Zapowiedź offseason 2025/26
Zdążyliśmy już nieco ochłonąć po emocjonującym Game 7, odbyła się już parada w Los Angeles i zakończony został kolejny sezon MLB. Pora zatem na sezon ogórkowy i śledzenie ruchów drużyn. Jak co roku, mamy sporo różnych wolnych agentów i sporo różnych kandydatów do wymiany. Pora przeanalizować sytuację na rynku i wyjaśnić krążące plotki.
Gdzie trafi Kyle Tucker?
Niemal na 100% to Kyle Tucker będzie tym wolnym agentem, który zagwarantuje sobie najwięcej pieniędzy tej zimy. Zapolowy nie rozegrał genialnego sezonu dla Cubs, przez co być może nie otrzyma 400 mln, ale to wciąż powinna być kwota przekraczajaca 300 mln. Wydaje się, że nie wróci do Chicago Cubs, którzy nie będą chcieli płacić tyle pieniędzy na jednego zawodnika i będą mogli w zamian postawić na młodego Owena Caissie. Faworytami w wyścigu o Tuckera są oczywiście najbogatsze kluby jak Dodgers i Yankees, którzy będą szukali wzmocnień na zapolu. Ciekawym kierunkiem byli by Toronto Blue Jays, którzy po bolesnej porażce w World Series będą szukać dużych wzmocnień.
Co z pozostałymi wolnymi agentami?
Kontynuując wątek Blue Jays, drużyna na pewno nie będzie chciała stracić Bo Bichette. Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że infielder odejdzie i będzie szukał nowego wyzwania, ale po tym World Series mogło pojawić się wrażenie, że robota nie została jeszcze skończona, że ta historia powinna jeszcze trwać. Ekipa z Toronto prawdopodobnie będzie mogła zwiększyć swój budżet na 2026 rok, ale ciężko im będzie podpisać umowy z dużą ilością gwiazd. A tych nie będzie brakować. Na rynek wolnych agentów znowu wracają Pete Alonso i Alex Bregman, którzy pewnie znowu będą długo czekać na swoje upragnione oferty. Panowie natomiast tym razem nie mogli otrzymać kwalifikacyjnych ofert, bo otrzymali je po sezonie 2024. Mimo tego powinny ich czekać kolejne długie i męczące negocjacje.
Kwalifikacyjne oferty (1 rok 22.025 mln) otrzymało 13 zawodników: Kyle Tucker, Bo Bichette, Kyle Schwarber, Dylan Cease, Shota Imanaga, Zac Gallen, Michael King, Framber Valdez, Ranger Suarez, Edwin Diaz, Trent Grisham, Gleyber Torres i Brandon Woodruff. Większość zawodników ją odrzuci bez chwili zastanowienia, natomiast dla często kontuzjowanego Woodruffa, Torresa czy Grishama to może być trudna decyzja do podjęcia. Drużyny mogą być mniej przychylne do tego, aby oddać wybór w drafcie dla zawodników, którzy nie są gwiazdami ligi. Ciekawy jest też przypadek Imanagi. Cubs mieli opcję, aby dać mu 3 lata i 57 mln, ale odmówili. Zawodnik miał opcję na jeden rok i 15 mln i też odmówił, więc został wolnym agentem. Teraz Shota ma kolejną decyzję do podjęcia, też na jeden rok, ale na 7 mln więcej. Poza tą grupą mamy też przyszłych członków Hall-of-Fame Verlandera i Scherzera, którzy mogą szukać nowych wyzwań przed zakończeniem kariery. Jest zatem sporo ciekawych miotaczy. Należy spodziewać się, że to przede wszystkim Red Sox, Orioles, Braves czy Mets będą łączeni z tymi miotaczami.
Kolejni Japończycy w MLB.
O sluggerze Munetaka Murakami można było usłyszeć już kilka lat temu, gdy był członkiem mistrzowskiej drużyny Japonii w trakcie World Baseball Classic 2023. Teraz skończył 25 lat i może już walczyć o spory kontrakt w MLB. Można się spodziewać, że pałkarz zagwrantuje sobie ponad 100mln, natomiast jest sporo pytań na temat defensywy, przez co raczej jest widziany jako 1B/DH niż 3B. Miotacz Tatsuya Imai również może liczyć na taką umowę, o ile dostanie pozwolenie na to od swojego japońskiego klubu Seibu Lions. 27 latek zaliczył 178 strikeoutów w 163 inningach z ERA poniżej 2. W MLB powinien też zadebiutować 29 letni 3B/1B Kazuma Okamoto, który mógłby być bardzo solidnym graczem, ale nie oczekuje się, że zostanie gwiazdą ligi, raczej nie dostanie 100mln.
Kto może zostać wymieniony?
Uwaga tutaj będzie przede wszystkim zwrócona na Skubalu, który ma zostać wolnym agentem po sezonie 2026. Ciężko sobie wyobrazić, aby zawodnik, który ma Scotta Borasa jako swojego agenta miał podpisać długoterminową umowę z Detroit Tigers. Drużyna próbowała rozmawiać w sprawie nowego kontraktu, ale według raportów różnice między ofertą ekipy a wymaganiami startera były kolosalne. Detroit Tigers mają zatem wybór: zachować Skubala, powalczyć o World Series z nim w składzie i po sezonie prawdopodobnie otrzymają za niego jedynie jeden wybór w drafcie za odrzucenie oferty kwalifikacyjnej. Druga opcja jest taka, że go teraz wymienią i będą mieli kilka ciekawych graczy na lata. Na pewno Tigers powinni słuchać ofert i jeżeli któraś ekipa zaoferuje bardzo atrakcyjną paczkę młodych zawodników to ekipa z Detroit będzie miała trudną decyzję do podjęcia. Dodgers mogą spróbować zaoferować jednego ze swoich najlepszych prospektów DePaula/Hype plus kilku innych graczy, ale ekipa z LA może też być ostrożna z przepłaceniem za zawodnika z historią urazów na tylko jeden sezon. Być może bardziej zdesperowani będą Mets, którzy po zaliczeniu klęski będą chcieli przeprosić swoich kibiców poprzez super wzmocnienia.
Według plotek Cincinnati Reds rozważają wymianę Huntera Greene. Drużyna ma ciekawą rotację, ale brakuje im jakościowych pałkarzy, których by mogli pozyskać za swojego asa. Z drugiej strony Arizona D-Backs mają braki w rotacji i nie będą mieli za dużo pieniędzy na wzmocnienia i stąd mogą wymienić Ketela Marte, aby je uzupełnić. Washington Nationals raczej nie są jeszcze gotowi na to, aby wygrywać i stąd istnieje szansa, że wymieniony zostanie Mackenzie Gore, szczególnie, że uwaga nowego zarządu ma przede wszystkim być zwrócona na zbudowanie bardzo silnej farmy. Seattle Mariners mają obiecującego łapacza Harry Forda, który naturalnie ma zablokowaną drogę do regularnej gry przez Cala Raleigh. Drużyna straciła Suareza i Naylora na rzecz wolnej agentury, więc może wykorzystać Forda do wzmocnienia kluczowych pozycji w ataku. Można też się spodziewać, że drużyny szukające oszczędności jak Rangers, Cardinals czy Twins mogą oddawać dobrych zawodników, zatem tacy gracze jak Nolan Arenado, Sonny Gray, Joe Ryan, Pablo Lopez, Adolis Garcia, Ryan Jeffers czy Jonah Heim mogą zostać wymienieni.
Podsumowanie
W roku jest kolejny wyróżniający wolny agent i jest to Kyle Tucker. Nie dostanie on 700 mln jak Ohtani po sezonie 2023 ani jak Soto po sezonie 2024, ale należy spodziewać się, że drużyny będą czekać na ruch Tuckera przed uzupełnianiem swoich składów. Spodziewam się sporych wzmocnień ze strony Mets, Blue Jays, Braves, Red Sox i Tigers. Ciężko będzie przewidzieć dynamikę tego offseason, ale na pewno nie zabraknie emocji.






Komentarze
Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się