Ile razy przeczytam jeszcze "Bucks"? Pittsburgh to są piraci a nie kozły.

@Ledley oczywiście racja *Bucs

Patrick sranie w banie :) To jest żal bolącej dupy i pretensje garbatego, że ma dzieci proste. Golden State dało ciała bo RAZ: za wszelką cenę gonili rekord Bullsów, zamiast dać odpocząć podstawowym zawodnikom po zapewnieniu sobie pierwszego miejsca - co się odbiło formą na playoffs.

Patrick Warriors dali ciała na maksa TO JEST FAKT POPARTY SATYSTYKAMI, które tak bardzo cenisz i uwielbiasz w baseballu. TEMU NIE DA SIĘ ZAPRZECZYĆ.

Nie mam nic do Cleveland ani do Lebrona, zagrali dobrą serię, a Warriors w końcówce po prostu zawiedli i nic nie trafiali w ostatnich 2 minutach meczu, to przyznam, ale krytykuję samą NBA, za ukaranie Greena akurat wtedy, gdy mieli przewagę 3-1, czekali tylko na ten moment, by móc znaleźć jakiś

powód by móc zdobyć więcej pieniędzy. A w game 6 był bardzo stronniczy dla Cleveland. Moim zdaniem jeszcze domowe drużyny w NBA wygrywają znacznie częściej od gości dlatego, bo sędziowie stają po stronie gospodarzy, aby fani chętniej przychodzili na mecze wiedząc, że u siebie mają o wiele lepsze

pierścienia. Ojejku Curry był poobijany i co z tego?? Inni wielcy jak Jordan, Magic, Shaq, Kobe, LeBron też tak mieli, jednak pokazali co to znaczy być prawdziwym liderem. A Curry pokazał, że jest daleko w tyle.

szanse. I tak Warriors byli najlepsi w tym sezonie, jestem z nich dumny mimo wszystko i mam nadzieję, że Durant zastąpi Barnesa, bo co poza trio Klay Steph i Draymond po 4 meczu zawodzili. A Curry cały poobijany był przez całe playoffy, kiedy w regularnyn sezonie był zdrowy i dlatego nie lubię tego

że na samym końcu mecze stają się 9999999razy ważniejsze.

Mam nadzieję, że za kilka miesięcy MLB nie pójdzie w ślad za NBA i zostaną rozegrane fair Playoffy, bo to co się dzieje w NBA to jest jakiś dramat i kompromitacja samej ligi. Po co w ogóle śledzić pierwsze 6 meczy jak wiadomo, że NBA zrobi wszystko, by był game 7.

DWA: Curry szczególnie i całe Worriors pokazali jak jednowymiarową są drużyną. Jak nie siedziała trójka to nie istnieli. Curry zagrał 2 rok z rzędu bardzo bezbarwne i przeciętne finały - pokazał swą grą, że stawianie go w gronie best ever jest patologicznie śmieszne. A Cavs pokazali wszechstronność

Więc się Patrick pytam w tym momencie. Skoro wygrywasz serię 3 - 1 i decydujący mecz nr 5 grasz u siebie w Oakland i przegrywasz go 112-97 to do kogo możesz mieć pretensje jak nie do siebie ?? Dla mnie to dziecinada na maksa u tego kto mówi o ustawieniach. Jeszcze powiedz, że LeBron i spółka kazali

nie trafiać rzutów dla Splash Brothers? Curry trafił w finale tylko 32 rzuty za 3 na 80 oddanych co daje 40%, gdzie w reg. season miał 45%, ogólnie z gry miał ledwie 40% a w sez.reg 51%. I co może LeBron kazał mu nie trafiać. Tak samo Thompson: 47% z gry i 42% za trzy. a w finałach 42% i 35%.

Green dostał zawieszenie za całokształt, za brutalną i nieczystą grę, za kopanie Adamsa w meczu z OKC itd walnięcie LeBrona było tylko pretekstem. Miarka się przebrała tak jak kiedyś u Rodmana. A co do tego rekordu 73-9 to Warriors mogą sobie go wsadzić w D bo nic nie znaczy jeśli nie zdobywasz