Boston Red Sox pokonali na własnym terenie 5 do 2 Detroit Tigers, dzięki czemu w rywalizacji best of seven okazali się lepsi od ekipy z MoTown zwyciężając ostatecznie swoich przeciwników w serii 4 do 2. Bohaterem meczu został zapolowy gospodarzy Shane Victorino, który w siódmym inningu zaliczył grand slama wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie, po tym jak we wcześniej fazie meczu to ekipa z Detroit była zdecydowanie bliżej wygranej w tym spotkaniu. Zanim jednak do tego doszło przez cztery pierwsze inningi obydwa zespoły badały się na boisku popisując się tylko pojedynczymi udanymi zagraniami. Pierwsi zaatakowali piątej zmianie gospodarze, którzy najpierw zaliczyli double po zagraniu Xandera Bogaertsa, a następnie wyszli na jednopunktowe prowadzenie po punktowym single Jacoby Ellsburego.

Odpowiedz gości była natychmiastowa, ponieważ w szóstym inningu udało im się obsadzić wszystkie bazy, a konkretnie dokonali tego Torii Hunter, Miguel Cabrera oraz Prince Fielder. Tigers nie mieli w tym momencie żadnego autu na koncie, a mecz chwilę wcześniej zakończył się dla startera miejscowych Claya Buchholza, którego zastąpił reliever - Franklin Morales. Będący w doskonalej dyspozycji pałkarz Detroit - Victor Martinez wykorzystał to zaliczając dwupunktowe single, po którym to goście wyszli na jednopunktowe prowadzenie. Co ciekawe single V-Marta wyleciało na odległość 393 stop i na 17 innych stadionach MLB, w tym Comerica Park oznaczałoby ono home runa. Do kija jako następny podszedł Jhonny Perlata, który dał się złapać na crazy double play, którym popisał się Dustin Pedroia najpierw autujac przebiegającego Martineza, a następnie pozwalając Jarrodowi Saltalamacchia wyautować zdezorientowanego Prince Fieldera. Przed swoją szansą stanął jeszcze Alex Avila, ale dał się wyautować poprzez strikeaut kolejnemu relieverowi – Brandonowi Workmanowi.

W tej samej zmianie próbowali odpowiedzieć Red Sox dochodząc do drugiej i trzeciej bazy przy zaledwie jednym aucie na swoim koncie, ale Scherzer okazał się lepszy od Mike Napoli oraz Saltalamacchi, których zdołał wyautować bez strat punktowych. W siódmym inningu Tigers obsadzili dwie pierwsze bazy, ale reliever Red Sox - Junichi Tazawa zrobił to co zwykle, czyli wyautował w decydującym momencie Miguela Cabrere. Większy udział w tym aucie od Tazawy miał jednak shortstop - Stephen Drew, który popisał się kapitalną interwencją w obronie wygarniając piłkę wślizgiem z podłoża boiska. Siódma zmiana dla Red Sox rozpoczęła się od double Jonny Gomesa, który był bardzo blisko zaliczenia home runa. Kibice z pewnością nie mogli wtedy tego przeboleć, ponieważ nie zdawali sobie sprawy z tego, że za chwilę spotka ich jeszcze większa radość. Na przyjemności trzeba było jednak jeszcze chwilę poczekać, ponieważ Scherzer zdołał następnie wyautować Drew, ale już kolejny pałkarz Bogaerts doszedł do pierwszej bazy po walk. Scherzera na boisku zmienił reliever Drew Smyly, który stanął naprzeciwko Ellsburego. Zagranie zapolowego Red Sox było słabe i zanosiło się na pewne kończące inning double play, ale koszmarny błąd w obronie popełnił shortstop Tigers – Jose Iglesias, dzięki któremu gracze Skarpet zapełnili wszystkie bazy. Po zawodniku, który rozpoczynał te rozgrywki w barwach ekipy z Boston można się było spodziewać wszystkiego tylko nie takiego zagrania, ponieważ ma on opinię dokonanego obrońcy, który bez mrugnięcia okiem rozwiązuje o wiele trudniejsze sytuacje. Jako kolejny do kija podszedł Victorino, który wprawił w euforię miejscową publiczność popisując się grand slamem w rywalizacji przeciwko kolejnemu relieverowi Tigers – Jose Verasowi. Red Sox zostali dzięki temu drugim zespołem w historii MLB, który w trakcie LCS zaliczył dwa grand slamy. Pierwszym byli LA Dodgers w sezonie 1997, ale blasty za cztery oczka Skarpet były ważniejsze, ponieważ za każdym razem oznaczały one odwrócenie wyniku rywalizacji, a tego nie dokonał w przeszłości jeszcze nikt.

Spokojnego sava w dziewiątej zmianie zaliczył niezawodny Koji Uehara, który po zakończeniu spotkania odebrał nagrodę MVP dla najlepszego zawodnika ALCS. Ostatnim relieverem, który dokonał tej sztuki był Mariano Rivera z NY Yankees w 2003 roku. Nagroda dla Uehary jest jak najbardziej zasłużona, ponieważ w przeciągu sześciu inningow, które przebywał on na boisku nie stracił on punktów, zaliczając w tym czasie trzy savy, w tym wielokrotnie ratując kolegów z opresji w ósmej zmianie.     

Finały konferencji mamy już za sobą, a od tej chwili możemy już myśleć o Word Series, które rozpoczynają się już w środę pojedynkiem na Fenway Park podczas, którego na górce pojawią się Jon Lester w barwach gospodarzy oraz Adam Wainwright po stronie gości. Finał będzie powtórką rywalizacji z 2004 roku, kiedy to zawodnicy z Bostonu pokonali Cardinals 4-0, sięgając po pierwszy tytuł mistrzowski od 1918 roku.

 

Zawodnik dnia: Shane Victorino – Boston Red Sox

Zapolowy serii z Detroit Tigers nie może zaliczyć do najlepszych, ale to czego dokonał w dzisiejszym spotkaniu z pewnością pozwoli mu przejść do historii klubu z Fenway Park. Victorino w siódmej zmianie zaliczył grand slama, którym odwrócił wynik rywalizacji i odebrał jakiekolwiek chęci do podjęcia dalszej rywalizacji ekipie z MoTown. Oprócz tego Victorino dwa razy dał się wyautować, ale za to w szóstej zmianie został trafiony piłką przez Maxa Scherzera i był to już szósty taki przypadek w tegorocznych playoffs. Dzięki temu zagraniu zawodnik rodem z Hawajów ustanowił nowy rekord ligi w tej kategorii, ponieważ miotacze drużyn przeciwnych już dziesięciokrotnie ustrzelili go w trakcie rozgrywek postseason. Victorino idealnie wpasował się w skład Red Sox odbudowując się po kilku ostatnich słabszych sezonach w barwach Philadelphia Phillies oraz LA Dodgers. Przy Victorino odbudowały się także Skarpety, które po zeszłym fatalnym sezonie w trakcie którego odniosły zaledwie 69 wygranych znowu są blisko wejścia na sam szczyt. Ekipa z Bostonu została siódmym zespołem od 1990 roku, który po tym jak zajął ostatnie miejsce w swojej dywizji awansuje w następnym sezonie do Word Series. Gorsze informacje dla Red Sox są takie, że sześć z tych drużyn zaliczyło w takich sytuacjach porażki, a ostatnim którym się udało byli Minnesota Twins w sezonie 1991 (pokonali oni w finale Atlanta Braves, którzy także rok wcześniej byli na dnie). Z Victorino w składzie Skarpety mają jednak szansę odwrócić tą tendencję, tym bardziej że jak się wydaje w rywalizacji finałowej mają oni więcej atutów po swojej stronie.

    

Wyniki dzisiejszych spotkań: 

AMERICAN LEAGUE CHAMPIONSHIP SERIES
FINAL 1 2 3 4 5 6 7 8 9 R H E
Detroit (2-4) 0 0 0 0 0 2 0 0 0 2 8 1
Boston (4-2)« 0 0 0 0 1 0 4 0 x 5 5 1
W: J. Tazawa (1-0) L: M. Scherzer (2-1) S: K. Uehara (5)
HR: DET - None   BOS - S. Victorino (1)
 

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się