Chicago Cubs zdecydowali, że następcą zwolnionego Dale Sveuma na stanowisku pierwszego trenera drużyny zostanie dotychczasowy bench coach SD Padres – Rick Renteria. Ekipa z Wrigley Field podpasała kontrakt z Renterią na trzy lata, dodatkowo zagwarantowując sobie opcję w umowie trenera, na mocy której może jednostronnie przedłużyć kontrakt na kolejne dwa sezony. Drużyna z Chicago zdecydowała się na zakontraktowanie Renterii, ponieważ ten doskonale potrafi współpracować z młodymi zawodnikami, których Cubsi już w nadchodzących rozgrywkach mają zamiar wprowadzić szeroką ławą na ligowe boiska. Do Anthonego Rizzo, Starlina Castro oraz Welingtona Castillo powinni bowiem dołączyć Javier Baez, Mike Olt oraz Kris Bryant, a debiutujący w końcówce poprzednich rozgrywek na boiskach MLB – Junior Lake także ma być ważnym ogniwem drużyny w nadchodzącym sezonie. W kolejce do występów w MLB oprócz wymienionych zawodników czekają jeszcze Albert Almora, Jorge Soler oraz Arismendy Alcantara, którzy także należą do grona najbardziej utalentowanych młodych graczy ekipy z Chicago, których Cubsi systematycznie od dwóch lat pozyskiwali z innych klubów. Na wybór Renterii duży wpływ miało jeszcze to, że potrafi on mówić po hiszpańsku, a jak widać ekipa z Wrigley Field mają w swoim składzie sporą liczbę zawodników, którzy posługują się właśnie tym językiem.

Renteria w bezpośredniej rywalizacji o pozycję pierwszego coacha Cubsów pokonał Mannego Acte, Dava Martineza oraz Erica Wedge, który w poprzednich sezonach prowadził Seattle Marines. Cubs przymierzali jeszcze do tej roli Toreya Lovullo, który aktualnie jest członkiem sztabu trenerskiego Boston Red Sox, ale nie mogli podjąć z nim rozmów, ponieważ obydwa kluby dwa lata temu ustaliły, że menadżer Cubs – Theo Epstain, który poprzednio pracował dla ekipy z Bostonu przez trzy lata nie będzie mógł rekrutować pracowników swojego poprzedniego klubu.  

Epstain po tym jak zatrudnił Renterie może się teraz skupić na zakontraktowaniu kilku zawodników na przyszły sezon. Kibice ekipy z Chicago nie mogą się jednak spodziewać jakiś spektakularnych ruchów, a jedyną niewiadomą pozostaje to czy szeregi Cubsów opuści Jeff Samardzija, którego na oku mają Arizona D-Backs.