Mineły kolejne 2 tydzień dla wszystkich jak i dla A's, którzy raczej oddalają się od jakichkolwiek szans na Postseason. Wygrali 3 z 4 meczy przeciwko Astros, ale musieli w 3 następnych meczach uznać wyższość Blue Jays, dla których to było 11 zwycięstwo z rzędu. Potem dostali niezłe lanie w Baltimore, ale na szczęście wrócili do siebie i zaliczyli sweep przeciwko LA Dodgers. Czas ocenić zawodników. Zacznę od pozytywów. Jakim cudem Danny Valencia był do wzięcia? Jeżeli Jays mają jakąś piętę Achillesa, to na razie jest to druga baza, gdyż Devon Travis jest kontuzjowany, a pozostali jak Goins i Kawasaki to nie są czołowej klasy zawodnicy. Zdecydowali się pozyskać dodatkowo byłego gracza A's Cliffa Penningtona od D-Backs co wszystko zaskakuje, ponieważ mieli już Valencię. On potrafi grać na wielu pozycjach, więc czemu oddali go za darmo? Może to chodzi o coś co dzieje się poza grą, że np. nie był lubiany. Nie wiem w każdym bądź razie cieszę się, że Danny gra teraz dla A's i że zaliczył niezły debiut. Kolejny gracz, który mi zaimponował to Chris Bassitt. Powiem szczerze, że to obecnie nasz starter nr 2. Zawsze daje drużynie 6-7 inningów odda mało runów i zaliczy też parę strikeoutów, choć z tym skouci zawsze mieli z nim problem. Opowiadali, że jak ma 2 strike nie ma rzutu, który da mu strikeouty. Ile zaliczył strikeoutów w jednym ze swoich ostatnich startów? 10. To niemało. Oczywiście Sonny Gray to nadal nasz as i ma dużą szansę na nagrodę AL CY Young. No i pogromca LA Dodgers, czyli Mark Canha. Coś wyrośnie z tego zawodnika, ja to czuje. Teraz do negatywów. Aaron Brooks zaliczył fatalne występy i został wysłany do triple-a. Może jeszcze dostanie szansę gry we wrześniu. Zawodzą Ike Davis, który uległ kontuzji i co najgorsze, nasz najdroższy pałkarz Billy Butler. Niestety z tym drugim A's utknęli na 2 lata, będą musieli mu zapłacić w ten czas 20 milionów a on nie jest wart 1/3 tej kwoty. Vogt widać zmęczony sezonem, może czas na więcej gry dla Josha Phegleya. Kończąc jeszcze Graveman też nie wyglądają w najlepszej formie, ale on pewnie też jest zmęczony sezonem. Chaveza po ostatnim startcie na razie na szczęście mogę wyrzucić z listy tych gorzej grających zawodników. O bullpen nic nie wspomnę. No cóż Go A's! I dziękuje szczególnie za ten pierwszy wygrany mecz z Dodgersami, niezły był powrót ofensywy, brakowało mi trochę takich końcówek w tym sezonie, w tym roku były to głównie oddane runy przez bullpen i porażki.