St. Louis Cardinals rozbili w pył na własnym obiekcie LA Dodgers 9 do 0, dzięki czemu jako pierwsi zapewnili sobie awans do Word Series. Cardinals dzięki temu sukcesowi zmazali plamę z zeszłorocznych rozgrywek playoffs, kiedy to przy prowadzeniu w serii do czterech zwycięstw 3 do 1 z SF Giants ostatecznie odpadli pokonani przez późniejszych mistrzów. Teraz kibice ekipy z LA liczyli na to, że ten scenariusz może się powtórzyć tym bardziej, że w ich barwach narzucał zazwyczaj niezawodny Clayton Kershaw, a po stronie gospodarzy młokos, który dopiero zbiera pierwsze szlify w zawodowym baseballu Michael Wacha. Zanim jednak zawodnicy zaczęli ze sobą rywalizować na boisku prawdziwy pojedynek na to, który z graczy później zejdzie z płyty boiska do dogout stoczyli ze sobą miotacz gospodarzy Joe Kelly oraz zapolowy gości Scott Van Slyke. Po kilku minutach sędzia Greg Gibson przerwał tą zabawę odsyłając obydwu zawodników, ale pierwszy zszedł Kelly, a Van Slyke fetowany przez kolegów z zespołu triumfalnie udał się na ławkę rezerwowych wygrywając ten dziwny pojedynek z miejscowym graczem.

Tą potyczkę wygrali zawodnicy Dodgers, ale były to ostatnie ich chwile radości w tym dniu, ponieważ później całkowitą kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami przejęli Cardinals, którzy przypuścili prawdziwy szturm w trzeciej zmianie. Clayton Kershaw podczas tego inninga został całkowicie rozbity, tracąc cztery punkty po zagraniach Carlosa Beltrana, Yadiera Moliny oraz Shane Robinsona, który zastąpił w wyjściowym zestawieniu słabiej się prezentującego Jona Jaya. Kershaw w trakcie tej zmiany wykonał 48 narzutów, czyli najwięcej w całej swojej dotychczasowej karierze. Następnie ekipa z St. Louis przycisnęła w piątej zmianie, kiedy to po double Matta Adamsa zdobyła kolejny punkt. Dla Kershawa było to już zbyt wiele i po tym zagraniu opuścił on boisko. Cardinals jeszcze w tej zmianie dołożyli cztery oczka po zagraniach Wacha, Matta Carpentera, Carlosa Beltrana oraz wild pitch relievera Dodgers - J.P. Howella. Ekipa z LA w tym meczu w ataku nie zaprezentowała praktycznie niczego, o co zadbał Wacha, który nie pozwolił jej przez siedem inningów na rozwinięcie skrzydeł w ataku. Po meczu zawodnik został wyróżniony nagrodą MVP dla najlepszego zawodnika tej serii, ale równie dobrze mógł go zastąpić Carlos Beltran, który po raz kolejny zagrał doskonale w ataku zaliczając trzy udane zagnania. Beltran pewnie tym, że nie został nagrodzony zbytnio się nie przejął, ponieważ po raz pierwszy w swojej szesnastoletniej karierze będzie miał teraz szansę na wygranie Word Series.

Zwycięstwo St. Louis Cardinals nad LA Dodgers najlepiej pokazuje, że o sukcesie sportowym nie zawsze decyduje grubość portfela. Budżet ekipy z LA w tym roku to 220 mln $ i jest drugim najwyższym w lidze, a Cardinals z kolei jak ognia unikają długoterminowych i wysokich kontraktów. Zespół po zdobyciu w 2011 roku Word Series nie przedłużył umowy z jednym z najlepszych zawodników ostatniej dekady Albertem Pujolsem, który do tej pory był ikoną klubu uznając, że żaden gracz nie jest wart aż tak wielkich pieniędzy, jakich zażądał zawodnik (Pujols ostatecznie podpisał kontrakt wart 254 mln $ z LA Angels). Efekt tej decyzji Cardinals jest taki, że już rok po odejściu Pujolsa dotarli oni do NLCS, a dwa lata później będą ponownie rywalizować o Word Series.   

Dzisiaj w nocy przenosimy się na Fenway Park, gdzie miejscowi Boston Red Sox będą podejmowali Detroit Tigers. Skarpetom do awansu brakuje już tylko jednej wygranej, ale może być im o nią bardzo ciężko, ponieważ w barwach ekipy z MoTown będzie narzucał Max Scherzer, który spróbuje pokonać miejscowego miotacza Claya Buchholza.

 

Zawodnik dnia: Michael Wacha – St. Louis Cardinals

Picher nie dość, że dzisiaj ponownie był najlepszy na boisku, to jeszcze jak najbardziej zasłużenie zdobył nagrodę MVP NLCS. Wacha został pierwszym debiutantem, który dostąpił tego zaszczytu od 1997 roku, kiedy to podobnym osiągnięciem popisał się Livian Hernandez z Miami Marlins. Wacha dzisiaj przebywał na boisku siedem inningów, w trakcie których pozwolił przeciwnikom na zaliczenie zaledwie dwóch odbić. Miotacz w serii przeciwko LA Dodgers nie stracił punktów przez 13 i 2/3 inninga, zapisując na swoim koncie aż dwie wygrane. Ekipa z LA przed początkiem rywalizacji z Cardinals z pewnością nie zakładała, że Wacha ograbi ich z dwóch zwycięstw i to dodatkowo kosztem Cleyton Kershawa, który po sezonie regularnym wydawał się zawodnikiem z zupełnie innej planety. Jak widać rozgrywki playoffs zweryfikowały tą tezę, na czym najbardziej zyskał Wacha, który jak na razie jest największym objawieniem postseason.

 

Wyniki dzisiejszych spotkań:

NATIONAL LEAGUE CHAMPIONSHIP SERIES
L.A. Dodgers (2-4) 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 2 2
St. Louis (4-2) « 0 0 4 0 5 0 0 0 x 9 13 0
W: M. Wacha (3-0) L: C. Kershaw (1-2)
HR: LAD - None   STL - None
 


 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się