Emocje powoli opadają po tym ogłoszeniu na temat Sacramento. Poświęcę jeszcze pierwszy fragment na sprawy pozaboiskowe, ale większość tekstu poświęcę na opisywanie dobrych wyników drużyny.

W pierwszej serii w Oakland Coliseum od ogłoszenia gry w Sacramento nie działo się nic nadzwyczajnego, kibiców było niewiele i ci, którzy byli to naturalnie wyrażali swój sprzeciw przeciwko Fisherowi. Niestety, A's zaczęli już zwalniać pracowników, chociaż było powiedziane, że stracą pracę dopiero po zakończeniu sezonu. Mam wrażenie, że niedługo będziemy słyszeć różne historie na temat toksyczności tych wiadomo jakich osób.

Wiele osób wypowiadało różne zdania na temat tych przenosin, rózne kanały skrytykowały ten ruch i mogę zrozumieć dlaczego. Ciekawie też było posłuchać baseballistów A's, którzy byli proszeni o komentarz. Zawodnicy w wywiadach mówili, że nie mają nad tym kontroli i że starają się jedynie skupić na baseballu, ale przyznali, że Sutter Health Park wymaga remontu, aby mogły się tam odbywać mecze MLB. Trzeba ich pochwalić za to, że rzeczywiście grali dobrze w ostatnim czasie.

Rekord 7-9 nie jest imponujący, ale biorąc pod uwagę, że zaczęli od 1-7 to widać pozytywny trend. Rok temu wygrali zaledwie 6 spotkań w kwietniu, definitywnie obecny skład jest lepszy. Po raz pierwszy od maja 2021 roku wygrali 3 serie z rzędu. Kogo należy pochwalić? Wyróżnię tutaj Paul Blackburna, który nie pozwolił rywalom na zaliczenie choćby jednego runa. Żaden inny miotacz w historii Oakland A's nie rozpoczął sezonu o 17 czystych inningów. JP Sears narzucił 6 inningów, gdzie pałkarze Rangers nie tylko nie zaliczyli ani jednego runa, ale nawet nie zdołali zaliczyć choćby jednego poprawnego odbicia. A's stracili no-hittera w 7 inningu, ale najważniejsze jest to, że wygrali to spotkanie. Joe Boyle po fatalnym swoim pierwszym spotkaniu zaliczył dwa dobre starty. Miotacz w dalszym ciągu jest chaotyczny i jego narzuty często lądują daleko poza strike zone, ale jest bardzo trudny do odbicia. Trochę zawiedziony jestem dwa byłymi starterami Giants, w szczególności Alexem Woodem, który ma ERA 8.1 i WHIP 2.1, numery Striplinga są tylko niewiele lepsze. Panowie mieli być weteranami i liderami w tej rotacji i miejmy nadzieję, że jeszcze się rozkręcą. Do rotacji puka Kyle Muller, który wygląda na kompletnie odmienionego miotacza w tej roli long relievera. I tu trzeba przyznać, że na ten moment bullpen działa całkiem sprawnie. Mason Miller kompletnie zdominował najlepszych pałkarzy Rangers, regularnie narzuca piłki z prędkością ponad 100 mil na godzinę, ma 15 strikeoutów w 8 inningach i tylko trzeba liczyć, że będzie zdrowy. Obecny set-up man Lucas Erceg również narzuca piłki bardzo mocno i to jest ktoś, kto może wznieść się na wyższy poziom w tym sezonie. Dalej mamy Austina Adamsa, który tak jak Boyle bywa chaotyczny i będę się obawiał o to, że narzuty będą trafiać pałkarzy, ale definitywnie ma spory potencjał. Dany Jimenez ma problem z walkami, ale wciąż jak na razie jest niezłą opcją. TJ McFarland jako lefty specialist potrafi zaliczać kluczowe outy, chociaż jego numery nie imponują. Michael Kelly i Mitch Spence ani nie zachwycają ani nie grają jakoś bardzo słabo, na ten moment niech zjadają inningi, gdy najlepsi relieverzy muszą odpoczywać.

Wśród pałkarzy trzeba wyróżnić Shea Langeliersa, który w jednym meczu vs Rangers zaliczył aż 3 HR i poprowadził ekipę do zwycięstwa. Generalnie jednak nie jestem zadowolony z gry ofensywy. Ryan Noda zalicza strikeout po strikeoucie i to jest duży problem. JD Davis miał ten jeden mecz z 2 HR i od tamtego czasu nie stanowi dużego zagrożenia dla miotaczy. Nick Allen miał poprawić swoją grę, na razie dobre wyniki w Spring Training kompletnie nie przełożyły się na regularny sezon. Może więcej zacznie grać Darrell Hernaiz, który sporo czasu spędził na ławce i jak już się pojawia na boisku to swoich szans nie wykorzystuje jak na razie. Seth Brown też słabo, ale mam nadzieję, że Ci pałkarze pójdą śladami Lawrence Butlera, który po słabym początku sezonu w końcu się ożywił. W serii z Nationals zaliczył pierwszego HR w sezonie i do tego walk-off odbicie w piątek, a w niedzielę nie został ani razu wyoutowany. Co ciekawe, tego zwycięskiego runa zaliczył Max Schuemann, dla którego pojawienie się na boisku w roli pinch-runnera było debiutem. Zawodnik jest bardzo uniwersalny defensywnie, zatem menadżer Mark Kotsay będzie miał wiele sposobów na wykorzystanie go. Max pojawił się w MLB na miejscu Brent Rookera, który trafił na IL i definitywnie brakowało go w składzie. Nie sądzę też, aby Esteury Ruiz miał spędzić dużo więcej czasu w AAA, niedługo do Oakland powinien też wrócić Tyler Soderstrom, który ma już 5 HR.

O wiele fajniej jest śledzić drużynę, która nie wypisuje się z wyścigu o Postseason już w kwietniu. Oczywiście nie spodziewam się, aby A's mieli nagle zaskoczyć cały świat, ale jest progres. W przyszłym tygodniu czekają nas 3 mecze u siebie z St. Louis Cardinals i 3 mecze na wyjeździe z Cleveland Guardians. Go Oakland A's!!!! Fisher Out!!! Kaval Out!!! Manfred Out!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się