Dzisiaj obchodzimy dzień upamiętniający człowieka, który na zawsze zmienił oblicze zawodowego Baseballu, a dokładniej zapoczątkował nowa erę MLB. Mowa oczywiście o Jackie Robinsonie. Zapewne wiekszosc z Was kojarzy wyżej wspomnianego gracza, lecz jak to zazwyczaj bywa, dla niektórych jest to całkowicie obca postać. Właśnie dla tych nielicznych opiszę pokrótce jego historię.

Mianowicie, Jackie [dokładniej: Jackie Roosevelt Robinson], urodzony 31 stycznia 1919 roku w Cairo [Georgia], został pierwszym czarnoskórym baseballistą, który zagrał w Major League Baseball. W tamtych czasach afroamerykanie byli wykluczani ze społeczeństwa sportowego, gra w tak prestiżowej lidze była zarezerwowana wyłącznie dla mężczyzn o białym kolorze skóry. Istniała totalna dyskryminacja. W dzisiejszych czasach jest to nie do pomyślenia, wyobraźcie sobie ilu wybitnych graczy nie pokazałoby swojego talentu z tak błachego powodu jak rasizm.
Jackie od dziecka interesował się sportem, jeszcze za czasów studiów w University of California występował w szkolnej drużynie UCLA Bruins w /uwaga! / 4 dyscyplinach sportowych : Baseballu, koszykówce, footballu, oraz sprincie. Studia niestety, albo stety, musiał przerwać ze względów finansowych w 1941 roku. Próbował swoich sił w footballu, niestety wojna przerwała jego plany. Następnie czekał go epizod w wojsku, ukończył nawet szkole oficerską, lecz został wydalony ze służby z powodu niesubordynacji. I tak grając w 1945 roku w Kansas City Monarchs [kontrakt $400 (obecnie$5,240)] , jednej z drużyn American Negro League [liga dla afroamerykanów] został zauważony przez Brancha Rickeya, menadżera generalnego Brooklyn DODGERS, który od początku lat '40 scoutował Negro League w poszukiwaniu utalentowanego gracza. Szczęście to, chociaż również, że względu na późniejsze prześladowania, nieszczęście, spotkało Robinsona. Początkowo występując w Montreal Royals, z czasem trafił do głównej drużyny, a mianowicie Brooklyn DODGERS.

I tak dochodzimy do pamiętnego 15 kwietnia 1977 roku, kiedy to zostały przełamane bariery, a na boisko w swoim debiucie wyszedł pierwszy czarnoskóry gracz w MLB - JACKIE ROBINSON. I w ten dzień, począwszy od 2004 roku wszyscy na boiskach mlb ubierają jerseye z numerem #42, ku pamięci.



Na koniec mogę jeszcze polecić film opowiadający historie tego wybitnego zawodnika. Tytuł filmu to, jakże inaczej, '42' Jeśli natomiast chcecie poczytać szczegółowo o jego osiągnięciach to polecam artykuł na angielskiej Wikipedii, bardzo dobrze opisano tam jego historię.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się


Guest

Robiłem kiedyś na studiach na koniec semestru pracę o nim na przedmiocie historia sportu. Lubię takie postacie jak Robinson. Szacun dla takich ludzi.

    Q8ekc9wiyzctdnbcfi4hyu 4ido1  8h6hqwwc16kjq=w118 h162 p no

    Jackie był fenomenalny :) Legenda

      11947826 893999457346850 4787000063110011802 o

      @Patrick Pikell Dlatego poleciłem, mi się mega podobał, doskonale pokazywał z czym musiał się zmierzyć. Mało kto by to wytrzymał.

        Images?q=tbn:and9gcqrzmqe1bpkdmnqri fbbimfx5ojycje3kv2owrwwjqzrdzx5l9

        Obejrzałem film, rzeczywiście godny polecenia.

          Q8ekc9wiyzctdnbcfi4hyu 4ido1  8h6hqwwc16kjq=w118 h162 p no

          Jackie był, jest i będzie wielki :) Jeden z najlepszych. W Moim top 10 pewnie by się załapał