Witam wszystkich fanów MLB. W dzisiejszej biografii tygodnia chciałbym Wam zaproponować postać Justina Verlandera. Jest to miotacz, który od 2005 występuje w MLB, w zespole Detroit Tigers. Urodził się 20 lutego 1983roku w Manakin-Sabot w Wirginii. W lidze zadebiutował 4 lipca 2005 roku (przegrana Tigers 6 - 0 z Indians oraz 5.1 IP, 7 H, 4 SO, 3 BB, 4 ER, L). Swoją karierę rozpoczął od zdobycia  AL Rookie of the Year (2006). Szęść razy w All-Star Game (2007, 2009–2013. W 2013 nie wystąpił z powodu kontuzji). Najlepszym indywidualnym sezonem Verlandera były rozgrywki 2011. Nie było wtedy lepszego miotacza na planecie. Oprócz wspomnianego wyżej powołania do ASG pitcher zdobył  AL MVP, AL Cy Young Award (wybrany jednogłośnie), Triple Crown (w przypadku miotacza jest to liderowanie w ERA, W oraz K w ciągu jednego sezonu), a także zaliczył no-hittera. Było to już drugie no-no w jego karierze. Pierwszego no-hittera zaliczył na początku kariery w 2007 roku.  Miotacz od najmłodszych lat miał baseball we krwi, kiedy jako amator potrafił miotać piłkę z prędkością 87 mph (ok. 140 km/h). W maju 2012 roku miał szansę na trzeciego no-hittera w karierze jednak pozwolił na single w 9 inningu (wygrana 6 – 0 z Pirates 18 maja). Do tej pory rozegrał 351 spotkań, w których zaliczył: bilans 173-105, 2332.0 IP, 2189 SO, WHIP 1.19 z ERA na poziomie 3.48.

Link do statystyk z kariery: http://m.mlb.com/player/434378/justin-verlander

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się


Guest

Pierwszy raz zobaczyłem Verlandera przy uruchomieniu MLB 2k12. Kultowa gra i świetny miotacz.

    Images?q=tbn:and9gcqrzmqe1bpkdmnqri fbbimfx5ojycje3kv2owrwwjqzrdzx5l9

    Niezbyt go lubię za to że 2 razy wyeliminował moich A's, ale widać odbudował się w tym roku. No i widać nie lubisz dodawać ciekawostek np. że jego dziewczyna to Kate Upton czego mu chyba zazdrości znaczna większość facetów bardziej niż prędkość jego fastballa xd.

      Images?q=tbn:and9gcqrzmqe1bpkdmnqri fbbimfx5ojycje3kv2owrwwjqzrdzx5l9

      No ale chyba wypadałoby dzisiaj kibicować jemu, aby pokonali Atlantę i żeby Baltimore przegrało żeby było co jutro oglądać po szkole. Mam tylko nadzieję, że Toronto wygra dziś z Bostonem. No i liczę na to, że będzie dogrywka między Cardinals a Giants w poniedziałek. Oj zaczyna się mój ulubiony sezon