Po analizie American League przyszła pora na National League. Przypomnijmy jeszcze, które drużyny z NL zostały dotknięte sytuacją dotyczącą bankructwa Diamond Sports Network: San Diego Padres, Arizona Diamondbacks, Cincinnati Reds, Milwaukee Brewers, St. Louis Cardinals, Miami Marlins i Atlanta Braves.

NL WEST

Los Angeles Dodgers: Drużyna, która wygrała ten sezon ogórkowy. Shohei Ohtani jako ten, który przebił Messiego ze swoim rekordowym kontraktem będzie teraz twarzą Dodgers przez kolejne 10 lat. Do ekipy dołączył też jego rodak miotacz Yoshinobu Yamamoto, który dostał 325 mln pomimo tego, że nigdy nie grał w MLB. W rotacji będą też grać Tyler Glasnow i James Paxton, a jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to w drugiej części sezonu regularnie występy zaliczać będą Walker Buehler i Clayton Kershaw, ale na Dustina May i Tony Gonsolina trzeba poczekać do następnego sezonu. Do ofensywy dodano Teoscara Hernandeza, Manuela Margota, Jayson Heyward wraca na kolejny sezon, a Gavin Lux powinien wrócić już do gry. Mookie Betts ma przenieść się na drugą bazę, Max Muncy ma dalej grać na trzeciej i Chris Taylor będzie kimś, kto może grać na kilku pozycjach. W tym tworzeniu super drużyny być może jedynie zabrakło pozyskania jakiegoś super relievera, ale wrócił Ryan Brasier i jest jeszcze możliwość pozyskania na przykład Devina Williamsa.

Arizona Diamondbacks: Zaskakujący mistrzowie NL z 2023 roku będą chcieli pokazać, że poprzedni sezon nie był dziełem przypadku. Do rotacji dodano Eduardo Rodrigueza i było to ważne posunięcie, ponieważ jak pamiętamy w trakcie NLCS i World Series D-Backs ufali tylko 3 starterom (Gallen, Kelly, Pfaadt). Jeśli żaden z nich nie był dostępny to decydowali się na bullpen game ze zmęczonymi relieverami. Drużyna wzmocniła też swoją ofensywę, Eugenio Suarez będzie grał na trzeciej bazie, Joc Pederson i Randall Grichuk będą tworzyć platoon na pozycji DH i przede wszystkim Loudres Gurriel Jr. wrócił do zespołu. Jest szansa, że Jordan Lawlar udowodni dlaczego jest tak cenionym prospektem, ale na ten moment to Gabriel Perdomo będzie regularnym shortstopem. Arizona zachowała wszystkich swoich najlepszych zawodników, Pfaadt i Nelson powinni się rozwijać w rotacji i jeśli Ryan Thompson, Kevin Ginkel i Paul Sewald będą grać cały sezon tak jak w ostatnim Postseason to drużyna powinna sobie radzić bardzo dobrze.

San Diego Padres: Nie był to łatwy sezon ogórkowy, strata Juana Soto, Blake Snella i Josha Hadera będzie odczuwalna, natomiast pozyskano młodych utalentowanych miotaczy za nowego gwiazdora Yankees, a infield w dalszym ciągu powinien stanowić o sile zespołu. Dodano też dwóch utalentowanych leworęcznych miotaczy do bullpen: Wandy Peralta i Yuki Matsui. Na ten moment brakuje natomiast dobrych zapolowych, którzy mogli by grać obok Tatisa i przyda się też zwiększyć depth w rotacji. Wydawało się, że Kim zostanie wymieniony, ale wygląda na to, że będzie regularnym shortstopem i Xander Bogaerts zostanie przesunięty na drugą bazę. Według raportów prospekt Jackson Merrill może się przenieść z infieldu na zapole, do klubu wrócił też Jurickson Profar, ale ekipa pewnie przygląda się takim wolnym agentom jak Eddie Rosario, Tommy Pham czy Adam Duvall.


San Francisco Giants: Są nowi pałkarze i czekamy na więcej. Jung-Hoo Lee będzie regularnym CF, Jorge Soler może być tym graczem, który w końcu wybije 30 HR w jednym sezonie, ostatni raz kiedy gracz Giants dokonał tego wyczynu było w 2004 roku! Nowi zapolowi powodują, że raczej nie ma już miejsca na Cody Bellingera, ale w takim razie uwaga może zostać zwrócona w kierunku Matta Chapmana. Gracz jest świetnym defensorem, nowy menadżer Bob Melvin bardzo dobrze go zna i powinien też być wzmocnieniem ofensywnym. Sytuacja jest też taka, że na 3B mogą grać JD Davis czy Wilmer Flores, więc może powinni skupić się na pozycji shortstopa. Casey Schmitt czy Marco Luciano być może w długim terminie przejmą tę pozycję, ale na ten moment nie dają takiej gwarancji. W rotacji mamy nowego miotacza Jordana Hicksa, choć w przeszłości Cardinals przeprowadzali takie eksperymenty i kończyło się to kontuzjami. Nie wiadomo też, czy młodzi starterzy Kyle Harrison i Keaton Winn będą w stanie regularnie narzucać sporo inningów dobrej jakości w przyszłym sezonie. Brakuje zatem stabilnych miotaczy na tył rotacji, więc może zamiast Chapmana lepiej skupić się na starterach, być może Montgomery czy Lorenzen dołączą do drużyny.

Colorado Rockies: Od momentu wymiany Nolana Arenado drużyna nie zanotowała zbyt dużo wygranych na boisku i do sezonu 2024 też przystępuje jako drużyna, która powinna zająć ostatnie miejsce w dywizji. Można natomiast dostrzec pozytywów. Nolan Jones wyrósł na świetnego pałkarza, Brenton Doyle jest świetnym defensorem, który zmienił swój zamach tej zimy, a shortstop Tovar ma dopiero 22 lata. Rotacja bedzie musiała radzić sobie bez Germana Marqueza i Antonio Senzateli, którzy mieli operację Tommy John w 2023 roku, dodano zatem Cal Quantrilla i Dakote Hudsona, którzy będą próbowali odbudować swoją formę. Jest szansa, że Joe Rock i Carson Palmquist zadebiutują w MLB, ale generalnie miotacze nie powinni być atutem drużyny. Być może w przyszłości to się zmieni, gdy Chase Dollander będzie gotowy, ale na ten moment szykuje się kolejny długi i męczący sezon dla kibiców Rockies.

Każdy inny rezultat niż wygranie dywizji przez Dodgers będzie dużym zaskoczeniem, ale jak wiadomo, dla ekipy z LA liczy się jedynie zdobycie mistrzostwa. Ciekawa za to wydaje się rywalizacja o miejsca Wild Card, w której udział powinni brać D-Backs, Padres i Giants. San Francisco pewnie zdoła się jeszcze wzmocnić przed początkiem sezonu, w San Diego dalej nie brakuje gwiazd, natomiast to Arizona wydaje się być ekipą, która ma najwięcej pozycji dobrze obsadzonych.

NL CENTRAL

Milwaukee Brewers: Corbin Burnes został wymieniony do Orioles i Brandon Woodruff powinien wrócić do gry dopiero w lipcu, ale jest nadzieja na kolejny sezon z awansem do Postseason. Zapolowy Jackson Chourio zagwarantował sobie prawie 100 mln, chociaż nie zadebiutował jeszcze w MLB, ale wszystko wskazuje na to, że rozpocznie sezon między Yelichem i Mitchellem lub Wiemerem na zapolu w Milwaukee. Nawet Sal Frelick zaczął trenować w infieldzie, aby drużyna mogła zmieścić swoich utalentowanych pałkarzy. Rhys Hoskins podpisał dwuletni kontrakt, pozyskany za Burnesa Joey Ortiz powinien być regularnym shortstopem, co powoduje, że Willy Adames może zostać wymieniony. Poza Ortizem drużyna otrzymała też DL Halla, który powinien wskoczyć do rotacji, a w bullpen closerem w dalszym ciągu jest Devin Williams. Jest tutaj pole do działania przed początkiem sezonu, być może osłabiona rotacja będzie zbyt dużym problemem, ale Brewers wciąż wydają się być jednym z głównych kandydatów do wygrania dywizji.

Chicago Cubs: Kibice w dalszym ciągu czekają na powrót Bellingera, ale nie brakowało innych wzmocnień. Shota Inagota ma tworzyć z Justinem Steele duo leworęcznych dominatorów, natomiast Hector Neris wzmacnia bullpen Cubs. Jednak offseason nie będzie kompletne bez jeszcze jednego bardzo dobrego pałkarza. W Chicago jest bardzo dużo młodych i zdolnych zapolowych, ale definitywnie Bellinger wzmocniłby skład, a w przyszłości mógłby zostać przesunięty na pierwszą bazę. Pete Crow-Armstrong mógłby skorzystać na dalszym rozwoju w AAA, a Brennen Davis czy Alexander Canario jeszcze nie zdołali udowodnić, że potrafią być solidnymi pałkarzami w MLB. Cubs interesowali się też Chapmanem, wtedy Wisdom i Morel mogli by odpowiadać za 1B i DH, ale drużyna raczej nie ma takiej swobody, aby dodać tych dwóch zawodników jednocześnie.

St. Louis Cardinals: Sezon 2023 był totalną porażką, ale jest nadzieja na poprawę wyników. Adam Wainwright zakończył już karierę, więc trzeba było sprowadzić nowych starterów. Kibice narzekali na to, że drużyna dodała do składu Kyle Gibsona i Lance Lynna, ale nastroje się poprawiły, gdy do ekipy dołączył też Sonny Gray. Wydawać się mogło, że Cardinals wymienią któregoś ze swoich młodych infielderów do pozyskania miotaczy, ale tak się nie stało. Wiele wskazuje na to, że Tommy Edman może grać jako CF albo shortstop w zależności od tego czy Masyn Winn będzie potrzebował więcej czasu w AAA, Brandon Donovan znowu będzie graczem utility, Lars Nootbaar może grać wszędzie na zapolu i może być potrzebny na CF, gdy Edman będzie na infieldzie. Dylan Carlson to raczej na ten moment gracz rezerwowy. Jeszcze jest Alec Burleson, który może grać jako LF, nie jest zbyt dobrym defensorem, ale DH wydaje się być zarezerwowane dla Matta Carpentera. Liderami ofensywy powinni jednak być Nolan Arenado, Paul Goldschmidt, Nolan Gorman i Jordan Walker, który być może wzniesie się na jeszcze wyższy poziom, uwzględniając jego wiek. Problemem natomiast wydaje się depth w rotacji, Stephen Matz i Matthew Liberatore nie spełniają jak na razie oczekiwań i drużyna być może powinna jeszcze spróbować pozyskać jeszcze jednego solidnego startera.

Cincinnati Reds: W zeszłym sezonie do samego końca walczyli o miejsce w Postseason i jest nadzieja na to, że uda im się osiągnąć ten cel w tym roku. Do młodej i utalentowanej ofensywy dołączył Jeimer Candelario, który powinien obok siebie mieć wschodzące gwiazdy jak Elly De La Cruz, Noelvi Marte i Matt McLain. Na każdej pozycji powinniśmy obserwować przynajmniej solidnego gracza, nie bez powodu Jonathan India ciągle pojawia się w spekulacjach transferowych, gdyż nie ma na niego miejsca, ale przez słabą grę w obronie inne ekipy nie oferują Reds tyle, ile by chcieli za niego otrzymać. Rotacja też jest bardzo obiecująca. Hunter Greene i Nick Lodolo to miotacze, którzy szybko narzucają i zdobywają sporo strikeoutów, być może w tym sezonie w końcu będą grać jak asy. Andrew Abbott w odróżnieniu od tej dwójki miał w zeszłym roku ERA poniżej 4 i też jest jeszcze młodym starterem, są jeszcze tacy młodzi i obiecujący miotacze jak Brandon Williamson, Connor Phillips i Graham Aschcraft, który w odróżnieniu od pozostałych miotaczy wydaje się być typowym zjadaczem inningów na tył rotacji. Do tej grupki Reds dodali Nicka Martineza, Brent Sutera i Frankie Montasa, ten ostatni świetnie sobie radził w Oakland zanim pojawiły się kłopoty z ramieniem w Yankees. Do bullpen dodano Emiliano Pagana, więc podsumowując, jest to ciekawa drużyna, która może nawet się liczyć w walce o wygranie dywizji.

Pittsburgh Pirates: Po bardzo dobrym początku sezonu 2023 Pirates ostatecznie zaliczyli ósmy z rzędu rok bez awansu do Postseason. Wiele wskazuje na to, że zajmą ostatnie miejsce w NL CENTRAL, ale nie są wcale tak słabą drużyną. Oneil Cruz powinien już być zdrowy, a do składu dodano kilku zawodników, którzy w przeszłości zaliczali bardzo dobre sezony: Rowdy Tellez, Marco Gonzales, Martin Perez, Josh Fleming i nowy closer Aroldis Chapman. Dodatkowo do klubu wróciła legenda klubowa Andrew McCutchen, który będzie głównie grał jako DH. Naturalnie, kibice w głównej mierze będą czekać na debiut startera Paul Skenesa, ale do rotacji w trakcie trwania tego sezonu wskoczyć też mogą Jared Jones, Braxton Aschcraft czy wracający do gry po operacji Tommy John Mike Burrows. Można sobie wyobrazić, że za rok czy dwa będzie wystarczająco dużo talentu w MLB, aby myśleć o rywalizacji o awans do Postseason.

Jedna z najtrudniejszych do przewidzenia dywizji. Milwaukee Brewers odczują brak obecności Burnesa i uraz Woodruffa, ale w dalszym ciągu powinni być silną drużyną. Chicago Cubs i Cincinnati Reds powinni być coraz lepsi, a St.Louis Cardinals stać na znaczącą poprawę. Nie można też lekceważyć Pittsburgh Pirates, chociaż będzie to dla nich trudna dywizja. Mam wrażenie, że walka o dywizję będzie trwała do samego końca, ale jestem pod dużym wrażeniem Reds i mam przeczucie, że grupa z Ellym na czele będzie w stanie zaskoczyć kibiców baseballowych. Wiele natomiast wskazuje na to, że zdobywca dywizji nie będzie miał lepszego rekordu od Braves i Dodgers, a to by oznaczało, że nikt z NL CENTRAL by nie uzyskał bezpośredniego awansu do NLDS.

NL EAST

Atlanta Braves: Drużyna ta wydaje się być w pozycji do tego, aby awansować do Postseason co roku przez najbliższą dekadę. Wszyscy najlepsi pałkarze nie będą wolnymi agentami w najbliższej przyszłości i GM Alex Anthopoulos zdołał mimo słabej farmy pozyskać w wymianach takich zawodników jak LF Jared Kelenic, RP Aaron Bummer i SP Chris Sale. Reynaldo Lopez został dodany do składu jako starter, młody starter AJ Smith-Shawver będzie próbował dostać się do rotacji, w klubie są jeszcze Ian Anderson i Huascar Ynoa, który będą próbowali wrócić do gry po operacji Tommy John. Za rok rotacja może ulec zmianie, gdy z klubem prawdopodobnie pożegnają się Fried i Morton, ale do tego czasu Smith-Shawver czy Waldrep powinni ich zastąpić. Drużyna ma potencjał na bycie dynastią, więc przyda się dodać coś do tego mistrzostwa z sezonu 2021. W ostatnich dwóch latach nie zdołali sobie poradzić z Phillies w NLDS, więc kolejna taka eliminacja będzie uznana za klęskę.

Philadelphia Phillies: Aaron Nola otrzymał nowy kontrakt od klubu, do ofensywy dodano Whit Merrifielda, który może obniżyć presję na młodym CF Johan Rojasie, który po niezłym regularnym sezonie 2023 nie radził sobie w Postseason. Bryce Harper zostanie przesunięty na pierwszą bazę i tym razem był zdrowy w trakcie sezonu ogórkowego, więc oczekiwania wobec niego są bardzo duże. W rotacji ostatnie miejsce powinien zająć Christopher Sanchez, ale Spencer Turnbull będzie chciał pokazać, że jest już zdrowy i może wrócić do swojej formy z 2021 roku w barwach nowej drużyny. Bullpen straciło Kimbrela i jest kilku kandydatów na przejęcie roli closera, w każdym razie grupa relieverów powinna stanowić o sile Phillies. Ekipie będzie bardzo ciężko o wygranie NL EAST w jednej dywizji z Braves, ale w ostatnich dwóch latach byli w stanie awansować do NLCS grając jako drużyna Wild Card.

New York Mets: Nawet rekordowy budżet w 2023 roku nie pomógł i drużyna nie była w stanie nawet awansować do Postseason. Latem ekipa pozbyła się Maxa Scherzera i Justina Verlandera, ale nie oznacza to, że Mets rozpoczynają totalną odbudowę. Do rotacji dodano Luisa Severino i Seana Manaea, którzy zmierzyli się przeciwko sobie w 2018 AL Wild Card Game, pozyskano yeż Adriana Housera na tył rotacji. Edwin Diaz w końcu jest zdrowy, a do bullpen dołączyli też Jake Diekman i Shintaro Fujinami, który potrafił dominować nad pałkarzami grając w roli relievera. W lineupie będziemy oglądać Harrisona Badera i Tyrone Taylora, którzy mogą dać więcej przerw 35 letniemu Starlingowi Marte, który miał słaby sezon 2023 pełen urazów. Drużyna liczy też na byłego czołowego prospekta 3B Bretta Baty, który jak na razie nie radzi sobie w MLB. Wiele wskazuje na to, że będzie to sezon przejściowy i przed kolejnym sezonem znowu będą szaleć na rynku, ale problem też jest taki, Pete Alonso ma być wolnym agentem za rok i Mets nie byli w stanie do tej pory przedłużyć z nim kontraktu.

Miami Marlins: Całkiem zaskakująco udało im się awansować do Postseason w 2023 roku, ale będzie im trudno o powtórkę tego wyczynu. Ofensywa straciła Jorge Solera i przez większość offseason raczej pojawiały się plotki na temat tego którego miotacza Marlins mogą sprzedać, a nie na temat wzmocnień. Dużo się spekulowało na temat przyszłości Jesusa Luzardo, Braxtona Garretta czy Edwarda Cabrery, ale na ten moment panowie są członkami rotacji Miami. Młody starter Max Meyer powinien wrócić do gry po operacji Tommy John i powalczyć o miejsce w składzie, ale drużyna przede wszystkim będzie liczyła na to, że Sandy Alcantara będzie takim dominatorem jak w sezonie 2022. W bullpen jest świetny Tanner Scott i garstka miotaczy mniej znana kibicom, ale którzy potrafią dobrze narzucać. Ofensywa potrzebuje, aby Jazz Chisholm Jr. unikał wypadów na IL, aby 3B Jake Burger kontynuował swoje dobre odbijanie i przyda się, aby któryś z młodych pałkarzy wyrósł na regularnego gracza MLB. Jacob Ayama, Vidal Brujan, Xavier Edwards to na ten moment kandydaci do gry na pozycji shortstopa poza 34 letnim Jonem Berti, pozyskano Nick Gordona jako kolejną opcję utility, ale drużyna według raportów zaoferowała kontrakt Tim Andersonowi. Drużyna jeszcze nie skończyła budowania składu na nowy sezon i być może ostatecznie wykorzystają któregoś ze starterów do pozyskania nowych, lepszych pałkarzy.

Washington Nationals: Z mistrzowskiej drużyny z 2019 roku już niemal nic nie zostało i od zdobycia World Series drużyna przechodzi słaby okres. Czeka nas kolejny sezon odbudowy, w którym stawiać będą na rozwój młodych zawodników, a szansę na odbudowę kariery dostali Joey Gallo, Jesse Winker, Juan Yepez, Nick Senzel czy Zach Davies. Zobaczymy, czy w 2025 roku drużyna zacznie być bardziej agresywna na rynku, kiedy grający z dużym kontraktem weteran Patrick Corbin będzie już wolnym agentem, a do MLB zbliżać się będzie nowa fala zawodników z Dylanem Crewsem na czele.

Atlanta Braves powinni po raz kolejny wygrać dywizję i awansować bezpośrednio do NLDS wraz z Los Angeles Dodgers tak jak w zeszłym roku. Philadelphia Phillies są na dobrej drodze, aby po raz kolejny zameldować się w Postseason, ale New York Mets i Miami Marlins mogą mieć z tym kłopot.

National League po raz kolejny wydaje się być otwartą batalią o miejsca Wild Card, chociaż nie sądzę, aby 84 wygranych miało znowu wystarczyć do awansu do Postseason. Dodgers i Braves pozostają dużymi faworytami, ale to czarny koń D-Backs dostali się do World Series w 2023 roku. Jeśli miałbym wskazać drużyny, które awansują do Postseason, postawię na Dodgers, D-Backs, Reds, Cubs, Braves i Phillies. Oczywiście to są tylko moje typy, które mogą się zmienić w zależności od pozostałych ruchów transferowych. Będziemy was oczywiście informować na bieżąco o nowych kontraktach i wymianach. Pojawi się też niedługo artykuł na temat ciągle trwającej sagi dotyczącej sytuacji z nowym stadionem A's.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się