Co za niesamowity zwrot akcji! Carlos Correa już był dogadany z Giants i do podpisania kontraktu wystarczyły tylko testy zdrowotne i oficjalny podpis. No właśnie, "tylko". San Francisco miało obawy co do wyników, dokładnie nie wiadomo o co chodzi, ale przełożono konferencję powitalną, która miała odbyć się we wtorek i agent Carlosa słynny Scott Boras nie był zbyt zadowolony. Dał znać Giants, że to wszystko przeciąga się zbyt długo i będzie musiał zacząć na nowo rozmawiać z innymi drużynami. Zamieszanie szybko zostało wykorzystane przez właściciela Mets Stephena Cohena, który był w kontakcie z Borasem i w kilka godzin panowie doszli do porozumienia w sprawie 12 letniej umowy o wartości 315mln. Kibice San Francisco są wściekli, w nocy myśleli, że mają shortstopa na długie lata, po czym wstali rano i dowiedzieli się, że jednak Correa nie będzie graczem Giants.

Jest to trudna sytuacja dla San Francisco, gdyż nie ma już gwiazd wśród wolnych agentów, a potrzebowali dodać do ofensywy świetnego pałkarza. Nie udało się sprowadzić Judge'a, to chociaż miał przyjść Correa. Nic z tego, klub znalazł się w trudnej sytuacji. Dodatkowo fani zapowiadają bojkot drużyny i coraz więcej osób domaga się zwolnienia Zaidiego, który jest odpowiedzialny za ruchy Giants. W przypadku Mets natomiast jest odwrotnie, kibice są zachwyceni ambicją bardzo bogatego właściciela, łącznie z podatkiem drużyna będzie przeznaczać około pół miliarda dolarów na zawodników i pobija to wszelkie istniejące rekordy i to nie tylko w MLB. Correa ma grać na trzeciej bazie obok Lindora, Eduardo Escobar może tworzyć platoon z Vogelbachem na DH i grać od czasu do czasu jako 3B czy 2B, gdy będzie taka konieczność. Nie wiadomo, jak potoczą się losy takich młodych pałkarzy jak Mauricio, Vientos czy Baty. Spekuluje się, że Vientos może zostać wykorzystany do pozyskania Liama Hendriksa z White Sox i stworzenia super bullpenu z nim, Diazem, Robertsonem i Ottavino, którego udało się zachować dzięki nowej 2 letniej umowie, udało im się też wymienić Jamesa McCanna do O's i sprowadzić infieldera Nicka Mendicka. Baty natomiast może być rezerwowym, który z czasem wywalczy sobie miejsce w składzie, możliwie na lewym zapolu, albo zostanie wymieniony za kolejnego gwiazdora, może Lopeza z Marlins? Deversa? Albo poczekają do lipca i zobaczą, jak potoczy się sytuacja z Ohtanim?

Na pewno Angels nie mają w planach wymianę swojego wyjątkowego gracza w środku sezonu, gdyż zamierzają rywalizować o Postseason w 2023 roku. Drużyna stara się zbudować silny zespół i dodała do składu uniwersalnego Brandon Drury, gwarantując mu 17mln za następne 2 lata gry. Gracz może grać jako 3B, 2B czy LF i uzupełniać luki w zależności od formy innych graczy. Angels dodali też Jake Lamba oraz Jhonathana Diaza na mocy umowy mało ligowej. San Diego Padres dodali Setha Lugo do rotacji (miotacz chciał znowu być starterem), a do ofensywy dodano Matta Carpentera i Pedro Severino. Lugo nie był jedynym miotaczem, który opuścił listę wolnych agentów w ostatnim czasie. Pirates dodali Tylera Chatwooda, Orioles Mychala Givensa, Royals Jordana Lylesa, Tigers Michaela Lorenzena i A's Drew Rucinskiego. Ostatni miotacz wraca do MLB po 4 solidnych sezonach w Korei Północnej i dostanie szansę w Oakland na regularne zaliczanie startów.

Na koniec warto wspomnieć o Aaronie Judge, który został szesnastym kapitanem w historii Yankees. Derek Jeter był na konferencji prasowej, w której symbolicznie "przekazał pałeczkę" Aaronowi. Legendarny shortstop skończył karierę w 2014 roku, ale od tamtego momentu nikt nie był kapitanem drużyny. To oznacza, jak bardzo wyróżniony został Judge.


 

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się