W końcu coś się zadziało!!! W tym wyjątkowo cichym listopadzie mamy wreszcie nowy kontrakt! Zawodnikiem, który jako pierwszy spośród graczy z MLB zmienił barwy za pomocą podpisania nowego kontraktu okazał się być Doug Fister! Sprawdziło się więc powiedzenie : Ostatni będą pierwszymi! Miotacz bowiem miał problem ze znalezieniem drużyny przed sezonem 2017. Dopiero w kwietniu szanse dali mu Boston Red Sox, dla których narzucił 90 inningów z ERA na poziomie 4.88. Do tego miał Whip 1.38 i stosunek walków do strikeoutów : 38/83. Tak więc 33 letni miotacz nie zachwycił, ale mimo wszystko szybko znalazł nową drużynę. Od przyszłego sezonu reprezentować będzie Texas Rangers, jeżeli przejdzie wszystkie testy medyczne. Nowy kontrakt zagwarantuje mu 3.5 mln na 2018, a na sezon 2019 Rangers będą mieli opcje o wartości 4.5 mln. Texas potrzebują starterów i nadal szukają wzmocnień. Fister tanio wzmocni ich depth, ale nie zmniejszyło to ich zainteresowania takimi miotaczami jak Arrieta, Cobb czy Lynn. Rangers liczą jednak na to, że Fister wróci do swojej dawnej formy sprzed kilku lat. Wydaje się, że jego obecny spadek formy spowodowany jest utratą prędkości w swoim fastballu. Nie wiadomo czy to się zmieni, gracz ma już 33 lata i miewał już poważne kontuzje w swojej karierze. Choć wydaje się, że mógł wywalczyć wyższy kontrakt, gracz nie chciał ryzykować jak rok temu. Zaakceptował więc wczesną oferte od Rangers nie chcąc denerwować się przed początkiem sezonu. Teraz może ze spokojem podejść do Spring Training ze swoim nowym kontraktem, który raczej nie spowoduje "efekt domino". Najlepsze nazwiska nadal pozostają na liście czekając na mocne oferty, a drużyny spokojnie rozważają wszystkie opcje i nie podpisują jeszcze żadnych poważnych kontraktów. W grudniu powinno to się zmienić!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się