W sezonie 2019 po raz pierwszy mogliśmy podziwiać Vladimira Guerrero Juniora w najlepszej lidze baseballowej na świecie. Syn członka Hall of Fame definitywnie przejął po ojcu pasję oraz talent i już w wieku 20 lat regularnie gra dla Toronto Blue Jays, którzy podpisali z nim umowę w 2015 roku jako international signing i dali mu 3.9mln jako bonus. Już wtedy ludzie podziwiali jego grę i widziałem jak udostępniano nagrania na których wybijał Home Runy. ZaInteresowanie jego osobą na pewno spowodowane było tym, że miał sławnego ojca. Vladito nie miał sobie równych w małych ligach, przechodził z poziomu do poziomu przez te lata. Po sezonie 2018 stał się najlepszym prospektem w baseballu. Wiele osób nie ma wątpliwości co do tego, że mamy do czynienia z przyszłą gwiazdą i twarzą MLB. Ja jednak jestem tu po to, aby obiektywnie spojrzeć na to wszystko i jest kilka rzeczy o których trzeba wspomnieć w przypadku Vladito. Moje Analizy właśnie są od takich rzeczy. Czy Vladimir Guerrero Junior jest taki dobry jak go reklamują?

Najpierw zacznę od stwierdzenia, że Dominikańczyk jest niesamowitym pałkarzem. Przez lata miotacze małoligowi byli bezradni w pojedynkach z Guerrero Juniorem. Ma niesamowitą moc uderzenia co zresztą było widać podczas MLB Home Run Derby. Przypominam, że ma tylko 20 lat. Jest jednym z pierwszych graczy w lidze, który urodził się później ode mnie. Jestem o jakieś pół roku starszy od niego. Gdy Guerrero Senior miał 20 lat to jeszcze go nie było w MLB. Dopiero w wieku 22 lat zaczął regularnie grać. Juniora natomiast kibice chcieli zobaczyć już pod koniec sezonu 2018 i narzekali, że Blue Jays nie dali mu szansy debiutu. Oczywiście pojawiły się głosy na temat manipulacji jego kontraktem. Wiele osób było wściekłych, gdy GM Ross Atkins nie potwierdził podczas Spring Training 2019, że Vladito zostanie regularnym trzeciobazowym. Pojawiła się lekka kontuzja, więc czekała go przerwa. Po kilku tygodniach wrócił do gry i pojawił się w 13 spotkaniach małoligowych. Błyszczał. Nie było już wyjścia. Vladito zadebiutował w MLB 26 kwietnia w spotkaniu z A's i od tej pory gra regularnie. Miał trudne początki, ale nie jest tragicznie. Podczas przerwy all-star kiedy zacząłem pisać ten tekst miał AVR .249, OPS .741, 8 HR i przyzwoity stosunek walków do strikeoutów na poziomie 26/47. Co prawda nie są to numery na tym samym poziomie co te z małych lig, ale konkurencja tutaj jest na znacznie wyższym poziomie.

Jedną z charakterystycznych cech Seniora było to, że często robił zamachy na piłki, które lądowały daleko poza strike zone. W pamięci cały czas pozostaje nam to odbicie :

Z tego zapamiętano tego gracza. Trzeba jednak przyznać, że jego stosunki walków do strikeoutów były rewelacyjne! Aż czterokrotnie w swojej karierze miał więcej walków od strikeoutów w jednym sezonie. Jego zamachy nie brały się z tego, że beznadziejnie oceniał tor lotu piłki, ale z tego, że miał dużo pewności siebie i wierzył w to, że mógł odbijać nawet takie piłki. Przez to nie miał nigdy w żadnym sezonie ani 100 walków ani 100 strikeoutów. Sytuacja z Juniorem jest inna. Vladito ma w sobie więcej dyscypliny i raczej nie będzie robił zamachy na byle jakie piłki. Trzeba też pamiętać o tym, że czasy są inne. Miotacze narzucają mocniej i trudniej jest uniknąć strikeoutu. Prawdopodobnie Junior zakończy ten sezon z 100 strikeoutami lub więcej. Wraz z wiekiem i doświadczeniem gra może ulec znacznej poprawie. Altuve czy Yelich nie od razu zostali MVP. Po latach dobrej gry wskoczyli na wyższy poziom. Nawet Mike Trout zawodził w pierwszym miesiącu zmagań z najlepszymi miotaczami świata. To wszystko oznacza, że Guerrero może mieć ogromny potencjał ofensywny i jeśli zapowiedzi się spełnią to zostanie najlepszym pałkarzem w lidze. Daleka jednak jeszcze jest droga do tego. Niektóre prospekty jednak od razu odnoszą dużo większe sukcesy. Dobrymi przykładami są Ronald Acuna i Juan Soto, którzy razem z Vladito mają stanowić nowe pokolenie świetnych pałkarzy. Panowie zadebiutowali rok temu, mieli świetne sezony, a w 2019 nie ma mowy o żadnym sophomore slump. W tym roku natomiast lepiej sobie radzą takie żółtodzioby jak o dwa miesiące starszy Fernando Tatis Jr. czy o dwa lata starszy Yordan Alvarez. Podobny sezon do Vladito ofensywnie rozgrywa też 22 letni Eloy Jimenez, który ma zostać gwiazdą White Sox.

Na pewno główny bohater dzisiejszej analizy potrafi zaliczać dłuższe Home Runy od swoich kolegów. Jedną z przyczyn jest fakt, że waży znacznie więcej. Powoduje to jednak, że cierpi na tym jego gra defensywna. Vladito jest niesamocie wolny. Po prostu. Sposobem poruszania się między bazami przypomina jakiegoś weterana zbliżającego się do końca kariery, który miał masę operacji. Jeżeli chodzi o bieganie to miałby problem z prześcignięciem takich graczy jak Miguel Cabrera, Albert Pujols czy Kendrys Morales. Panowie Ci jednak nie byli tacy wolni w tak młodym wieku. Rzadko kiedy mamy do czynienia z przypadkiem, w którym gracz w pierwszej serii w MLB jest kilkukrotnie zastępowany pinch runnerem. W baseballu bieganie jest ważnym elementem gry. Bez niego ograniczone są możliwości defensywne i nie będzie stanowił zagrożenia między bazami. Może nie dostać się z pierwszej na trzecią albo z drugiej do domu w przypadku długiego singla, nie uniknie double play w przypadku ground outu lub nie wyprzedzi defensorów w przypadku piłki odbitej wolno po ziemi. To wszystko ma znaczenie! Defensywnie nie będzie w stanie dojść do piłki odbitej koło niego, bo będzie za wolny. Bardzo ciężko będzie mu się utrzymać na trzeciej bazie. Być może zostanie przeniesiony na pierwszą gdy Justin Smoak opuści Jays, a Gurriel Jr. i Bichette zagoszczą na stałe w infield. Na pierwszej raczej też nie będzie błyszczał, ale ma to mniejsze znaczenie w porównaniu do innych pozycji.

Nie od zawsze był jednak taki duży i wolny. Tutaj macie filmik z 2015 roku.

Możecie zatem zobaczyć jak bardzo się zmienił Vladito w tak krótkim czasie. Według raportów przyjechał do tegorocznego Spring Training z nadwagą 40 pounds, koło 18 kilogramów! Owszem, dodatkowa waga może spowodować, że niektóre piłki zamiast lądować przed ścianą będą opuszczać boisko. Widzieliśmy podczas Home Run Derby jak dobrze sobie z tym radził. Jednak czy warto jest zamienić kilka dodatkowych jacków na rzecz utraty jakiejkolwiek mobilności? Pozatym upierałbym się, że dodatkowa masa może mu przeszkadzać w odbijaniu, ponieważ podczas zamachu całe ciało wykonuje skręt i te dodatkowe kilogramy mogą nas spowalniać. Oczywiście można wskazać przykłady takich zawodników jak Prince Fielder, David Ortiz czy Ryan Howard Howard i stwierdzić, że radzili sobie lepiej od chudszej konkurencji. Rzeczywiście taka jest prawda. Większość pałkarzy, którzy grali w MLB nie mieli takiej budowy ciała jak Fielder czy Howard. Związek jest taki, że drużyny potrzebują mieć dobrych defensorów. Jednak nawet gdyby to nie miało znaczenia to nie sądzę, aby nagle przeciętna masa gracza z MLB się drastycznie zwiększyła. Nie samą masą zdobywa się Home Runy. Trzeba przede wszystkim mieć dobry zamach i "dobre oko". Im szybciej kij może się dostać do piłki tym lepiej. Ktoś taki jak Vladito może potrzebować odrobinę więcej czasu na obrócenie ciała niż inny gracz. Szczególnie trudno może być mu dochodzić szybko do piłek, które lądują daleko od środka strike zone. Nie są to jednak tak duże różnice, aby totalnie wykluczyły zawodników z "dużymi brzuszkami". Pozatym ich przewaga jest taka, że poruszanie wcale nie tak lekkiego kija nie stanowi dla nich żadnego problemu. Jeżeli spojrzymy na slow motion różnych typów pałkarzy to raczej nie spostrzeżemy jakiejś dużej różnicy w tym ile czasu zajmuje panom odbicie piłki licząc od momentu rozpoczęcia zamachu. Mówiąc też o masie to bardzo dużo zależy od tego jak umięśniony jest dany gracz, czy każda jego część ciała jest duża i nie jest to tylko brzuch i oczywiście od wzrostu (kłania się tu wskaźnik BMI). Niektórzy po prostu od dzieciństwa ważą więcej od swoich rówieśników. Przykładem jest Prince Fielder.

Tutaj mamy zdjęcia malutkiego chłopczyka, synka Cecila. Raczej wiedział, że to odbijanie może być jego przepustką do gry w MLB, a nie gra defensywna. Akurat z kijem w ręku świetnie się czuł. Już w wieku 11 lat udało mu się wybić piłkę poza boisko na Comerica Park w Detroit. Jakieś 10 lat później zadebiutował w MLB w barwach Milwaukee Brewers i oto zaczęła się kariera jednego z lepszych pierwszobazowych w historii. Regularnie dostawał się do All Star Game i stał się jedną z bardziej rozpoznawalnych postaci w lidze. Przed sezonem 2012 podpisał 9 letnią umowę z Detroit Tigers wartą 214mln. Miguel Cabrera został przesunięty na trzecią bazę i oto mieliśmy lineup złożony z tej dwójki, Victora Martineza, Torii Huntera czy Austina Jacksona. Był to bardzo mocny atak, ale defensywa pozostawiała również wiele do życzenia. Piłki odbijane w ich stronę często turlały się w kierunku zapolowych. Mimo wszystko stali się oni kluczowymi postaciami sukcesów Tigers. Mieli także bardzo dobrą rotację z Verlanderem i Scherzerem na czele. W 2012 dotarli oni do World Series, a w 2013 zagrali w ALCS. Po tamtym sezonie ekipa stwierdziła, że nie może dalej kontynuować z taką słabą defensywą. Miggiego przesunęli na pierwszą bazę, a Fieldera wymienili do Rangers, którzy zgodzili się zapłacić większość pieniędzy pozostałych na kontrakcie. W 2014 roku zmagał się z kontuzjami i zawodził, ale zdołał jeszcze mieć jeden bardzo przyzwoity sezon 2015 w którym wygrał nagrodę Comeback Player of the Year. Niestety niedługo potem lekarze zabronili mu grać profesjonalnie w baseball przez problemy z szyją w wieku 32 lat. I tym akcentem chciałbym przejść do kolejnego punktu.

Wszyscy baseballiści są narażeni na kontuzje, ale zawodnicy z dużą masą mięśniową i dużą wagą w szczególności. W naszym ukochanym sporcie zawodnicy ciągle wykonują różne skoki, skręty czy obroty. Ciało takiego baseballisty ciągle narażone jest na kontuzje. Pamiętajmy też, że Ci panowie nie wyrzeźbili swojego ciała przez ciągłe jedzenie fast-foodów czy picie piwa. Gracze spędzili wiele godzin na siłowni i raczej są bardziej wysportowani od innych osób z podobnymi wartościami wskaźnika BMI. Te mięśnie jednak narażone są na różnego rodzaju naderwania i zerwania. Gdy tacy gracze kończą już 30 lat to jeszcze częściej trafiają na IL. Spójrzmy tylko na takich graczy jak Miguel Cabrera, Kendrys Morales, Ryan Howard czy Prince Fielder. Oczywiście wiele chudszych graczy też ma problemy z kontuzjami. Jednak jeżeli spojrzymy na graczy, którzy nie mieli w swoich karierach większych kłopotów ze zdrowiem to raczej znajdziemy w tym zestawieniu kogoś takiego jak Cal Ripkena Jr.

Moim zdaniem nie jest to przypadek, że rekord 2632 meczów bez przerwy został pobity przez kogoś tak chudego. Nie wszyscy zostali do tego stworzeni jak np. Prince Fielder. Inni zaczęli jako całkiem szybcy gracze i dopiero z wiekiem utracili znacząco swoją szybkość jak m.in. Barry Bonds, Albert Pujols czy Miguel Cabrera. Vladimir Guerrero Junior wcale nie musiał ważeć 113 kilogramów przy wzroście 188cm w wieku 20 lat. Moim zdaniem znacznie lepiej by było, gdyby ważył coś koło 90 kilogramów. Byłby znacznie szybszy i mógłby stać się takim zawodnikiem, który pomaga swojej ekipie w każdym aspekcie gry. Pozatym to byłoby też lepsze dla jego zdrowia. Przy jego wadze występuje większe ryzyko różnych nieprzyjemności jak np. zawał serca. Od tego filmiku z 2015 roku Vladito dużo się zmienił. Niestety znacznie przybranie na wadze nie wyjdzie mu na dobre i moim zdaniem popełnił błąd. Nie wiem co mu trenerzy dokładnie zalecali, ale jeśli raporty mówiły o tym, że przybył do Spring Training z nadwagą 18kg to oznacza, że raczej chcieli zobaczyć go znacznie chudszego. Nie wiadomo dokładnie jaki jest powód takiego postępowania ze strony Guerrero Juniora. Czyżby nie miał wystarczająco dyscypliny, aby kontrolować swoją dietę i wagę? Może sam zapragnął zostać takim dużym graczem? Prawda jest taka, że ciężko będzie mu być jednym z najbardziej wartościowych zawodników z taką szybkością jak jego. Wygląda raczej na zawodnika zbudowanego na Home Run Derby, a nie na trzeciobazowego, który rozegra koło 150 spotkań. Być może niedługo zostanie pierwszobazowym albo DH. Tak czy owak, będzie mu niezmiernie ciężko walczyć o nagrody MVP w przyszłości, jeżeli poza odbijaniem w żaden inny sposób nie będzie pomagał drużynie. I nawet jeśli zostanie na tej trzeciej bazie to samo stanie przy bazie i trzymanie rękawicy nic nie da. Oczywiście Vladito będzie znacznie lepszym defensorem od chudego pana, który nigdy nie trzymał rękawicy baseballowej. Guerrero Junior nawet ze swoją wagą może regularnie zatrzymywać rękawicą szybkie piłki lecące w jego kierunku i mocnymi dokładnymi rzutami wyoutowywać pałkarzy biegnących na pierwszą bazę. Mieliśmy już Cabrerę czy Sandovala na trzeciej. I trzeba szczerze powiedzieć, że ich potencjał defensywny na tej pozycji jest bardzo mocno ograniczony przez brak mobilności. Patrząc na Vladito z 2015 to można powiedzieć, że wyglądał na gościa, który mógłby grać bardzo dobrze na wielu pozycjach. Niestety teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej.

Zawodnik może sporo tracić w takich statystykach jak WAR przez swoje słabe punkty. W czasach, w których analizy baseballowe są bardzo popularne, w których ludzie bardziej zwracają uwagę na umiejętności defensywne i w których bardzo dużo zawodników wybija ponad 20 Home Runów w ciągu sezonu bardzo ciężko będzie udowodnić Vladitowi, że jest jednym z najlepszych. W 2018 roku J.D. Martinez miał OPS powyżej .1000 tak jak Mookie Betts, ale wybór nie był trudny. Martinez jest znacznie gorszym defensorem i biegaczem. Definitywnie obaj panowie w dużej mierze przyczynili się do wielkich sukcesów, ale nagroda MVP słusznie powędrowała do rąk Bettsa. Warto też wspomnieć o tym, że J.D. mógł maksymalnie wywalczyć 125mln na wolnym rynku gdy Machado i Harper dostali odpowiednio 300mln i 325mln nie mówiąc już nic o umowie Trouta. Przypominam, że Martinez ma rok w rok OPS w okolicach .900 - .1000. Guerrero Junior jeszcze nie pokazał, że stać go na taką grę ofensywną w MLB. Jeżeli nic nie zrobi ze swoją wagą to by musiał mieć OPS znacznie powyżej .1000, aby mógł myśleć o takich nagrodach jak MVP.

Wcale jednak nie trzeba ważyć nie wiadomo ile i być niewiadomo jak wolnym, aby móc wybijać Home Runy. Chcecie przykład jakiegoś gracza, który potrafił wybić ponad 30 piłek poza boisko i skraść ponad 30 baz w jednym sezonie? Vladimir Guerrero Senior. Ojciec był dobrze zbudowanym graczem i można go było uznać za "5 tool playera", czyli takiego, który jet bardzo dobry w każdym aspekcie gry. Ta cecha pozwoliła mu wygrać nagrodę MVP w 2004 roku. Nie samą wagą się odbija. Najpierw trzeba umieć trafić w piłkę zanim można cokolwiek z nią zrobić. To też nie wystarczy. Ma ogromne znaczenie to jaką częścią kija została ona odbita i pod jakim kątem. Trzeba też umieć podejmować dobre decyzje odnośnie tego kiedy trzeba robić zamachy. Świetni pałkarze nic by nie osiągnęli bez ciężkiej pracy, bez wielu godzin spędzonych na odbijaniu piłek. Nawet chudzi gracze mogą wybić piłkę bardzo daleko, ponieważ regularnie końcową częścią kija(ale nie skrajną końcówką kija) odbijają piłkę do przodu i do góry pod kątek 30-35 stopni. Zobaczmy kto ma najwięcej Home Runów w MLB na ten moment. Cody Bellinger i Christian Yelich. Oczywiście są oni umięśnieni, ale można ich zaliczyć do grona chudych zawodników. Dlaczego zatem Vladito nie może ważyć koło 90kg? To by wystarczyło do tego, aby móc jednocześnie wybijać Home Runy i szybko biegać.

Można podać przykład Mike Trouta jako osobę o takim samym wzroście, która waży 106kg, czyli tylko 7kg mniej. Rzecz jednak polega na tym, że wzrost wagi najlepiej zarabiającego baseballisty na świecie był powolny i przemyślany. Kilka lat temu Angels sami zalecili, aby Mike stał się większy. Zapolowy dalej potrafi dobrze biegać i być wartościowym defensorem. Nie kradnie może tyle baz co kiedyś, ponieważ jest większy i już raz nabawił się kontuzji kciuka, ale nadal to potrafi zrobić. Nie ma dużej różnicy wagowej między Troutem a Vladito, ale zupełnie inaczej się poruszają. Kształt ciała wydaje się być znacznie inny. Przede wszystkim brzuszkami się różnią co możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej.

 

Mimo tego, że Trout jest najlepszym baseballistą to ja uważam, że waży za dużo. Coraz częściej przytrafiają mu się różne kontuzje. Jak będzie co roku opuszczał kilkanaście spotkań to trudno mu będzie walczyć o jakieś rekordy. Na razie Mike jest tak dobry, że właściwie tylko zdrowia mu trzeba do sukcesów. Co do Vladito to nawet nie ma co go jeszcze porównywać do takiego kogoś jak Trouta. Szczerze mówiąc wątpię, aby po latach mówiono o rekordach Guerrero Juniora. Nie sądzę też, że dołączy kiedyś do ojca w Hall of Fame.

Dostał jednak zaproszenie, aby wziąć udział w Home Run Derby już w pierwszym sezonie. Zazwyczaj ludzie z takimi numerami nie dostają zaproszenia, ale jest on popularnym zawodnikiem i został właściwie stworzony do takich konkursów. Była to idealna szansa na to, aby pokazać się z dobrej strony przed wszystkimi kibicami. Tak też się stało. W pierwszej rundzie wybił 29 Home Runów i pobił rekord. Pokonał on bez problemu Matta Chapmana i przeszedł do kolejnej rundy. Ja jednak widziałem coś symbolicznego. Oto przypominający wielką gwiazdę Vladito zmierzył się ze spokojnym i skromnym Mattem Chapmanem, który stał się jednym z najlepszych trzeciobazowych w lidze. Guerrero Junior szykował się na ten pojedynek odkąd tylko dowiedział się o tym, że wystartuje. Można było na portalach społecznościowych oglądać jak 20 latek po kolei wybija piłki poza boisko. Chapman natomiast został poinformowany na 2 dni przed Derby, że może zastąpić lekko kontuzjowanego Yelicha. Matt się zgodził. Przyjechał nieprzygotowany do Cleveland ze swoim tatą, który miał kłopoty z narzucaniem odpowiednich piłek dla syna. Guerrero wygrał 29 do 13, ale kto jest lepszym graczem? Oczywiście, że wirtuoz defensywny Chapman, który również jak na razie znacznie lepiej sobie radzi w odbijaniu. Jest jednym z najbardziej wartościowych graczy w AL i gdyby nie Trout to mógłby być kandydatem do zdobycia nagrody MVP. Jest przykładem świetnego baseballisty, który jest bardzo dobry w każdym aspekcie gry i choć przegrał w HR Derby to osiąga większe sukcesy w spotkaniach baseballowych, które są przecież ważniejsze. Trzeba jednak przyznać, że Vladito zrobił show w drugiej rundzie i choć przegrał w finale z Petem Alonso to ja Derby 2019 będę bardziej kojarzył z Guerrero Juniorem, który zrobił największe show ze wszystkich.

Kolejną sprawą, którą chciałbym przytoczyć jest brak znajomości języka angielskiego. Czy nie jest to dziwne, że człowiek, który urodził się w Montrealu i którego ojciec pracował w USA i Kanadzie posługuje się tylko językiem hiszpańskim? Mogę zrozumieć człowieka, który wychowywał się w biedzie w którymś z tych państw jak Dominikana, Wenezuela czy Kuba i nie miał zbytnio okazji do nauki i dopiero co wyemigrował do USA w bardzo młodym wieku. Yasiel Puig jest dobrym przykładem. Kiedy pojawił się w LA to nie umiał angielskiego. Zależało mu jednak na tym, aby móc swobodnie kontaktować się z kolegami i mediami, więc nauczył się. Dziś jestem pod wrażeniem tego w jaki sposób mówi po angielsku i widać, że nie są to zdania wyuczone na pamięć. Ten gracz budzi wiele kontrowersji i ludzie wypominali mu, że jest leniwy i tylko by przyjęcia urządzał, ale prawda taka nie jest. Na pewno dużo czasu poświęcił nie tylko na szkolenie umiejętności baseballowych, ale też na naukę języka. Teraz można normalnie z nim porozmawiać po angielsku bez tłumacza.

Gracz White Sox Eloy Jimenez od razu się nauczył języka jak przyleciał do USA i tym zaimponował przedstawicielom Cubs, którzy go potem wymienili za Quintanę. Gdy zatem na stonie mlbpipeline opisywano go jako świetnego prospekta to ten wyczyn był jedną z pierwszych rzeczy o której wspomnieli. Vladito natomiast nic się nie nauczył mimo tego, że miał na to świetne warunki. Trochę też ojciec zaniedbał tę sprawę. On sam również nigdy nie posługiwał się angielskim. Tutaj macie filmik, który pokazuje, że Guerrero Senior ma raczej lekceważący stosunek do nauki języków obcych.

Junior powinien już od małego mieć lekcje, aby przygotować się na życie w Kanadzie i USA. Czyż nie denerwuje ich to, że nie rozumieją o czym ludzie wokół nich gadają? Nie przeszkadza im to, że nie mogą bliżej poznać swoich kolegów czy trenerów, którzy nie posługują się językiem hiszpańskim? Jest on bardzo ograniczony przez swoją niewiedzę. Być może w przyszłości technologia się rozwinie i wszystko będzie automatycznie tłumaczone, ale jeszcze nie jesteśmy na takim poziomie. Znajomość języka nadal jest uważana za wielki atut w 21 wieku. Na jednym spotkaniu na SGH w którym uczestniczyłem mówił o tym znany dziennikarz sportowy Tomasz Smokowski, który jako nastolatek przeprowadził się do Francji i tam musiał szybko nauczyć się języka. Opowiadał nam o tym, że to są najważniejsze przedmioty jakie uczą w szkole i tego nie odpuszcza swoim dzieciom. Różne osoby mi mówiły o tym jak dobrze jest tym, którzy znają języki obce. Rozumiem, że ciężko jest się czegoś nauczyć i takie lekcje mogą być męczące. Jednak nikt nie musi ich znać wszystkich, aby być uznany za mądrą osobę. Oczywiście im więcej, tym lepiej, ale warto chociaż znać dwa języki i dobrze by było, gdyby angielski był jednym z nich. Obecnie w wielu krajach trzeba się uczyć języków obcych. Na przykład u nas w Polsce. Żeby zdać maturę to trzeba mieć 30% z wybranego języka obcego na poziomie podstawowym. Przeważnie licealiści wybierają angielski, którego na szczęście się uczy w Polsce od małego. Na niektórych studiach natomiast jeden obcy język nie wystarczy. Moje SGH jest tego dobrym przykładem. Za same języki były do zdobycia 133pkt(rozszerzenie max 100pkt, podstawa max 33pkt) na 433, które są łącznie do zdobycia w całym procesie rektutacyjnym. Bez dobrych wyników bardzo ciężko jest się dostać. Ja na szczęście znam angielski bardzo dobrze i już długo uczę się francuskiego, więc poradziłem sobie.

Na świecie ceni się osoby, które znają języki. Tenisista Novak Djokovic zna ich aż 11, a przynajmniej ich podstawy. Serb jest bardzo pracowitą osobą i te 16 szlemów są wynikiem nie tylko talentu, ale też wielkiej determinacji. Biathlonistka Clare Egan również zna wiele języków i zaimponowała wszystkim tym, że przygotowując się na Igrzyska Olimpijskie w Pyeongchangu nauczyła się koreańskiego. Jest ona jakby wyjątkiem, bo Amerykanie zazwyczaj nie znają innego języka poza angielskim. Jest jeszcze inny przykład ze świata sportów zimowych. Trener norweskich skoczków narciarskich Alexander Stoeckl od razu nauczył się języka gdy został zatrudniony mimo tego, że prawdopodobnie mógłby bez tego się porozumieć ze swoimi podopiecznymi. Moim zdaniem takie osoby zasługują na uznanie i szacunek. Mi osobiście łatwiej jest kibicować komuś takiemu wykształconemu, który osiąga sukcesy pozasportowe w innych dziedzinach. Ucząc się języka można pokazać się z dobrej strony. Ludzie to doceniają. Nie bez powodu na niedawnej debacie przedstawicieli partii demokratycznej w USA kandydaci na prezydenta zaczęli mówić po hiszpańsku. Chcieli się przypodobać licznej grupie latynowskich wyborców. Po prostu ludzie mają tak, że lubią jak osoba zagraniczna dobrze mówi w ich języku. Tak można zrobić na kimś dobre wrażenie. Jest dużo zalet nauki języka. Pokazuje się chęć na współpracę, otwiera się na świat i rozwija się też swoją wiedzę. Dlatego w szkołach tego uczą.

Robi się to wszystko po to, aby młode osoby miały okazję pojechać do jakiegoś europejskiego miasta i poznać różne kultury. Wyobrażacie sobie pojechać do jakiegoś Manchesteru bez znajomości języka angielskiego? Po polsku byście próbowali załatwiać wszystkie sprawy? No raczej byłoby bardzo ciężko. Tak właśnie wygląda życie Vladito. Bez tłumaczów nie dałby sobie rady i bardzo komplikuje sprawę sobie jak i Toronto Blue Jays, którzy muszą się z nim dogadać. Nie nauczył się angielskiego mimo tego, że bardzo by mu się przydał.

Można teraz kwestionować jego motywację i podejście do kariery. Był on definitywnie w innej sytuacji niż większość dzieciaków, które próbowały dostać się do MLB. Vladimir Senior zarobił w swojej karierze kilkadziesiąt milionów dolarów, więc Junior raczej nie miał takiej presji jak inne dzieciaki, które musiały mieć jakiś alternatywny plan na zarabianie pieniędzy w razie niepowodzeń. Oczywiście są przypadki znanych ludzi, którzy potracili swój majątek i były miotacz Red Sox Curt Shilling jest tego dobrym przykładem, ale w przypadku takich sum to większość osób nie wydaje wszystkiego tak od razu. Vladito mógł od małego grać w baseball i na tym się skupił. W wieku 16 podpisał umowę z Jays zamiast skupić się na nauce i teraz występuje w MLB. Definitywnie przejął talent po ojcu i wygląda na to, że gra w baseball sprawia mu dużo frajdy. Jednak nie widać u niego takiego poświęcenia. Brak kontroli nad swoją wagą i nieznajomość języka są dla mnie dużymi minusami, szczególnie ten pierwszy aspekt. Znajomość angielskiego byłaby przydatna, ale jego ojciec go nie znał i dostał się do Hall of Fame. Natomiast z tą wagą to nie ma za dużo wspólnego z Seniorem. Być może tata był zdeterminowany, aby znaleźć lepsze życie, by przenieść się z biedniej Dominikany do bogatych krajów Ameryki Północnej i tego brakuje synowi, bo on już wszystko ma. Oczywiście nie wydaje mi się, że już się poczuł spełniony jako baseballista. Chciałby na pewno wystąpić w All Star Game, zdobyć World Series i wszelakie indywidualne nagrody, ale i tak będzie miał pieniądze i wygodne życie, jeśli już nic więcej nie osiągnie jako zawodnim. Nie wiem jak jest, nie znam ich. Po zachowaniu Juniora mam prawo przypuszczać, że może był za bardzo rozpieszczony i brakuje mu jakiejś samokontroli. Być może Vladito musi w końcu zmierzyć się z krytyką, bo przez media był tylko wychwalany. Wszyscy mówili o jego niesamowitym talencie i o świetnych występach w małych ligach. Podczas Home Run Derby wszyscy się nim zachwycali i od tego czasu mało kto już o nim pisze, a jest o czym pisać, bo po przerwie bardzo zawodzi. Najwyższa pora, aby ktoś wspomniał o negatywach. Reporterzy i dziennikarze są po to, aby mówić o tym jak jest naprawdę. Nie powinni mieć problemów z mówieniem ludziom o tym, że jest bardzo wolny i że słabo sobie radzi z rękawicą. Taka podstawowa szczerość jest każdemu potrzebna. O Vladito słychać tylko wtedy, gdy zrobi coś dobrego i mówi się o nim częściej w porównaniu do kolegów, którzy radzą sobie od niego lepiej. Na pewno jednym z powodów jest to, że ma sławnego ojca, ale nie jedynym. Zobaczcie na jego kumpla z zespołu o którym tak dużo się nie mówi. Jest to Cavan Biggio, syn Hall of Famera Craiga.

Panowie grają w jednej ekipie, ale znacznie się różnią. Vladito był świetnym prospektem i od wczesnych lat przykuwał uwagę skoutów. Imponował swoją siłą i Home Runami. Uznano go za najlepszego prospekta w baseballu. Jest o nim bardzo głośno. Dredy z końcówkami przefarbowanymi na blond i duża masa powodują, że bardzo łatwo jest go rozpoznać i wyglądem znacząco różni się od pozostałych. Swoim wyglądem, grą i zachowaniem przyciąga do siebie ludzi jak magnez. Piszę przecież o nim długą analizę. Cavan natomiast został wybrany w 5 rundzie draftu w 2016 roku i bez większego szumu regularnie awansował na coraz wyższe poziomy w małych ligach. Oczywiście jego debiut był dużym wydarzeniem, ale dla wielu fanów jest on po prostu synem Craiga, który nie ma takiego potencjału jak ojciec. Nie jest tak rozpoznawalny jak kolega, którego świetna gra w małych ligach spowodowała, że wyrobił już swoją markę i w oczach fanów baseballowych jest kimś więcej niż synem Vladimira Guerrero Seniora. Nie wiadomo jak będziemy pamiętać Cavana i Vladito. Po kilkunastu tygodniach gry panowie mają całkiem podobne statystyki ofensywne. Wszyscy spodziewają się jednak tego, że młodszy o 4 lata Guerrero będzie miał lepszą karierę. Zobaczymy czy tak się stanie. Zapraszam tutaj ponownie w 2040 roku.

Podsumowując, ten tekst nie ma na celu obrażenia Vladimira Guerrero Juniora ani żadnego innego gracza. Jest niesamowitym baseballistą i osiągnął wielki sukces w wieku 20 lat. Jednak nie jestem super optymistą co do jego przyszłości jak niektórzy kibice i skouci. Wierzę w to, że będzie dobrym pałkarzem i że będzie ciężko pracował, ale czy pokaże takie totalne poświęcenie i popracuje nad swoją defensywą i mobilnością? Czy udowodni nam, że nie należy do stereotypu dzieci bogatych rodziców, który raczej nie prezentuje ich w dobrym świetle? Udowodnił już, że umie sobie poradzić w małych ligach, ale teraz przyszła pora na ostatnie wyzwanie jakie mu zostało. Blue Jays wiążą wielkie nadzieje z Vladito i liczą na to, że za kilka lat będzie ich regularnie prowadził do playoffów. Jednak może też okazać się być niewypałem. Jon Singleton, Mike Olt, Jesus Montero czy Gary Brown, oni też byli świetnymi prospektami, ale wielkiej kariery w MLB to oni nie zrobili. Zawsze występuje ryzyko, że miotacze wykryją jakąś słabość Juniora i będą go regularnie pokonywać w pojedynkach. Może jednak pójdzie śladami swoich kolegów jak Acuna, Soto czy Tatis Jr. i będzie błyszczał. Ponoć to Vladito ma mieć największy potencjał ofensywny z ich wszystkich. Defensywa natomiast może być problemem i to dużym. Nicholas Castellanos jest bardzo dobrym pałkarzem, ale Tigers raczej nie dostaną świetnych prospektów za takiego słabego defensora. Nawet za J.D. Martineza ekipa otrzymała mało ekscytujący powrót w 2017 roku. Vladito musi sobie zdawać z tego sprawę. Ma ważny kontrakt z Jays, więc powinien słuchać się swoich trenerów i zrobić wszystko, aby być jak najlepszym zawodnikiem. Jak na razie nie zasługuje na to, abyśmy go uznali za wielkiego gwiazdora czy jako baseballisty do naśladowania. Wydaje mi się, że jest sympatycznym graczem i pokazał dużo klasy i pozytywnej energii podczas Home Run Derby. Jednak nie wszystko mi się w nim podoba. Moim zdaniem można go uznać za przereklamowanego, bo znacznie więcej się mówi o jego świetnym odbijaniu niż o czymkolwiek innym. Jednak przyszłość wszystko pokaże i dowiemy się więcej na temat Vladito. Dostaje regularne AB w MLB. Nie wszyscy młodzi gracze dostają taki przywilej i taką szansę, ale on na nią definitywnie zasłużył. No cóż, pozostaje teraz tylko obserwować jego dalsze losy i po jakimś czasie będzie można napisać coś więcej.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się


4aba2ec060f4e2dedea4cd30055bcd8d

Patrick niesamowicie czyta się ten artykuł. Brawo. To nawet nie artykuł, tylko felieton :)

    4b0ac91b957b37700abc63b6d8077775

    Patrick, Vladovi nie spodobał się artykuł i wybił swojego pierwszego grand slama, żeby dalej się nim zachwycać :)