Jeszcze miesiąc temu zastanawialiśmy się, o ile opóźni się sezon MLB, ale na szczęście lockout w końcu się skończył i dzisiaj możemy świętować tylko z tygodniowym opóźnieniem! Tradycja zostanie zachowana i napiszę taki luźniejszy artykuł.

Rok temu w trakcie Opening Day pisałem pracę licencjacką o ekonomii MLB i zastanawiałem się, czy zostanę dopuszczony do obrony, jak mi pójdzie oraz co dalej z przyszłością. A więc tak: W lipcu obroniłem pracę licencjacką i zamiast aplikować na magisterkę to wyjechałem w sierpniu do Stanów Zjednoczonych do Sacramento, aby spróbować pomieszkać gdzieś indziej niż w swoim rodzinnym mieście, poszukać pracy i poznać nowych ludzi. Miałem trochę czasu wolnego przez jesień na wysyłanie aplikacji o pracę, naukę szybkiego pisania na klawiaturze, oglądanie meczów i tworzenie artykułów z nimi związanych. Od zimy zacząłem pracę jako audytor, uczestniczę w 2 kursach online z rachunkowości przez lokalną uczelnię i biorę udział w jednym projekcie jako absolwent SGH, więc roboty mam bardzo dużo. Jestem przyzwyczajony do takiego czegoś, że są okresy luźniejsze i są okresy bardziej napięte/stresujące jak matura czy sesja egzaminacyjna. W maju zostanie mi tylko praca i będę miał więcej czasu na korzystanie ze słonecznych wieczorów. Może poszukam też możliwości gry w baseball/softball/slowpitch, na razie gram w kręglę i mam średnią na poziomie ok.110. Uważam, że na ten moment taki pobyt w USA da mi "dobry start na takie dorosłe życie", co będzie dalej, nie mam pojęcia. Cieszę się, że sezon baseballowy wraca, trochę czasu już minęło i zdążyłem się odzwyczaić od śledzenia meczów, bardzo często po 2-3 tygodniach myślę sobie: ale fajnie z tym sezonem, codziennie mecze, dużo akcji, jak ja wytrzymałem kilka miesięcy bez tego. W tym roku też powinien to być pierwszy pełny sezon spędzony w Stanach z obowiązującą tam strefą czasową (9 godzin różnicy w porównaniu do Polski). Nie wiem, kiedy następnym razem wrócę do ojczyzny, ale wiem, że to będzie wielkie wydarzenie. Na szczęście w Sacramento jest polski kościół i centrum kultury, gdzie poznałem kilkadziesiąt Polaków, po Mszy zawsze jest okazja na pogaduchy w kawiarence i przez 2 godziny mogę się poczuć jakbym był u siebie (choć w USA też się dobrze czuję i też od zawsze był to taki mój drugi dom, też jestem Amerykaninem). Tęsknię za krajem i w dalszym ciągu uważnie śledzę to, co tam się dzieję. Nie ma co się oszukiwać, że ostatnie 2 lata były trudne, szalone (niestety w negatywnym znaczeniu tego słowa), pełne wyzwań i trudności. Nie ucieknie się od myśli na temat wojny czy epidemii i uważam, że trzeba się tym interesować i edukować w jakimś stopniu, aby miećchociaż podstawową wiedzę. Sporty natomiast zawsze były odskocznią od przeróżnych problemów i cieszę się tym sezonem mimo tego, że A's sprzedali swoich najlepszych zawodników. Lubię śledzić młodych baseballistów, interesować się prospektami, więc jakoś to zniosę plus każdy potencjalny sukces będzie bardzo miłym zaskoczeniem.

Na pewno będę dalej kontynuował swoją działalność jako redaktor baseballowy, jakoś udaje mi się jeszcze to wszystko ze sobą łączyć, na ważne rzeczy czasu nie brakuje. Pojawią się czy to artykuły, transmisje na YouTube, filmiki czy pokoje na twitterze. Po ciężkim okresie z lockoutem wracamy do życia i zasługujemy na to, aby móc cieszyć się tymi dniami, wiele drużyn rozpocznie swoje sezony dopiero w piątek, więc jeszcze nie wszystko zobaczymy już dzisiaj. Szykujcie się, następne 7 miesięcy będą pełne Home Runów, niesamowitych zagrań i pięknych strikeoutów. Play Ball!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się