie, wznocnili swoją farmę i nie przekreślili całkowicie swoich szans na playoffy w tym roku.

Atlanta Braves i Washington Nationals dodali sporo relieverów. Każda z tych drużyn sprowadziła do siebie trzech nowych miotaczy. Do Braves idą Martin, Melancon i Greene, a do Nats poszli Elias, Strickland i Hudson. Raczej to Atlanta zgarnęła lepszą grupę graczy, a do tego od D-Backs sprowadzili do siebie łapacza Johna Ryana Murphyego. Washington wzmocnili swój depth, ale ich bullpen nadal może zawodzić. Zobaczymy czy nowi miotacze dadzą im playoffy. Konkurencja jednak nie spała. Rywale z tej samej dywizji sprowadzili do siebie Corey Dickersona do zapola, Jasona Vargasa do rotacji, a do bullpen wskoczą odrzucony przez Twins Blake Parker i Dan Straily. Phillies koniecznie chcą wrócić do Postseason po podpisaniu umowy z Harperem i ich szanse są dosyć spore. Niestety będą musieli walczyć bez Davida Robertsona, który przez problemy z prawem łokciem prędko nie wróci do gry. Na pewno go nie zobaczymy w tym sezonie.

Kolejną drużyną, która ma szansę na przerwanie kilkuletniej passy bez playoffów są Tampa Bay Rays. Ekipa była bardzo aktywna ostatniego dnia. Sprowadzili do siebie Jesusa Aguilara od Brewers za Jace'a Farię po czym pozyskali od Marlins Nicka Andersona i Trevora Richardsa za Ryne Staneka i Jesusa Sancheza. Kilka dni wcześniej do ofensywy dodali Sogarda. Tampa Bay kupili dobrych miotaczy, którzy mogą przez lata wspomagać drużynę i dała szansę Aguilarowi, który obecnie po fantastycznym sezonie 2018 zawodzi. W Milwaukee to Eric Thames znowu został regularnym pierwszobazowym. W TB Jesus wróci do regularnej gry i być może będzie takim sluggerem, którego temu zespołowi brakowało przez ostatnie lata. Jeżeli Snell i Glasnow jeszcze wrócą silni na końcówkę tego sezonu to może uda im się wywalczyć awans do playoffów.

Na razie mają pół spotkania przewagi nad Oakland A's, którzy sprowadzili do siebie Tannera Roarka od Reds za małoligowego zapolowego Jamesona Hannaha. Cincinnati postanowili zapłacić większość z 3mln pozostałych na umowie miotacza, aby móc sprowadzić do siebie takiego dobrego prospekta. Athletics natomiast wzmacniają swój depth i są ustawieni w niezłej pozycji. Mogli jeszcze kupić jednego miotacza, ale Manaea, Puk, Cotton, Estrada czy Luzardo mogą dołączyć do głównego składu jeszcze przed końcem sezonu. Panowie byli przez długi czas kontuzjowani, ale pierwsza trójka jest już w AAA, Estrada zaczął grać w małych ligach, a Luzardo już regularnie narzuca piłki.

Twins rozmawiali z drużynami na temat czołowych starterów, ale po sprowadzeniu do siebie Romo udało im się dodać jedynie relievera Dysona od Giants. Pozatym pożegnali się z Cody Allenem, który jeszcze niedawno był closerem Indians. Milwaukee Brewers również ściągnęli miotaczy San Francisco. Drew Pomeranz i Ray Black są nowymi relieverami piwowarzy. Oprócz nich dochodzi Lyles, który już grał tutaj rok temu i wcześniej wspomniany Faria.

Ciężko natomiast ocenić ruchy San Francisco Giants. Oddali sporo relieverów, ale zachowali Bumgarnera, Smitha i Watsona. Ponadto pozyskali Scootera Gennetta od Reds. Drużyna jest gdzieś pośrodku kupowania i sprzedawania. Takie bycie pośrodku często jest słabym rozwiązaniem. Prawdopodobnie nie dostaną się do playoffów i wiele osób im zarzuci, że zmarnowali swoją szansę na znaczne wzmocnienie farmy. Nie są jednak na straconej pozycji i baseball jest bardzo nieprzewidywalny, więc zachowanie popularnego Bumgarnera i sprowadzenie nowego pałkarza można jakoś obronić.

Mówiąc o pozostałych wymianach warto wspomnieć o Rangers, którzy pozyskali relievera Nate Jonesa od White Sox z myślą o walce w 2020. Zarządzający Texasu nie robili szalonych wymian. Zachowali Minora, Lynna i Leclerca, ponieważ ich umowy są ważne po tym sezonie. Padres tanio sprowadzili do siebie Carla Edwardsa Jr. od Cubs. Dodgers dodali leworęcznego miotacza Kolarka od Rays i infieldera Jedda Gyorko od Cardinals, którzy kilka dni wcześniej zabrali im Zaca Rosscupa. Oprócz niego St. Louis dodali do swojego składu innego southpawa Alaberto Mejię. Wiele fanów Cardinals może być zawiedziona tak mało istotnymi wymianami podczas gdy rywale z NL znacząco się wzmacniają.

New York Yankees i Boston Red Sox nie zdołali natomiast zrobić jakiejś dużej wymiany. The Bronx chcieli Raya i byli w stanie oddać za niego Clinta Fraziera, ale D-Backs oprócz niego chcieli paczkę dobrych prospektów, a to już było za dużo dla Yankees. Zakończyli dzień z jedną wymianą. Za Joe Harvey dostali 20 letniego prospekta Alfredo Garcię od Rockies. Chyba nie o takie wzmocnienia chodziło kibicom. Red Sox próbowali sprowadzić do siebie Diaza, ale Mets raczej nie byli zainteresowani ich prospektami. LA Dodgers też za dużo nie zrobili, ale nie musieli, bo już mają silny skład. Dodali tylko kilka nowych graczy w wymianach i podpisali kontrakt z Tylerem Thornburgiem. Próbowali rozmawiać z Pirates na temat Vasqueza, ale nie doszło do wymiany. Pamiętajmy jednak, że to dopiero w październiku okaże się które ekipy rozsądnie postąpiły, a które będą żałować. Czasami mówi się, że najlepsze wymiany to są te, których się nie zrobiło.

Podsumowując, mieliśmy sporo ciekawych wymian i to widać po długości tego artykułu. Houston Astros definitywnie zrobili najwięcej szumu i to oni wydają się teraz być najlepszą ekipą w całym baseballu. Rays, A's, Braves i Twins wzmocnili się jednocześnie zachowując silne farmy, więc wszystko wygląda na to, że te ekipy mogą być silne przez najbliższe lata. Wymiany zrobione przez Cardinals, Brewers czy Nationals mogą być niewystarczające. Moim zdaniem Cubs nadal są faworytami do wygrania NL Central, a sprawa Wild Card pozostaje jeszcze bardzo otwarta i Phillies bardziej się od nich wzmocnili. Arizona D-Backs i San Francisco Giants mogliby jeszcze powalczyć, ale to ruchy tej pierwszej drużyny znacznie bardziej mi się podobają. Mimo straty Corbina, Goldiego i Pollocka nadal są w grze o Postseason. W przeciągu ostatniego roku znacząco wzmocnili swoją farmę za pomocą dodatkowych wyborów w drafcie i za pomocą wymian. Moim zdaniem D-Backs może czekać ciekawa przyszłość. Trudno jest to samo powiedzieć o innych zespołach. Detroit, Kansas City czy White Sox zmarnowali swoje szanse na sprzedanie dobrych graczy. Moim zdaniem trzymanie Merrifielda, Boyda, Abreu czy Colome nie miało sensu. O zachowaniu Wheelerze chyba można powiedzieć to samo. Ruchy Mets były dość dziwne i mało kto rozumie tok myślenia ich zarządzających. To o nich się bardzo dużo mówiło, ale teraz to inne drużyny przejęły nagłówki wszystkich gazet. Ciężko jest ocenić wszystkie zespoły, każda ekipa zrobiła choć jedną wymianę od All Star Game. Generalnie widać, że zarządzający stają się coraz mądrzejsi i to ma wpływ na cały rynek. W większości przypadków widać, że generalni menadżerowie posiadali jakąś strategię i ją realizowali. Na pewno ostatnie tygodnie były dla nich bardzo wyczerpujące, ale czas wymian się skończył!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się