Terry Francona z Cleveland Indians oraz Clint Hurdle z Pittsburgh Pirates zostali uznani trenerami roku przez Baseball Writers Association of America. Sporym zaskoczeniem jest zwłaszcza wygrana Francony, który dosyć niespodziewanie wyprzedził Johna Farrella z Boston Red Sox. Dla trenera ekipy z Cleveland jest to pierwsze takie wyróżnienie w karierze, dodatkowo odniesione w pierwszym roku pracy z Indians. Drużyna ze stanu Ohio prowadzona przez Francone zaliczył poprawę aż o dwadzieścia cztery zwycięstwa w stosunku do roku poprzedniego, dodatkowo na koniec sezonu zapewniając sobie udział w meczu o dziką kartę, dzięki czemu Indians po raz pierwszy od sześciu lat mieli okazję rozegrać dodatkowe spotkanie po zakończeniu sezonu regularnego. Głównym argumentem, który przemawiał na korzyść Francony w rywalizacji z Farrellem było to, że prowadził on słabszy zespół o niższym budżecie i w opinii głosujących potrafił on w maksymalny sposób wykorzystać jego potencjał. To, że Farrell wygrał World Series nie miało żadnego wpływu na przebieg głosowania, ponieważ pod uwagę przy typowaniu zwycięzcy brano tylko sezon regularny. Ubiegłoroczny laureat, czyli Bob Melvin z Oakland Athletics zajął tym razem trzecie miejsce.

Wygrana Clinta Hurdle z Pittsburgh Pirates oczywiście nie może już budzić żadnych kontrowersji, ponieważ pod jego skrzydałmi Bucks przeszli olbrzymia metamorfozę, awansując na koniec sezonu do rozgrywek postseason, po tym jak w meczu o dziką kartę pokonali Cincinnati Reds. Hurdle podobnie jak Francona zdobył nagrodę dla najlepszego trenera roku po raz pierwszy w karierze, a dla drużyny z Pittsburgha było to już trzecie takie wyróżnienie w historii klubu, po tym jak w sezonach 1990 oraz 1992 wygrywał Jim Leyland.