Sezon 2024 dobiegł końca. Los Angeles Dodgers w końcu będą mogli zorganizować paradę i w pełni poczuć smak zwycięstwa. Wielu kibiców mogło rzec już 9 grudnia 2023 roku, że Dodgers sięgną po tytuł, gdy podpisano 10 letnią umowę z Shohei Ohtanim, ale nie było też tak, że ekipa nie miała swoich problemów. Przede wszystkim rotacja ekipy z LA stale traciła bardzo dobrych miotaczy na skutek urazów i była to konsekwencja postawienia na korzystanie z programu szkoleniowego "Driveline", który przede wszystkim kładzie nacisk na to, aby miotacze narzucali jak najmocniej. Legendarny miotacz Clayton Kershaw w obecnych czasach rzadko jest zdrowy, ale wielu innych starterów spędziło większość sezonu na IL: Emmet Sheehan, Tony Gonsolin, Michael Grove i Dustin May. Yoshinobu Yamamoto też znalazł się na 60 day IL w trakcie trwania sezonu, a Tyler Glasnow i Gavin Stone doznali kontuzji przed Postseason i nie byli w stanie pomóc ekipie w październiku. Walker Buehler po powrocie do gry po drugiej poważnej operacji łokcia naturalnie nie narzucał tak mocno jak kiedyś i stąd nie miał zbyt udanego regularnego sezonu, ale nie zaliczył aż tak skrajnego spadku formy jak Bobby Miller. W trakcie Trade Deadline pozyskano zatem Jacka Flaherty, ale jednocześnie zrezygnowano z usług Jamesa Paxtona, który wydawał się być solidną opcją na tył rotacji. Drużyna postanowiła korzystać z usług młodych miotaczy jak Justin Wroblewski, Kyle Hurt, Landon Knack i River Ryan, ale ostatecznie tylko Knack zagrał w Postseason. Ryan i Hurt też doznali kontuzji, a Wroblewski jeszcze nie był gotowy. Ekipa musiała sobie radzić bez kluczowego relievera Brusdara Graterola, który narzucił w regularnym sezonie tylko kilka inningów i wrócił do gry dopiero na World Series.

Pomimo kłopotów Dodgers wygrali 98 spotkań, najwięcej w MLB. Wpływ na to miała bardzo silna ofensywa z nową gwiazdą na czele. Nikogo nie zdziwił świetny sezon Ohtaniego, ale mało kto przypuszczał, że Dodgers zrobią z niego człowieka od skradania baz. Japończyk został pierwszym baseballistą w historii, który w jedyn sezonie by zaliczył zarówno 50 Home Runów jak i 50 skradzionych baz. Nie była to jedyna gwiazda, w barwach LA kolejne świetne sezony zaliczyli też Mookie Betts i Freddie Freeman, którego syn był poważnie chory w trakcie trwania regularnego sezonu. Pierwszobazowy jest bardzo lubianą postacią w MLB i kibice LA mogą być dumni z tego, że to on został World Series MVP. Zaliczył Home Runy w pierwszych czterech meczach World Series i licząc poprzednie spotkania Freddiego na etapie World Series, które odbyły się w 2021 roku pierwszobazowy zaliczył serię 6 spotkań WS z rzędu z Home Runem. Jest to nowy rekord MLB. Freeman ma zatem na koncie dwa tytuły mistrzowskie, Betts ma ich już 3, dla innych graczy mocno związanych z Dodgers jak Chris Taylor, Kike Hernandez, Max Muncy czy Will Smith jest to drugi tytuł, pierwszy zdobyty w 2020 roku. Mówiąc o łapaczu Will Smith, jest to piąte World Series z rzędu, w którym o gracz o takim imieniu i nazwisku wygrał World Series. W 2020 roku łapacz zdobył tytuł z Dodgers, następnie reliever Will Smith został trzykrotnie mistrzem reprezentując barwy trzech innych zespołów i teraz znowu Will Smith łapacz wygrywa z Dodgers.

Na Postseason Dodgers mieli silną ofensywę i silne bullpen, natomiast nie mieli za dużo starterów. Ekipa postanowiła regularnie wystawiać trzech starterów: Yoshinobu Yamamoto, Jack Flaherty i Walker Buehler. W NLDS przeciwko Padres żaden z tych trzech starterów nie rozegrał dobrego spotkania w pierwszych trzech meczach serii i stąd San Diego wyszło na prowadzenie 2-1. Dodgers znajdowali się w trudnej sytuacji, ponieważ groziła im eliminacja w NLDS po raz trzeci z rzędu. W Game 4 menadżer Dave Roberts postawił na bullpen game i po wygranej musiał podjąć decyzję na temat startera na game 5. Wybór padł na Yamamoto, który przecież przed sezonem podpisał z LA 12 letnią umowę o wartości 325 milionów. Tym razem Japończyk rozegrał bardzo dobre zawody i Dodgers wyszli z tarapatów. Jak się okazało to była ich jedyna zacięta seria w całym Postseason. W NLCS przeciwko Mets ofensywa Dodgers pokazywała się z bardzo dobrej strony, wygrane ekipy były bardzo efektowne i po 6 meczach seria była już zakończona. Na końcu przyszło się im zmierzyć z Yankees i wydawała się to być epicka seria między dwoma wielkimi markami. Pierwsze spotkanie było bardzo zacięte, mieliśmy tego walk-off grand slam Freddie Freemana w dogrywce i od tamtego momentu to Dodgers dominowali w tej serii. Po 3 meczach było już 3-0 i choć Yankees byli lepsi w Game 4 to już wszystko zaczęło się im sypać w 5 inningu Game 5. Jeden brak porozumienia między Cole a Rizzo był początkiem fali wydarzeń niekorzystnych dla Yankees i ostatecznie Walker Buehler zaliczył mistrzowski save.

Dodgers w końcu nie będą musieli słuchać o tym, że współcześnie wygrali tylko jeden tytuł, który dodatkowo był z dziwnego sezonu pandemicznego 2020. Dla takiej ekipy jak Dodgers to nie było satysfakcjonujące i gdy podpisywali Ohtaniemu to kupili go tym, że "jeden tytuł na 10 lat to fatalny wynik". Japończyk w trakcie celebracji żartował na temat tego, że chciałby jeszcze 9 takich celebracji mistrzowskich. Celebracje były tym bardziej radosne, że w końcu mogła odbyć się parada w Los Angeles, której z oczywistych względów nie było w 2020 roku. Nastroje sa zatem bardzo dobre. Zimą szykuje się dodatkowe wzmacnianie składu, czyli dodawanie kolejnych gwiazd.

Być może jedną z nich będzie Juan Soto, który grał w World Series dla przegranego zespołu. 26 latek został już wolnym agentem i powiedział, że każda drużyna ma szansę na to, by podpisać z nim kontakt. Utrata zawodnika takiej klasy była by ogromnym ciosem dla Yankees, ale jeśli zgodzą się na dalszą współpracę to będą musieli mu zagwarantować ogromną sumę pieniędzy. Ekipa z NYY musi też wzmocnić inne części składu jak bullpen oraz tył lineupu, aby ekipa za bardzo nie musiała polegać na formie Aarona Judge, który nie był w swojej najlepszej formie na czas Postseason. Na pocieszenie dla kibiców udało się ekipie dojść do porozumienia z Gerritem Cole, który będzie kontynuował swoją karierę w barwach Yankees.

Zaczynamy zatem offseason. Niedługo pojawi się artykuł na temat wolnych agentów zatem śledźcie nas nawet po zakończonym sezonie.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się