Rich Hill postanowił powrócić do Dodgers. Jego nowy kontrakt zagwarantuje mu 48 mln na następne 3 lata. 37 letni miotacz był rewelacją zeszłego sezonu, gdy w 110 inningach miał ERA na poziomie 2.13. Jednak właśnie, tylko w 110 inningach. Miał on problem z regularną grą poprzez kontuzje, największy dyskomf z palcami u rąk. Nie wiadomo jak zdrowie będzie chodziło w parze z wiekiem przez następne lata. Hill miał już poważne operacje w swojej karierze, a będzie miał 40 lat, gdy kontrakt się skończy. Mimo wszystko należy pochwalić miotacza za jego cudowny powrót do MLB. Rich na początku 2015 grał w innych ligach baseballowych, gdyż nikt nie chciał go w swoim składzie. Mimo dojrzałego jak na baseballistę wieku nie poddał się i cały czas ciężko trenował. Dopiero Boston Red Sox postanowili dać mu szansę i tam zaczęła się odbudowa kariery. Po 29 genialnych inningach we wrześniu 2015 Oakland A's postanowili dac mu roczny kontrakt wart 6 mln dolarów. Kiedy Hill był na górce, rzucał świetnie. Drużyna postanowiła wymienić go podczas Trade Deadline, gdyż ich szansę na Postseason były bardzo małe. Stał się graczem Dodgers i z jego pomocą dotarli do NLCS, gdzie ulegli Chicago Cubs. Tak więc postanowili oni przywrócić do siebie Hilla. Jednak czy te pieniądze zostały dobrze zainwestowane? Przypominam, że klub dostał upomnienie od ligi, aby nie wydawali ogromnej ilości pieniędzy. Rotacja przecież nie była ich największym problemem, moim zdaniem mają tam największy depth w całej lidze. Nie wiadomo kto teraz będzie zajmował ostatnie miejsca za Kershawem, Maedą i Hillem. Ponad 10mln rocznie zarabiają przecież Scott Kazmir i Brandon McCarthy, ale gotowi do gry w MLB są młodzi miotacze jak Julio Urias, Jose DeLeon, Brock Steward i Ross Stripling. I to nie wspominając nic o często kontuzjowanych Alex Wood i Hyun Jin Ryu. Moim zdaniem po tym kontrakcie Dodgers wynienią któregoś z miotaczy, by móc otrzymać infieldera czy reliewera. Jednak szkoda będzie płacić kolejnemu miotaczowi dużo pieniędzy za pracę, którą tanio i dobrze wykonać mogą Julio Urias czy Jose DeLeon. Teraz młodzi zawodnicy mogą zostać zablokowani, klub nie będzie chciał mimo wszystko wymienić ich. Jednak nie wiadomo co się wydarzy, może postanowią pozyskać Evana Longorię czy Briana Doziera, według plotek Dodgers mogą być gotowi dać silną ofertę za drugobazowego Twins. Klub natomiast potwierdził dostępność Kazmira i McCarthy w wymianach, będą próbowali w ten sposób oszczędzić miliony dolarów.

Blue Jays podjęli kolejną ważną decyzję, która najprawdopodobniej zamknie drzwi na możliwy powrót Edwina Encarnaciona. Drużyna zamiast z nim podpisała kontrakt z 33 letnim Stevenem Pearce. Pierwszobazowy zarobi przez nastepne 2 lata 12.5 mln dolarów. W zeszłym sezonie gracz miał bardzo dobre OPS na poziomie 867 grając dla Tampa Bay Rays i Baltimore Orioles. Zawodnik może także grać w zapolu, jednak defensywnie Pearce nie zachwyca. Dlatego powinien on dzielić czas na 1B z Justinem Smoak. Jays potrzebują jeszcze pomocy w zapolu, jedyną pewną pozycję ma Kevin Pillar w środkowym zapolu. Toronto podpisało już kontrakt z Kendrysem Moralesem wcześniej w offseason, dlatego powinni oni szukać graczy, którzy zdołają zagrać cały sezon bez konieczności gry jako DH. Nie widzę miejsca w tym składzie na Encarnaciona ani Bautisty. Pierwszy z nich dostał już ofertę od kanadyjskiego klubu na 4 lata i 80 mln dolarów, ale ją odrzucił. Interesowali się nim Houston Astros, ale oni natomiast podpisali roczny kontrakt z Carlosem Beltranem. New York Yankees zdecydowali się na Matta Holiday, pasujących drużyn wydaje się coraz mniej. Być może oferty z Texasu, Bostonu czy Colorado bardziej go zainteresują. Jednak może on później żałować tego, że odrzucił swoją pierwszą ofertę, czekanie nie zawsze jest opłacalne. Może skończyć się tym, że w lutym zaakceptuje ofertę 4 letnią wartą 60 mln dolarów. Jednak zainteresowanie takim graczem jak on powinno nadal być spore. Agent gracza potwierdził już, że Encarnacion zasmucił się, gdy dowiedział się o tym kontrakcie. Bardzo chciał zostać w Toronto, ale także walczy o jak najlepszy kontrakt.

Tak więc niektóre drużyny postanowiły nie czekać z podejmowaniem ważnych decyzji. Dzisiaj zaczynają się Winter Meetings, czyli zarządzający wszystkich drużyn są w jednym miejscu, co ułatwia im możliwość prowadzenia rozmów. Wiele z nich chce załatwić największe potrzeby klubu przed przerwą świąteczną, dlatego bardzo często jesteśmy świadkami wielu wymian. W tym roku może być podobnie, Washington Nationals mogą być bardzo aktywni, chcą do siebie sprowadzić zarówno Chrisa Sale i Andrew McCutchena. Zobaczymy co się wydarzy, warto za to śledzić newsy baseballowe, gdyż wymian może być dosyć sporo.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się