Dlaczego Weekend? Ano dlatego, że fani Boston Red Sox tez studiują i czasem nie mają możliwości zdawać relacji codzień :-).

Dni te były zdecydowanie pełne emocji.

(no, może nie dla wszystkich, znalezione po wyznaniu Kornela. :p)

Po czwartkowej porażce w meczu otwarcia serii nastąpiło przełamanie ze strony Red Sox. W drugim meczu gracze z Fenway Park pokonali Yankeesów na ich własnym stadionie 4-2, a więc los się odwrócił. Starter gospodarzy, mimo całkiem przyzwoitej gry przez 5 inningów wreszcie nie wytrzymał presji i w 6 Inn. pozwolił przeciwnikom na 4 runy, w tym dwa HR (jeden dwupunktowy).

Ogólnie w meczu widzieliśmy 3 blasty, autorem trzeciego, a raczej pierwszego, był Alfonso Soriano (2/4, 1run, 1 RBI). Dwa wymienione wyżej były zasługą Gomesa (2/5, 1 run, 1 RBI) oraz Grady Sizemore'a)(2/4, 1 run, 3 RBI), który tego dnia był najlepszym zawodnikiem na boisku.

O sobotnim spotkaniu wiele osób najchętniej by zapomniało. Jedną z nich na pewno jest John Lackey. Podopieczny Johna Farella oddał tego wieczoru 4 HR i poprowadził swoich kolegów do przegranej 4-7.

Autorami zwycięskich Blastów byli kolejno:

-Carlos Beltran 1 inning z 1 on (2/4, 2 runy, 2 RBI)

-Brian McCann 4 inning solo (2/4, 2 runy, 3 RBI)

-Alfonso Soriano 4 inning solo (2/4, 1 run,1 RBI)

-Brian McCann 6 inning z 1 on 

Zmiana miotacza na chwilę przyniosła spokój Skarpetom, jednak HR w 8 zmianie wybity przez Kelly'ego Johnsona wbił gwóźdź do trumny. Mimo zdobycia przez Bostończyków 4 punktów, dwa po Home Runie Pierzyńskiego (2/4, 1 run, 2 RBI), który tego dnia zaprezentował najwyższą formę, oraz 2 po single Mike'a Carpa, porażka wydawała się i nadal wydaje dużo większą. Szczególnie że najwięcej RBI tego dnia zdobył gracz z AVG na poziomie .195.

Ostatniego, zamykające serię na Bronxie, dnia byliśmy świadkami najbardziej zaciętego z wszystkich czterech pojedynku. Mecz zakończył się zwycięstwem Yankees 3-2, jednak Boston był bardzo blisko wydania zwycięstwa.

Pierwsze punkty padły w drugim inningu, kiedy to po udanym zagraniu Harrery Home Plate osiągnął nowy nabytek RS Ryan Roberts (2/3, 1run).

Odpowiedzią Nowojorczyków był 2-run blast Beltrana w 3 zmianie.

Duże emocje wywołał nowy system powtórek. Dzięki niemu po kończącym 4 inning 5-4-3 double play ze strony Red Sox, menadżer NYY Joe Girardi poprosił o challenge, sędziowie po obejrzeniu powtórki zdecydowali się zmienić zdanie co do out Cervelliego na pierwszej bazie i przyznać punkt (Brian McCann) gospodarzom. Według mnie sytuacja bardzo sporna. Replay nie wyjaśnij zdarzenia na tyle wystarczająco, żeby podejmować tak ważną, w kontekście tego meczu, decyzję. Trener aktualnych mistrzów miał prawo się zdenerwować.

Bostończyków było już stać jedynie na solo Home Runa Napoliego. Jednak to nie był koniec emocji.

W 8 zmianie najpierw po efektownym wyłapaniu Fly Ball Ortiza przez Ichiro Suzuki, który niczym atleta wyskoczył na spotkanie ścianie, następnie po double Mike'a, walks Daniela Navy, oraz HBP Pierzynskiego wszystkie bazy zostały zajęte. Naprzeciw Matta Thorntona staje Mike Carp. Po heroicznej walce nerwów niestety dla Skarpet górą okazał się pitcher z Nowego Yorku.

Seria z Yankees na pewno nie była zła, prócz 3 meczu reszta pojedynków była bardzo wyrównana. Ja, mimo porażki w czwórmeczu 3-1 jestem zadowolony z postawy zawodników. Mogło być lepiej, ale taki już jest Baseball. Juz niedługo będzie okazja do rewanżu. Tymczasem przed nami seria z Chi White Sox, która zaczyna się jutro. Plan idealny, przynajmniej trzy wygrane, jak dla mnie bardzo realny.

#Lets Go Red Sox!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się


Q8ekc9wiyzctdnbcfi4hyu 4ido1  8h6hqwwc16kjq=w118 h162 p no

Autor tekstu ukradł mi zdjęcie do "Baseballu na wesoło odcinek 2" :) no nic na szczęście mam jeszcze parę asów w rękawie. Co do dzisiejszej sytuacji fakt bardzo sporna sytuacja, ja na miejscu Farela bym się zdenerwował. Jednak oglądałem tę sytuację z dosłownie z miliarda ujęć, na 98% z nich wydawało się że Red Sox wyautowali w prawidłowy sposób. Jednak dopiero kiedy na zbliżeniu widać było rękawicę Napoliego widać, że piłka znalazła się na otwartej dłoni tzn rękawicy gdzieś w okolicy między kciukiem a małym palcem - tzn te zagłębienie wewnątrz dłoni między kciukiem a małym palcem :) Kurde nie wiem jak się nazywa fachowo ta część dłoni hehe :) w każdym bądź razie w tym momencie jak piłka znajdowała się tam gdzie się znajdowała to Cervelli miał już stopę na bazie - oczywiście z tego konkretnego ujęcia tak to wyglądało. Jednak tylko Bóg wie jak było na prawdę :)

    11947826 893999457346850 4787000063110011802 o

    Jeszcze nie wiadomo czy Pedroia przeciw Chi Ws zagra. Biednym sól na ranę.

      Images?q=tbn:and9gctrpgamv7f1rxsvzcpc1j3ihnosgk veoqer8mwbws zo llkji

      zaczęły się już kontuzje, ale Red Sox mają szeroką kadrę i sobie radę dają, a tacy Brewers już nie, dlatego w nich nie wierzę. Aramis jak co roku na 100 % się rozleci :)

        11947826 893999457346850 4787000063110011802 o

        A, i Uehara ma dzisiaj badania, ale podobno już wszystko w porządku. Dla niewiedzących w piątek przed meczem go ramie zaczęło boleć.