Despaigne z Padres do O's
Baltimore Orioles w tym offseason zrobiło już wiele ruchów: Matt Wieters i Chris Davis, którzy mogli podpisać z każdym wracają do O's, a dodatkowo jeszcze podpisali kontrakt z Koreańskim zapołowym Hyun Soo Kim. Teraz chcieli coś zrobić z rotacją, więc pozyskali Odrisamera Despaigne od Padres w zamian za małoligowego miotacza Jean Cosme. Despaigne nie miał udanego 2015, choć jego debiutowe starty w 2014 dawały dużą nadzieję. Jednak o Odrisamerze można powiedzieć jedno- poza Petco Park, czyli przyjaznym dla miotaczy stadionie Padres nie grał wystarczająco dobrze, by mógł się nadawać nawet na startera nr 5. W 2015 nie grał wybitnie nawet w swoim domowym stadionie. Teraz jego nowym stadionem będzie Cardem Yards, a on jest bardziej przyjazny dla pałkarzy. Nie wiem jak sobie Despaigne tam poradzi, może O's coś w nim widzą, miewa od czasu do czasu genialne starty, ale ogólnie jego numery i nie imponują. Dlatego Padres dostali z powrotem w ogóle nie znanego małoligowca. W O's będzie on walczył o miejsce w rotacji z takimi graczami jak Mike Wright, Hunter Harvey i Dylan Bundy. Według mnie to nadal za słaba rotacja, by O's mogli coś ugrać w 2016, mają ciężką dywizję. Nie chcą stracić swojego pierwszorundowego wyboru w drafcie, dlatego nie podpiszą kontraktu z Yovani Gallardo. Może jeszcze kupią tanio kogoś innego, zostali tacy gracze jak Cliff Lee, Tim Lincecum, Kyle Lohse i Mat Latos. W przypadku Padres ten deal to chyba dalszy proces ich odbudowy, zmniejszyli swój depth w rotacji za małoligowca, to na pewno nie pomoże im za rok. W tym offseason wymienili już Kimbrela i Benoit za prospekty. Raczej nie zobaczymy ich w walce o Postseason. W innych newsach Drew Smyly spotkał się w sądzie z Tampa Bay Rays, swoją drużyną. Obie strony nie mogły dojść do porozumienia w sprawie kontraktu zawodnika, doszło do arbitrażu. Zawodnik chciał 3.75mln, a klub oferował tylko 3.2 mln. Sprawę wygrał zawodnik. W baseballu jak zawodnik wchodzi do MLB, pierwsze 3 lata gra za ligowe minimum, a potem jest możliwy arbitraż, kiedy zawodnik może walczyć już o swoje wynagrodzenie. W pierwszym roku, gdzie arbitraż jest możliwy zawodnik jest zazwyczaj i tak niedrogi, z roku na rok robi się coraz droższy, aż staje się wolnym agentem. Oczywiście może on podpisać przyjazny kontrakt z klubem wcześniej, by uniknąć już tych wszystkich spraw. Arbitraż raczej nie jest przyjemny dla obu stron, dlatego zazwyczaj obie strony dochodzą do porozumienia gdzieś pomiędzy i nie ma sprawy w sądzie. Smyly miał poważną kontuzję w 2015, dlatego Rays myślało, że może mu zapłacić mniej. Ale potencjał tego gracza jest duży i miał dobre numery, gdy wrócił do gry po kontuzji.
Komentarze
Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się
A Linceum na celowniku Orioles