Jeszcze tylko 4 wygrane i A's będą w Postseason!! Nasz rekord to 92-61! Wiosenne życzenie zaraz stanie się rzeczywistością! Tampa Bay i Seattle potrzebują czegoś więcej niż cudu. Wygraliśmy z TB tylko jedno spotkanie na 3, ale oni bardzo potrzebowali sweepu. W pierwszym spotkaniu serii Khris Davis zaliczył go ahead RBI poprzez solo Home Run w 10 inningu i A's wygrali 2-1. Szkoda, że nie udało się ugrać czegoś więcej. Wystep Jeurysa Familii kosztował nas drugi mecz, a w trzecim spotkaniu zawiedli Fiers i Pagan. Nie uratował nas nawet grand slam Davisa w 9 inningu. Zacząłem już się trochę denerwować potem gdy A's przegrali pierwsze spotkanie z Angels 9-7. Była to bardzo wkurzająca porażka. Mieliśmy błędy sędziowskie, fankę A's zabierającą piłke od Piscotty i słaby występ Lou Trivino. Jeszcze Rays wygrali. Co więc się stało po tych wkurzających spotkaniach. Athletics zmiażdżyli Angels 10-0 i 21-3. Naprawdę miło się oglądało jak ofensywa zdobywała run po runie. A's pokazali swoją siłę. Pokazali, że dzieję się z nimi nic złego. Śmieszne jest to, że 3 porażki z rzędu wyglądają całkiem dziwnie. Drużyna tak mnie przyzwyczaiła do wygrywania, że czuję się trochę rozczarowany po porażkach, które przecież się zdarzają nawet najlepszym. Oczywiście trochę żałuję tego, że nie zbliżyliśmy się do Houston. Ciągle mają znaczącą przewagę nad nami wynoszącą 3,5 spotkania. Zapowiada się AL Wild Card Game A's vs Yankees. Pałkarze wydają się być w formie. W końcu od nich zacznę ten tygodnik. Stephen Piscotty dał czasu! Wybił aż 3 piłki poza boisko i miał kilka innych ważnych odbić, które razem przyniosły mu aż 10 RBI w tym tygodniu. Gracz ten ma już 26HR i ma OPS 824. Nie bez powodu mówimy na niego Piscotty2hotty. Bardzo dobry tydzień miał też Matt Olson, który dostawał się na bazę częściej niż zaliczał out. W wysokiej formie są też Khris Davis, Nick Martini, Matt Chapman i Ramon Laureano. Tych zawodników wielokrotnie chwaliłem. Teraz pochwalę Markusa Semiena, który raczej nie jest głównym bohaterem tej drużyny. Zawodnik niczym wybitnym się nie wyróżnia, ale gra właściwie codziennie na pozycji shortstopa na bardzo wysokim poziomie defensywnym. Ofensywnie nie zobaczyliśmy tego przebłysku na który czekaliśmy, ale OBP na poziomie 324 nie jest zły. Gracz jest solidny, regularny i można właściwie co roku na nim polegać. Wiele osób powiedziałoby, że nie licząc pozycji łapacza to shortstop jest naszą najgorszą pozycją. I wiecie co? Właśnie dlatego jesteśmy taką silną drużyną. Semien jest o niebo lepszym zawodnikiem odbijąjącym jako 8 w lineupie od wielu innych pałkarzy z innych drużyn, którzy odbijają jako nr 8. W ogóle A's mają wiele dobrych pałkarzy to wykorzystania w playoffach. Pinch hitterami mogą być Canha, Joyce czy Pinder. O ofensywę jestem spokojny. Więcej niewiadomych jest z miotaczami. Fiers miał słaby start i nie wiem, czy chciałbym go zobaczyć w akcji przeciwko takim sluggerom jak Stanton, Judge i Sanchez. Starter oddaje za dużo Home Runów. Edwin Jackson jest teraz w dobrej dyspozycji i na pewno jest opcją na to jedno spotkanie. Anderson i Mendgen zaliczyli bardzo dobre występy w tym tygodniu, ale oni raczej nie dostaną ważnej roli w takim Wild Card Game. Do zdrowia wraca Trevor Cahill. Miotacz ma wystąpić w ten weekend u siebie przeciwko Twins i jeżeli wszystko pójdzie dobrze to drużyna mogłaby na niego liczyć w playoffach w spotkaniach rozgrywanych na Oakland Coliseum. Mamy zatem tych starterów no i jak wiadomo są też Ci cudni relieverzy. Blake Treinen wystąpił tylko raz w tym tygodniu. Closer powinien być świeży i chciałbym, żeby drużyna wykorzystywała go na kilka inningów w ważnych meczach tak jak Cleveland Indians to robili z Andrew Millerem 2 lata temu w Postseason. Definitywnie Shawn Kelley, Yusmeiro Petit i Liam Hendriks są teraz w wysokiej formie. Liam definitywnie polepszył się, pobyt w małych ligach pomógł mu odbudować jego fastball, który osiąga nawet 97mph. Poza nimi mamy Trivino, Familie i Rodney. Panowie generalnie zaliczają bardzo dobre sezony, ale w ostatnim czasie każdy z nich zaliczył jakąś sporą wpadkę. Familia niestety przepuszcza zbyt dużo pałkarzy na pierwszą bazę za pomocą walka. Dopóki nie polepszy kontroli nad swoimi narzutami to raczej nie chciałbym go wystawić w takim meczu Wild Card. To samo można powiedzieć o Fernando Rodney. Lou Trivino po prostu bym chyba zaufał bardziej niż im, choć w porównaniu do weteranów żółtodziób nie ma żadnego doświadczenia w Postseason. Menadżer Bob Melvin nie wie jednak na kogo by miał postawić w takim meczu. Drużyna na razie przejmuje się tym, by wygrywać spotkania regularnego sezonu. Kto wie co się stanie z Astros. Wyprzedzenie ich nie jest czynem niemożliwym. Będziemy potrzebowali pomocy od Angels, Blue Jays i Orioles (niestety ich terminarz nie jest zbyt wymagający). My zagramy po 3 spotkania z Twins, Mariners i Angels (też nienajgorzej). Fajnie byłoby mocno zakończyć sezon, aby potem móc rozgrywać arcyważne mecze z dużą pewnością siebie.

Jestem podekscytowany tym sezonem i tą drużyną. Go A's!!!!!!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się