Jak wiadomo drużyna przeciwna może ustawić na boisku 9 graczy, którzy mają opiekować się odbitą piłką. Przez lata każda drużyna używała tradycyjnego rozstawienia- łapacz za domową bazą, pierwszobazowy na pierwszej bazie, drugobazowy między pierwszą a drugą bazą, shortstop między drugą a trzecią bazą, trzeciobazowy na trzeciej bazie i trzech zapołowych- jeden po lewej stronie, jeden na środku i jeden na prawej. Defensorzy byli więc ustawieni dosyć równomiernie. Jednak wraz z rozwojem statystyk zmieniło się tradycyjne spojrzenie na baseball. Teraz przecież można zobaczyć ile razy dany pałkarz odbije piłke w lewą część boiska, ile w środkową a ile w prawą. Okazuje się, że nie każdy gracz ma podobne statystyki, niektórzy bardzo często odbijają piłkę w określoną część boiska. Pałkarze odbijający z lewej strony częściej odbijają piłkę w prawą stronę boiska, gdyż łatwiej jest wykonać dobry kontakt ciągnąć piłke, a nie popychając ją w przeciwną stronę. (Przypominam, że pałkarz odbija z lewej strony w odniesieniu do miejsca, gdzie stoi miotacz, a lewą i prawą część zapola określa się w odniesieniu do miejsca, gdzie stoi pałkarz.) Wymyślono więc "shift". Nie chodzi tu o przycisk na klawiaturze, ale o coś zupełnie innego. Na czym on polega? Drużyna zmienia ustawienie defensywy tak, aby zwiększyć szanse na wyoutowanie pałkarza. Często, gdy jest pałkarz odbijający z lewej strony defensorzy przesuną się w prawą stronę. Drugobazowy może cofnąć się w stronę zapola, shortstop przesunie się tam, gdzie stał drugobazowy, a tam gdzie on stał znajdzie się trzeciobazowy. Defensywa więc stara się dostosować do tego jak pałkarz odbija. Dla wielu weteranów shift stał się czymś nowym, z czym musieli nauczyć się żyć. To zjawisko jest dosyć młode, Tampa Bay było jedną z pierwszych drużyn, która zaczęła inaczej ustawiać swoich defensorów. Joe Maddon był wtedy ich menadżerem, to on był jedną z osób, która zaczęła myśleć inaczej niż inni. W dzisiejszych czasach drużyny nadal korzystają z shiftu, można więc powiedzieć, że gra w baseball zmieniła się w ostatnich latach. Pałkarze musieli przyzwyczaić się do tego, defensywa z miotaczem mogą mu postawić takie warunki gry, jakie oni chcą. Miotacz współpracuje z defensywą, jeżeli większość defensorów ustawionych jest w prawej części boiska, to miotacz nie chce, aby pałkarz odbił piłke w lewą stronę. Gdy odbija leworęcznie, miotacz może rzucać piłki blisko niego w lęwą część strike zone. Może także wykorzystać takie rzuty jak slider czy curveball, niezmiernie ciężko jest pałkarzowi odbić piłke mocno w przeciwną stronę. Może się więc wydawać, że miotacze zdobyli ogromną przewagę dzięki shiftowi. Czy tak rzeczywiście jest? Przeanalizujmy to. Fangraphs może nam przywołać bardzo ciekawe statystyki.

Świetnym przykładem pałkarza do rozpatrzenia jest Chris Coghlan, który odbija z lewej strony. Gracz w małych ligach był uważany jako jednego z najlepszych prospektów w lidze. W MLB pojawił się w 2009 roku jako zawodnik Florida Marlins. Jego pierwszy sezon był świety z OPS na poziomie 850. Jednak w kolejnych latach zaczął grać gorzej, przyczyną tego był gorszy stosunek walków do strikeoutów oraz fakt tego, że nie wykonywał już tak mocnego kontaktu z piłką. W 2009 roku tylko 10.3% piłek odbitych przez Coghlana było uznane jako słabo odbite, aż 29% były mocne i 60.1% były średnie. Jego BABIP wynosiło więc 365. W kolejnych latach zwiększyła się ilość słabych kontaktów z piłką, pogorszyły się więc jego statystyki. W sytuacjach, gdy odbijał piłke rywale częściej mogli go wyoutowywać niż w 2009. Zawodnik zaczął lepiej grać, gdy po 2013 przeszedł do Chicago Cubs. Zawodnik znowu zaczął przypominać tego żółtodzioba, co miał się stać gwiazdą Marlins. Znowu aż okoł 30% z jego odbić były mocne, dodatkowo zaczął mniej piłek turlać po ziemi, a posyłał je nad ziemią. Gdy dla Marlins prawie 2 razy częściej miał "groundball" od "flyball", w barwach Cubs stosunek ten wynosił tylko około 1.35. Jego OPS wynosiło więc 804 w 2014 i 784 w 2015. Następnie gracz został wymieniony do Oakland i tam wszystko się zmieniło. Rywale zauważyli, że z roku na rok około 40% z jego piłek odbitych lądowało po prawej części boiska, a tylko około 25% po lewej. 2016 był więc pierwszym sezonem, w którym rywale regularnie wykorzystywali shift przeciwko niemu. W 2015 miał co prawda 42 podejścia do kija, w których ustawiony był shift przeciwko niemu. Miał średnią 220. W pozostałych 290 podejściach bez shiftu jego średnia wynosiła 294. Dlatego postanowiono regularnie ustawiać defensorów po prawej stronie boiska. Jak widać zawodnik miał kłopoty z tym. Wykonywał więcej słabszych kontaktów, gdy reprezentował barwy Oakland jego OPS wynosiło .487. Na pewno nie pomogło mu BABIP na poziomie .170. Zawodnikow miał najgorszy stosunek walków do strikeoutów : 13/47. Okres ten musiał być bardzo trudny dla Chrisa. Być może próbował robić coś nowego, nie czuł się komfortowo z tymi defensorami po prawej stronie. Oakland oddali go z powrotem do Chicago, gdzie miał lepszą drugą połowę. Znacznie polepszyła się jego dyscyplina : stosunek walków do strikeoutów wynosił : 22/26. Mógł przez to wykonywać lepszy kontakt z piłką, przez co jego BABIP wynosiło .325. Dzięki temu miał OPS na poziomie .779. Coghlan zdobył mistrzostwo z Cubs w 2016, został jednocześnie wolnym agentem. Czy drużyny wykazywały nim duże zainteresowanie? Nie, musiał zadowolić się małoligowym kontraktem z Philadelphią Phillies. Po spring training ekipa zwolniła zapolowego. Toronto Blue Jays przyjęli go do siebie i tam raczej nie błyszczy swoją grą ofensywną, jego statystyki są podobne to tych z początku 2016. Dlaczego wykazano nim tak małe zainteresowanie? Drużyny miały na uwadze ten słaby początek sezonu. Zrozumiano, że shift zniszczyło trochę dobrą grę tego zawodnika. Kolejną cechą Coghlana jest to, że lepiej odbija praworęcznych miotaczy. Lubi, gdy piłki kierowane są raczej do niego, bo może je pociągnąć do prawej części boiska. Gdy piłki się od niego oddalają, kierują się w prawą stronę strike zone pałkarz zaczyna mieć kłopoty. Po prostu ma trudności w tym, by mocno uderzyć piłke w lewą stronę boiska. Rywale odkryli jego niedoskonałość i statystyki Chrisa znacznie się pogorszyły.

Nie wszyscy jednak podzielili jego los. Spójrzmy na Davida Ortiza, jednego z najlepszych pałkarzy sezonu 2016, który również odbija z lewej strony. W tamtym sezonie Big Papi miał aż 408 podejść do kija z ustawionym shiftem przeciwko niemu i tylko 11 bez. Tylko 17.9% piłek odbitych przez Ortiza wylądowało po lewej stronie boiska, nawet Coghlan miał więcej. Jednak ogromna różnica występuje tutaj : Aż 45.9% kontaktów z piłką było mocnych. Jego BABIP wynosiło .312 mimo tego, że nie jest najszybszym zawodnikiem. Piłki częściej po jego odbiciu fruwały w powietrzu niż turlały się po ziemi : na 1 flyball miał 0.73 groundballa. Big Papi nigdy nie był pałkarzem, który by odbijał piłki w przeciwną stronę, rzadko to mu się zdarzało nawet z shiftem. Dlaczego więc w 2016 Ortiz miał OPS na poziomie 1021, skoro po prawej części boiska stało większość defensorów? Bo gdy się bardzo często odbija piłki mocno, to nawet z shiftem zdobędzie się dużo odbić. Między pierwszą a drugą bazą jest około 27,5 metrów. W przypadku, gdy piłka zostanie odbita płasko i z całej siły, taki infielder zdąży zrobić maksymalnie jeden krok, zasięg będzie ograniczony. Dlatego nawet, gdy są ustawione 3 osoby między pierwszą a drugą bazą podczas mocnego odbicia pałkarz ma duże szanse na udane odbicie. Boisko jest bardzo duże, od domowej bazy do najbardziej od niej oddalonego miejsca na polu gry może być nawet 135 metrów. Tak więc 9 graczy nie pokryje całego boiska. David Ortiz wie o tym, że jest ustawiany shift, gdy podchodzi do kija. Jednak pałkarz się tym nie przejmuje, najważniejsze dla niego to to, aby wykonać mocne odbicie. Defensorzy nie powstrzymają przecież Home Runów, których David w swojej karierze miał aż 558, jeżeli liczymy także te, które miał w meczach zaliczanych do Postseason. Jednak moim zdaniem Ortiz w 2016 miałby jeszcze lepsze statystyki, gdyby nie shift. Defensorzy dzięki niemu byli tam, gdzie odbijał piłki najczęściej. Aż 48% piłek przez niego odbitych w 2016 wylądowało po prawej części boiska i 34.1% na środku. Nic dziwnego więc, że jego BABIP wynosiło "tylko" .312 z 45.9% mocnych odbić. Gdyby nie shift, jego BABIP mogłoby spokojnie zbliżyć się do .400. Gracz jednak miał wtedy 40 lat, a ciągle błyszczał. Pokazał on, że shift jest do przezwyciężenia, nawet dla takiego starszego zawodnika. Oczywiście można też powiedzieć, że mógł zaliczyć więcej odbić w przeciwną stronę, gdyż tam prawie nikogo nie było. Jednak piłki odbijał tam bardzo rzadko jak to pokazują statystyki, dlatego obrońcy mogli odebrać mu więcej odbić, gdy stali głównie w prawej i środkowej części boiska. Dzisiaj jednak pałkarzy uczy się tego, aby mogli odbijać piłkę w każdym kierunku. Skouci baseballowi, jeżeli chcą pochwalić jakiegoś prospekta, to mówią, że potrafi wykonać mocny kontakt z piłką i skierować ją w przeciwną stronę. Już się uczy młodych pałkarzy jak przezwyciężać shift. Jest kilka sztuczek, które można wykorzystać. Pałkarz ma swoje ustalone miejsce, gdzie może stać i one wcale nie jest bardzo ograniczone. Może ustawić się z tyłu "batting box", przez co oddali się od rzucanych mu piłek. Łatwiej jest przecież uderzyć w przeciwną stronę piłke, która jest oddalona ok.80 cm od ciebie niż piłke, która o mało co nie trafia Ciebie. Jednak trenerzy uczą też tego jak odbić w przeciwną stronę piłki, które lecą blisko takiego pałkarza. Kij musi być trzymany blisko siebie i celuje się kijem w wewnętrzną część piłki, którą potem pcha się w puste pole. Nieraz defensywa z miotaczem zostaje zaskoczona przez pałkarza, który dzięki shiftowi nie zostaje wyoutowany przez trzeciobazowego, a zalicza poprawne odbicie. Oczywiście to nie jest takie proste, to nie tenis, gdzie decydujesz się na uderzenie piłki w lewą lub prawą stronę. Nawet najlepsi pałkarze częściej nie wykonują mocnego kontaktu gdy już odbijają piłke. Shift jest czymś bardzo ciekawym i zmieniło grę w baseball. Jednak nie zostało ono sztuczką magiczną, która wyeliminowała wszystkich pałkarzy z gry. Tacy pałkarze jak David Ortiz czy Mike Trout nie mieli gorszych statystyk, choć rozwinął się shift. Uważam jednak, że shift pomaga miotaczowi. Zawodnicy mimo wszystko częściej ciągną piłke, niż odbijają ją w przeciwną stronę, wystarczy spojrzeć na statystyki Harpera, Judge, Bellingera, Ortiza, Bryanta czy Coghlana. Łatwiej jest odbić piłke mocno, gdy się ją ciągnie. Będzie ona przez dłuższy czas utrzymywać kontakt z kijem, przez co generuje się więcej mocy. Jednak wielki wpływ na to w którą stronę pałkarz odbije piłke ma też to gdzie wyląduje narzut miotacza. Bardzo często, gdy nie ma shiftu miotacze chcą rzucać jak najdalej od pałkarza. Wie, że ciężej mu będzie wtedy wykonać mocny kontakt. Jeżeli na siłe będzie próbował ciągnąć piłke, będzie musiał po nią sięgać, przez co najprawdopodobniej odbije ją bardzo lekko. Dlatego pałkarze odbijający z lewej strony widząc piłke lecącą w prawej części strike zone często decydują się na to, by spróbować odbić piłke w przeciwną stronę. Bryce Harper jak był mały właśnie się tego uczył. Jego ojciec narzucał mu cuttery, które leciały w prawą część strike zone. Bryce próbował odbijać je w przeciwną stronę i dzisiaj ten zawodnik jest gwiazdą MLB. Obecnie jest jednym z nielicznych graczy, który odbija piłke w każdą część boiska mniej więcej tyle samo razy, trochę częściej jednak ciągnie.

Nie każdego zawodnika można "shiftować", Dee Gordon jest przykładem takiego gracza. Drugobazowy Marlins nie zalicza dużo Home Runów ani walków ale także rzadko daje się go wyoutować przez strikeout. Dee nie odbija piłki mocno, ponad 20% jego kontaktów jest słabych. Jednak odbija piłki w każdą stronę boiska ponad 30%, dlatego w połączeniu ze swoją szybkością może pochwalić się BABIP na poziomie 340. Tacy gracze jak Dee są wyjątkiem, większość najczęściej ciągnie piłki nawet, gdy ustawiony jest shift.

Uważam, że ta część tego sportu dopiero co się rozwija. Bardzo możliwe jest to, że w przyszłości każda drużyna będzie miała swoje "shifty" dla wszystkich pałkarzy z przeciwnych ekip. Wraz z nową technologią drużyny próbują ustawić swoich defensorów w idealnym miejscu. Wydaje mi się, że shift zagościł w MLB na stałe i czy tego chcemy, czy nie będziemy musieli zaakceptować go.

Komisjoner MLB Rob Manfred powiedział, że myśli nad tym, by kompletnie zlikwidować shift. Dla ludzi, którzy tak uważają mam jedno pytanie. Jak wyznaczyć granicę między ustawieniem defensywnym, które jest shiftem, a tym, które nim nie jest? Czy komisjoner na każdym boisku wyznaczy pole dla każdego defensora?? Czy będzie chciał zrobić z obrońców niewolników? To wyglądałoby bardzo głupio, gdyby każdy gracz byłby uwięziony w jakimś kółeczku i dopiero mógłby je opuścić, gdy pałkarz odbije piłke. Rozumiem, że zawodnicy muszą znajdować się na boisku. Był taki przypadek w zagranicznej lidze, że jedna ekipa chciała ustawić defensora za łapaczem, jednak sędziowie na to nie pozwolili. Każdy musi znaleźć się między liniami i to rozumiem. Jednak defensorzy zasługują na swobodę. Moim zdaniem shift może jeszcze bardzo się rozwinąć, ale przyszłości nie przewidzę. Liczę na to, że żaden komisjoner nie wprowadzi żadnych niepotrzebnych zakazów. Shift moim zdaniem urozmaica tą piękną grę. A wy co sądzicie o shifcie. Czy jest przydatny dla miotacza? Czy komisjoner powinien go zakazać? Komentujcie poniżej.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się