Ostatnie kolejka spotkań MLB powinna należeć do Aarona Hilla z Milwaukee Brewers, ale przyćmił go Bartolo Colon z NY Mets. Pitcher ekipy z Queens w trakcie wygranego 6 do 3 pojedynku z SD Padres wybił home runa, który był jego pierwszym blastem w karierze. Colon po wybiciu piłki długo nie opuszczał kija, wypychając piłkę poza stadion. Partnerzy z drużyny postanowili opuścić dogout i schować się w korytarzu, fetując w ten sposób wyczyn miotacza. Prawie 43-letni zawodnik zrealizował swoje wielkie marzenie, ponieważ jak do tej pory był on głównie obiektem żartów, a konkretnie jego technika odbijania. Praktycznie w co trzecim swingu spadało mu nakrycie głowy, a wypadający kij z dłoni także nie należał do rzadkości.

Warto zaznaczyć, że pitcherem który dał sobie wybić blasta był James Shields. Big James po meczu był tak przybity, że nawet nie chciał odpowiadać na pytania reporterów.

W pozostałych meczach warto zwrócić uwagę na wygraną NY Yankees z Boston Red Sox 8 do 2. Kolejny słaby mecz rozegrał David Price, który jak na razie nie może się odnaleźć w nowym otoczeniu. Chicago White Sox pokonali 7 do 2 Minnesota Twins, a już siódmą wygraną w tym sezonie odnotował Chris Sale.

Zawodnik dnia: Aaron Hill – Milwaukee Brewers

Drugobazowy w trakcie wygranego 13 do 7 pojedynku z Cinncinati Reds wybił aż trzy home runy, w tym jednego grand slama. W ogólnym rozrachunku przełożyło się to na aż 7 RBI's, co jest najlepszym osiągnięciem w karierze tego doświadczonego gracza. Wydawało się, że Hill jest już zgranym zawodnikiem, ale po takim występie drugobazowy ponownie może uwierzyć w swoje możliwości i odbudować swoją karierę.

Wyniki dzisiejszych spotkań: