Tydzień 22

Powoli zbliżamy się do końca sezonu i wciąż ciężko jest myśleć o tym, że zostało już niewiele czasu w Oakland Coliseum. Drużynę na Postseason będzie trzeba budować w Sacramento, na stadionie, który znam bardzo dobrze. Przed sezonem 2025 pojawi się tekst, w którym opowiem o tym, jak przebiegają roboty, gdzie mogą być problemy i generalnie jak ja to widzę.

Jeśli chodzi o drużynę, udało się wygrać dwa mecze na cztery z Rays i potem Brewers pokonali A's dwukrotnie w trzech meczach, była to pierwsza przegrana seria od dłuższego czasu, co tylko pokazuje skalę progresu. Ekipa z Milwaukee grała bardzo dobrze w baseball i ciężko było się im postawić. Kogo można pochwalić? Rotacja wygląda dobrze. Joey Estes zbudował swoją pozycję jako solidny starter i warto pamiętać, że to jeszcze młody zawodnik, który powinien się rozwijać. Mitch Spence w ostatnim występie zaliczył aż 10 strikeoutów, do tej pory miotacz nie był znany jako specjalista od strikeoutów i pewnie nigdy takim nie będzie, ale warto odnotować. Jeśli ofensywa się poprawi, ktoś taki, kto regularnie narzuci 6 inningów z 3 ER będzie jeszcze bardziej wartościowy. Oswaldo Bido wciąż jest w świetnej formie, tym razem 5IP i 1 ER z 6K, ERA jest już na poziomie 3.24. JP Sears tym razem miał kłopoty z pałkarzami Brewers, czasami zdarzają mu się starty, że przeciwnicy regularnie znajdują te odbicia i go dobijają. No i na końcu mamy chaotycznego Joe Boyle, który raz jest nie odbicia, a kolejnym razem strikeouty miesza z dużą ilością walków. Trzeba się go trzymać, jakoś przetrwać te lekcje i liczyć na to, że zminimalizuje te walki w przyszłości. Jeśli to się nie zmieni za rok, być może będzie zmuszony przenieść się do bullpen, gdzie mógłby zupełnie dominować swoim fastballem z prędkością powyżej 100 mil na godzinę.

Mieliśmy też debiut JT Ginna, który na ten moment wskakuje jako long-reliever, chociaż na pewno będzie się ubiegał o dołączenie do rotacji. Miotacz narzucił 2 czyste inningi z 2 strikeoutami, potem do tego dołączył 1.2IP z 1 ER. Ginn ma fajnego sinkera, ale wciąż jeszcze ma nad czym pracować. Do MLB wrócił też Hogan Harris, który zastąpił fatalnie grającego Dany Jimeneza. Odesłany do AAA reliever był jednym z nielicznych graczy, który wydawał się grać na przyzwoitym poziomie z tych poprzednich, fatalnych ekip z lat 2022-23, ale często łapał urazy i teraz jest cieniem tego miotacza. Mam wrażenie, że niedługo zostanie odsunięty z 40 osobowego składu, gdyż po sezonie trzeba będzie robić miejsce dla prospektów przed rule 5 draft.

Przed rokiem 2025 wydaje się, że A's mają sporo opcji do rotacji, ale wiadomo jak z tym bywa. Należy sobie jasno powiedzieć, że Stripling (mimo ostatniego występu) i Wood nie spełnili oczekiwań kibiców, a i tak drużyna ułożyła dobrą rotację z graczy zarabiających ligowe minimum. Na ten moment rotacja na 2025 może zacząć dokładnie tak jak teraz: Sears, Estes, Bido, Spence i Boyle ale o miejsce w składzie będą walczyć też inni zawodnicy. W MLB jako long-relieverów mamy Hogana Harrisa, który przez dłuższy okres był w tymi sezonie solidnym starterem, jest też JT Ginn. W tym roku debiutował też Brady Basso, który regularnie zalicza sporo strikeoutów w AAA. Gunnar Hoglund zalicza bardzo dobry sezon w MiLB. Teraz jest w AAA, gdzie jak na grę w lidzę, w której bardzo trudno gra się miotaczom, ma niezłe numery. Trzeba będzie go dodać do 40 osobowego składu w celu ochrony przed rule 5 draft i nie zdziwię się, jeśli zadebiutuje w MLB przed końcem sezonu. Miotacz Blake Beers też jest w podobnej sytuacji, ale tu decyzja nie jest taka łatwa. 26 latek nigdy nie był wybitnym prospektem, ale po cichu zalicza bardzo dobry sezon w AA i wiele wskazuje na to, że zostanie powołany do AAA, gdyż opuścili jego ostatnią kolej. Dobre występy na zapleczu MLB mogą spowodować, że zostanie dodany do 40 osobowego składu i wtedy też będzie walczył o miejsce w A's. Żaden miotacz natomiast nie zrobił tak piorunującego wrażenia jak 23 letni Chen Zhuang, który zdominował kilka poziomów i teraz świetnie sobie radzi w AA. Miotacz ma aż 7 narzutów i umiejętnie się nimi posługuje, będzie zatem podchodził do Spring Training z myślą, że mógłby nawet pokusić się o miejsce w składzie. Jest też młody Jack Perkins, który jest w dobrej formie w AA i raczej miałby szansę na debiut w dalszej fazie sezonu 2025.

 

Jest zatem wiele kandydatów i wiadomo, że będą pojawiały się kontuzje i słabe występy. Można natomiast znaleźć argument na to, że zamiast wydawać na dwóch miotaczy około 18 milionów (tyle razem A's płacą Woodowi i Striplingowi) to można postarać się pozyskać jednego, ale porządnego. Taki Kevin Gausman zarabiający około 20 milionów rocznie nie ma świetnego sezonu, ale wciąż narzucił więcej inningów w 2024 roku niż ta dwójka razem wzięta i jego ERA jest znacząco niższe. Jeśli Blue Jays zamierzają sprzedawać, można by było pomyśleć nad wymianą. Jak nie Gausman to może nasz stary znajomy Bassitt, nawet uwzględniając to, że w 2025 roku będzie miał 36 lat. Ciężko bowiem będzie podpisać krótkoterminową umowę z wolnym agentem tak, jak Giants zrobili to ze Snellem, takie coś by było najlepszą opcją. Tym razem natomiast Snell powinien otrzymać swój długoterminowy kontrakt, poza zasięgiem będą też Fried, Flaherty i Burnes. Dochodzimy zatem do takich graczy jak Kikuchi, Montas czy Wacha. Można by było postarać się zaoferować 2 letni kontrakt z opcją wyjścia dla takiego Kikuchi, tylko pewnie ktoś mu zaoferuje 3 lata, albo po prostu jego agent powie, że miotacz nie będzie zainteresowany grą na stadionie mało ligowym w Sacramento. Można postarać się odbudować formę Walkera Buehlera, albo podpisać kontrakt z Shane Bieberem, który w dobrym wypadku wróci do gry na przełomie czerwca i lipca 2025 roku (miał operację Tommy John w kwietniu 2024 roku). Tylko to nam nie daje takiej stabilności, którą mogą zaoferować Gausman i Kikuchi, a i tak trzeba będzie im płacić rocznie więcej niż 10mln rocznie. Wiele zatem wskazuje, że trzeba będzie dokonać wymiany.

Tydzień 23

Mieliśmy dwie porażki, które w trakcie gry o coś by tkwiły ze mną do dziś, a tak są tylko lekcją na przyszły sezon. Mimo dwóch przewalonych meczów w dziwnych okolicznościach to udało się zakończyć tydzień z 3 wygranymi.

Zacznijmy od tego, że Lawrence Butler znowu jest w kosmicznej formie, gracz ma już 20 Home Runów i niesamowite jest to, jaki progres został dokonany w porównaniu do początku sezonu. Śmiało możemy powiedzieć, że mamy gwiazdę w składzie. Warto też zauważyć, że Seth Brown zaczął dobrze odbijać i ogólnie od powrotu do MLB jego numery są przyzwoite. W końcu doczekaliśmy się też Jacoba Wilsona, strikeoutów zalicza mało, ale brakuje jeszcze do tego mocnych odbić, które zaraz powinny się pojawiać. Menadżer kontynuuje tradycję wykorzystywania wchodzących graczy w końcówkach lineupów, ale mam wrażenie, że na początku przyszłego sezonu Wilson będzie odbijał gdzieś z przodu.

W bullpen trudne momenty mieli Otanez i nowy reliever Holman, który w swojej pierwszej okazji do zaliczenia save zaliczył fatalny występ i tym zmarnowano 3HR Butlera i 5 odbić Bledaya. Co ciekawe, mecz rozpoczął JT Ginn, a chaotyczny Joe Boyle dołączył do bullpen, gdzie dalej był chaotyczny. W trakcie Spring Training chciałbym zobaczyć rywalizację między nimi o miejsce w rotacji, ale może warto teraz spróbować czegoś innego. Pozostała czwórka nie zawodzi i musi być w planach na przyszły sezon. Joey Estes co prawda ma słabe numery na wyjeździe, ale 22 latek jest bardzo utalentowany i w ostatnim występie na wyjeździe przeciwko Rangers narzucił 6 inningów z 2 ER. W małych ligach dobrze spisuje się Brady Basso, który wydaje się zasługiwać na szansę w MLB. Takiej okazji nie otrzyma już Gunnar Hoglund, który po słabym występie decyzją drużyny zakończy sezon nieco wcześniej. Ma to sens, gdyż młody miotacz narzucił znacznie więcej inningów w tym sezonie w porównaniu do poprzednich i w ostatnim występie prędkości narzutów były całkiem niskie. Niech się regeneruje i wraca w lutym powalczyć o miejsce w rotacji.

We wrześniu można było dodać do składu dwóch nowych graczy, zatem A's ściągnęli z waivers infieldera Tristana Gray z Marlins i relievera Jensona Junka z Astros, panowie będą grać w MLB. Trochę jestem zdziwiony, że swojej szansy nie dostał Jordan Diaz. Z drugiej strony w AAA świetnie odbijali Armando Alvarez i Nick Allen, a ciężko jest im grać, gdyż infield na ten moment to głównie Brown, Gelof, Wilson i Shuemann. Czekam natomiast, aż Diaz zastąpi Nevina, uważam też, że Daz Cameron powoli pokazuje, że jego gra nie jest na poziomie MLB. Miguel Andujar jest teraz kontuzjowany i w sumie ciekawa sprawa z zapolem. Nie będę zdziwiony, jeśli drużyna postara się pozyskać zimą zapolowego do gry obok Butlera i Bleday. Z trzecią bazą też może być ciekawie, Schuemann dostaje teraz tam swój czas, ale też miał słaby sierpień i raczej wolałbym go trzymać jako gracza utility. Max Muncy niestety znowu trafił na IL w AAA i powoli zaczyna być to irytujące, ale w oczach wielu kibiców wciąż jest głównym kandydatem na 3B.

Warto celować w co najmniej 70 wygranych a nawet i więcej. A's zaliczyli już drugi miesiąc z rzędu, w którym wygrali więcej spotkań niż przegrali. Rekord dalej pozostawia sporo do życzenia, z 78 porażkami nie będzie awansu do Postseason nawet w przypadku zakończenia sezonu z samymi wygranymi. Teraz czekają 4 mecze z Mariners i 3 z Tigers. Go Oakland A's!!!! Fisher Out!!!!! Kaval Out!!!!! Manfred Out!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się