Jest świetnie!!!!! Wygraliśmy serie z Indians i Astros dzięki czemu mamy rekord 53-41. Drużyna ta zaskakuje nawet swoich fanów! Mamy już tylko 5 spotkań strat do Seattle. Czas uwierzyć w to, że playoffy są w zasięgu Athletics. Ofensywa potrafi odrobić różne straty, pałkarze nie mają w swojej grze takiego zwrotu jak "poddanie się". W gazie jest Stephen Piscotty, który wybił 4 HR w tym tygodniu. W trzecim meczu serii przeciwko Astros piłka narzucona przez McCullersa Jr. trafiła go w dłoń, ale na szczęście nic się zbytnio nie stało i już grał następnego dnia. Jaka ulga! W ogóle tak się cieszę, że po tym wszystkim co przeżył zaczyna świetnie grać. Defensywnie też już wygląda znacznie lepiej, definitywnie jego gra wygląda lepiej teraz w porównianiu do początku sezonu. Kto jeszcze zachywca? Raczej żeby było mniej pisania, kto nie zachwyca? Dustin Fowler zaczyna sobie gorzej radzić ofensywnie tak jak Jonathan Lucroy. Moim zdaniem jeżeli chodzi o zapole to czas dawać więcej szans Pinderowi i Canha. Fowler może być dobrym pinch runnerem i defensive replacement na razie. Nadal wierzę w jego umiejętności ofensywne, ale walczymy teraz o playoffy. Fowler mógłby nawet zostać wysłany do małych lig, tam mógłby nabrać pewności siebie i wrócić do Oakland odbudowanym. Jeżeli natomiast chodzi o łapaczy to Josh Phegley zasłużył sobie na więcej szans. Lucroy właściwie był wsadzany do składu meczowego tak często jak się dało i być może teraz odczuwa skutki przemęczenia. Miał pozatym tą nieszczęsną końcówkę jedynego przegranego spootkania z Astros gdzie głównie przez jego błędy Houston zdobyło te runy. Cała reszta na plus. Szkoda więc, że przy takiej dobrej grze mamy tylko dwóch reprezentantów w All Star Game : closer Blake Treinen i drugobazowy Jed Lowrie, który dostał się tam tylko jako zastępca kontuzjowanego Gleybela Torresa? Gdzie Matt Olson, który ma znacznie wyższy WAR od Abreu i Morelanda. Gdzie Chapman, który jest w top 20 w MLB jeżeli chodzi o tą samą statystykę. Gdzie Lou Trivino, który ma ERA poniżej 1.5? Nie zostaliśmy docenieni przez ligę, ale trudno. Odpoczynek dobrze zrobi naszym zawodnikom. Bullpen proszone jest o wiele inningów. Yusmeiro Petit nas bardzo często ratuje w tych spotkaniach, w których starter wcześnie opuszcza spotkanie. Często też menadżer Bob Melvin sięga po Pagana, Buchtera no i to zabójcze duo Trivino, Treinen. Closer ostatnio jak widać zaliczył blown save'a w tym spotkaniu z Astros. Nie bez powodu więc dostał małą przerwę w ostatnich dniach gdzie to Trivino dostał okazje do zamknięcia meczu. Czasami jednak Hatcher i Casilla się pojawiali, ale nawet oni coś tam wnosili do drużyny. Pomagał też Ryan Dull, który pojawił się w miejscu Frankie Montasa. Ryan na razie jest w fornie i trzeba z tego skorzystać. Frankie natomiast narzucił 6 czystych inningów przeciwko Astros kiedy akurat to on został przeze mnie trochę skrytykowany. Dlaczego więc został odesłany do małych lig? Wraz z wracającym Andersonem i Cahillem drużyna może dać Montasowi odpocząć teraz i potem liczyć na niego po przerwie All Star. W składzie może właśnie być dodatkowy reliever jak Dull, a on nam pomógł w ostatnich spotkaniach. Dobrze, że weterani wracają do składu. Może nie zachwycili specjalnie w swoich pierwszych spotkaniach po powrocie z kontuzji, ale A's wygrali te dwa spotkania. Fajnie byłoby, gdyby jeszcze Triggs z Mendgenem zaraz wrócili. Mendgen, Manaea, Jackson, Cahill, Anderson i Montas mogą stworzyć fajną rotację do końca sezonu. Triggs natomiast mógłby zastąpić Lucasa i zostać long relieverem. No i chciałbym zastąpić Casille i Hatchera Wahlem i Coulombem (albo też Wendelkenem). Ta drużyna może kontynuować swój sukces! Nasi zawodnicy jak Jackson, Montas, Cahill, Canha, Treinen czy Trivino dają drużynie więcej niż bym oczekiwał przed sezonem nawet w swoich wymarzonych snach. W 2012 było podobnie. Też w pewnym momencie uwierzyliśmy w to, że awans do Postseason jest i możliwy i co? Wygraliśmy AL WEST! Wydaje mi się, że teraz jest ten moment u nas, w którym zaczynamy naprawdę wierzyć w playoffy. Seattle Mariners mają gorszą różnicę runów od nas, mają raczej słabszy depth w rotacji i nie wiadomo co dalej będzie z plecami Paxtona. W drugiej połowie sezonu czeka nas sporo spotkań z nimi i to one mogą okazać się być kluczowe. Na razie jednak gramy super i oby tak było dalej. Teraz czeka nas Bay Bridge Series, będziemy rywalizować z sąsiadem. Po 3 spotkaniach jest przerwa na All Star Game i dalej gramy z San Francisco Giants. Nie czuję nienawiści do tej drużyny jak niektórzy fani A's, ale na ten tydzień będę zachowywał się jak typowy Janusz i życzył sąsiadowi przegranych. Go A's!!!!!!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się