Nie jest źle, 3 wygrane na 6 spotkań z najlepszymi drużynami w baseballu na wyjeździe to dobry wynik. Pozostaje jednak mały niedosyt po drugim spotkaniu w serii przeciwko Yankees. A's stracili przewagę 6-2 po czym w 9 inningu z bazami zapełnionymi i jednym outem już mieli zdobyć runa, który by dał prowadzenie 7-6. Lucroy uderzył piłkę do zapolowego Gardnera, a gdy złapał, Matt Olson zaczął biec z trzeciej bazy do domu. Sędzia powiedział, że bezpiecznie dotarł do domowej bazy. Yankees poprosili o challenge i choć nie widac było, że Gary Sanchez na pewno dotknął Olsona, sędziowie zmienili zdanie. Ta decyzja spowodowała, że A's przegrali spotkanie. Gorycz porażki była ogromna i byłem bardzo zniesmaczony tą całą sytuacją. To było tym jednym spotkaniem, które mogło pójsć w dowolną stronę. W pierwszym spotkaniu to my zdominowaliśmy byłego asa A's Sonny Gray'a, a w trzecim to oni zdobyli kluczowe runy przeciwko Brettowi Andersonowi. Tak więc Yankees wygrali tę serię, ale A's należały się brawa za zaciętą walkę z taką mocną drużyną. Przeciwko Red Sox nie było łatwiej, ale dobre występy Mendgena i Manaea pomogły A's wygrać 2 pierwsze spotkania. Niestety do sweepu nie doszło, ale i tak A's wygrali taką trudną serię. Ofensywa zagrała lepiej w tym tygodniu. Każdy gracz z głównego składu prezentuje przynajmniej niezły poziom gry przez co lineup może być zagrożeniem niezależnie od tego kto odbija. Wydaje mi się, że Matt Olson zaczyna się rozkręcać. Pierwszobazowy wybił 3 Home Runy w ostatnich 6 spotkaniach i być może zaraz wróci do takiej dyspozycji, którą pokazywał pod koniec zeszłego sezonu. Stephen Piscotty w pierwszym spotkaniu po pogrzebie swojej mamy wybił Home Runa, co było dla niego dosyć wzruszającym momentem. Każdy więc ma jakiś wkład na zdobywane runy. Dustin Fowler ostatnio również dołączył do tej zabawy i zaliczył pierwsze odbicie i RBI. Na razie zostanie w Oakland, do triple-a odesłany został Jake Smolinski, który w Nashville będzie mógł liczyć na regularną grę. Łapacz Bruce Maxwell też nie będzie w głównym składzie na najbliższe mecze. Jednak w jego przypadku przyczyną są kłopoty z prawem. Josh Phegley na razie więc zastąpi Maxwella. Powinien on zatem dostać szansę współpracować z obecnymi miotaczami, którzy mają problem z powtarzalnością. Relieverzy jak Ryan Dull czy Yusmeiro Petit zazwyczaj są godni zaufania, ale zdarzają im się beznadziejne występy. Jeżeli chodzi o starterów, Andrew Triggs i Brett Anderson ostatnio miewają z tym kłopoty. Ta dwójka raczej nie wytrzyma całego sezonu w rotacji, prawdopodobne jest to, że któregoś dopadnie kontuzja albo też to, że przyda się przesunięcie do bullpen. Na razie dobrze się spisują : Manaea, Mendgen i Cahill, który szybko wrócił po kontuzji. Zastąpił więc Kendalla Gravemana, który zaliczył nienajgorszy start przeciwko Yankees. Dzięki temu Athletics nie muszą nikogo wyrzucać z drużyny i w ten sposób zachowany jest depth. Ja jednak osobiście uważam, że drużyna polepszyłaby się, gdyby usunęła ze składu Hatchera i Fonta. Ta dwójka nie popisała się zbytnio swoimi występami w barwach Athletics i menadżer Bob Melvin raczej ich używa w ostateczności. Jednak w triple-a świetnie się prezentuje reliever Bobby Wahl i starter Daniel Gossett. Oni byliby bardziej przydatni w głównym składzie. Jednak i tak dobrze, że są u nas relieverzy godni zaufania. Blake Treinen i Lou Trivino to nasze najlepsze duo, a za nimi jest nie kto inny niż Santiago Casilla. Tak, ten reliever spisuje się dobrze i choć czasami potrafi załadować bazy i podnieść drastycznie moje ciśnienie to udaje mu się utrzymać niskie ERA na poziomie poniżej 3. Mimo wszystko brakuje ciągle kontuzjowanego Ryana Buchtera i jakiegoś innego świetnego relievera. Ja wierzę w to, że Bobby Wahl może zrobić takie samo pozytywne wrażenie jak Lou Trivino. Fajnie by też było, gdyby starter Paul Blackburn zaraz zaliczył swój pierwszy start w MLB w 2018. No cóż, teraz zagramy w Kanadzie 4 spotkania przeciwko Blue Jays po czym wracamy do Oakland i gramy 3 mecze z Mariners. Dobrze byłoby wygrać co najmniej 4 razy w przyszłym tygodniu, mielibyśmy wtedy tyle samo zwycięstw co porażek. Jays i M's powinni już być łatwiejsi do pokonania. Jednak to A's muszą się pokazać z dobrej strony i pokonać rywali, którzy tak samo jak Oakland walczą o Postseason. Go A's!!!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się