Miotacz Ricky Nolasco, który niedawno zakończony sezon może zaliczyć do bardzo udanych, zwłaszcza po transferze z Miami Marlins do LA Dodgers, zgodnie z przypuszczeniami nie powinien mieć większych problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. Pitcherem w tej chwili bardzo mocno są zainteresowane cztery drużyny, a w tym gronie znaleźli się SD Padres, Minnesota Twins, SF Giants oraz Philadelphia Phillies, chociaż tak naprawdę ci ostatni jak się wydaje sondują jedynie możliwość zatrudnienia tego zawodnika, proponując mu roczną umowę. O wiele większe szanse na pozyskanie Nolasco mają Padres, Twins oraz Giants, które są gotowe zaoferować mu czteroletni kontrakt. Klub z San Francisco w tym czasie daje możliwość zarobienia Nolasco 52 mln $, który miałby w klubowej rotacji zastąpić odchodzącego Barrego Zito. Padres z kolei oferują kontrakt w okolicach 56 mln $, a Twins z uwagi na to, że są najsłabszym zespołem w tym gronie, jak można się spodziewać najwyższe wynagrodzenie, czyli 60 mln $.

Nolasco, który w tym roku skończy 31 lat ma świadomość tego, że jest to jego ostatnia szansa na wieloletni kontrakt, dlatego na ten moment upiera się przy pięcioletniej umowie. Giants oraz Padres już zapowiedziały, że nie interesuje ich takie rozwiązanie, natomiast Twins, którzy są pod ścianą i muszą bardzo mocno wzmocnić swoją rotację, jeżeli nie chcą zaliczyć kolejnego fatalnego sezonu wydają się być w tym względzie dosyć elastyczni.

Wydaje się, że Twins i Nolasco są na siebie skazani, ponieważ zawodnicy tej klasy, co Ubaldo Jimenez, Ervin Santana, czy Matt Garza z pewnością będą klub z Minnesoty omijać szerokim łukiem, a zespół prowadzony przez Rona Gardenhire, jako jedyny w tej sytuacji będzie w stanie spełnić żądania finansowe miotacza.

    

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się