Bartolo Colon znowu będzie reprezentował barwy New York Mets, tym razem 43 latek podpisał roczny kontrakt na 7,5 miliona dolarów. Oznacza to, że nadal będzie grał w NL i regularnie odbijał, z czego cieszy się większość fanów MLB. Wiele osób dobrze się bawi oglądając jak od czasu do czasu zaliczy jakieś odbicie, czasami double, czasami nawet infield hity, albo po prostu jak spada mu kask z głowy. Jednak nie dostał on kontraktu dlatego, że zabawia fanów, on nie jest jednak komediantem, ale miotaczem. I to bardzo solidnym. Co roku daje ok. 190 inningów, zalicza wiele zwycięstw, ale co jeszcze jest w nim zachwycającego to malutka liczba walków oddanych. Nie jest on królem strikeoutów jak Scherzer, ale i tak ma bardzo dobrą proporcje walków do strikeoutów. Powrót do Mets wydawał się na początku mało prawdopodobny, ale drzwi się otworzyły, gdy Mets wymienili Jona Niese za drugobazowego Neila Walkera. Rotacja Mets wygląda bardzo dobrze z Harvey, deGrom, Syndergaard, Matz i teraz Colon. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do gry w połowie sezonu wróci Zack Wheeler. Ale miotacze, którzy wracają z Tommy John Surgery nie mogą być pewni swojego powrotu. Jako fan A's wiem coś o tym, od roku czekamy na Jarroda Parkera i AJ Griffina i jakoś żaden nie wrócił do zdrowia, AJ już nie gra dla Oakland, a Parker jeszcze wraca i jest nadzeja w nim, ale jego łokieć przeszedł już dwie operacje Tommy John i w maju tego roku podczas meczu AAA nagle po rzucie zwijał się z bólu, znowu coś było nie tak z jego łokciem. Teraz czas na kolejny news, Yadier Molina będzie musiał przejść przez kolejną operację kciuka i opuści początek tego sezonu. Yadi raczej ma najlepsze lata za sobą, ostatnio ciągle męczą go kontuzje i być może niedługo będzie musiał zrezygnować z pozycji łapacza, jeżeli będzie chciał dalej kontynuować swoją karierę. Czarne chmury otaczają St.Louis Cardinals, nie mają oni szczęścia w tym offseason, Lynn i Molina kontuzjowani, Lackey i Heyward poszli do ich rywali Cubs, wcześniej ich najlepszy prospekt Alex Reyes został ukarany na 50 meczy za palenie marihuany. Według mnie Cards zawsze są drużyną poszkodowaną przez los, zawsze trafają im się kontuzję i to ich najlepszych zawodników( Wainwright, Molina, Adams), rok temu stracili tragicznie Oskara Taverasa, bardzo uzdolnionego młodego zapołowego. Tak są co roku pechowo obdarzeni przez los, ale ostatnim rokiem, w którym nie doszli do Postseason był 2010. I dlatego tą drużynę bardzo szanuję i lubię. Ten offseason niby należy do Cubs, ale Cardinals nie mogą być wykluczeni, oni są jedną z najlepszych organizacji w szkolnictwie, mają dobrą farmę i tam rosną przyszłe gwiazdy MLB i to jest ich główny klucz do sukcesu. Wśród ich znaczących zawodników pozyskanych przez wolny rynek można wymienić jedynie Jhonny Peraltę i Bryana Pena. Cards zawsze są groźni i Cubs o tym wiedzą, dlatego aż tak bardzo się zbroją w przyszły sezon, jest ogromna różnica między wygraniem dywizji a grą w Wild Card Game. Zapowiada się kontynuacja ciekawej rywalzacji Cardinals-Cubs, mistrzostwa nie wygrywa się przed sezonem.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się