Yordano Ventura i Andy Marte nie żyją
Dwa dni temu światem baseballowym wstrząsnęła bardzo przykra wiadomość. Yordano Ventura i Andy Marte zginęli w wypadkach samochodowych (w oddzielnych). Pitcher Kansas City Royals poniósł śmierć na autostradzie prowadzącej do miejscowości Juan Adrian, około 40 mil na północny zachód od Santo Domingo. Marte zginął 95 mil na północ od Santo Domingo. Jak niestety widać Santo Domingo i Dominikana to pechowe miejsce na spędzanie wakacji jeśli chodzi o zawodników MLB. W poprzednich latach outfielder St. Louis Cardinals Oscar Taveras - bliski przyjaciel Ventury - zmarł w 2014 roku, kiedy rozbił się autem w swoim rodzinnym mieście Puerto Plata. Miał 22 lata. Inny zawodnik shortstop Andujar Cedeno zmarł w mieście La Romana w wieku 31 lat, również w wypadku samochodowym. Andy Marte to 1B i 3B miał 31 lat. Przez siedem sezonów występował w MLB reprezentując barwy takich klubów jak Atlanta Braves (2005), Cleveland Indians (2006–2010) oraz Arizona Diamondbacks (2014). Ostatnie dwa sezony spędził w południowokoreańskim klubie KT Wiz. W 308 meczach zaliczył 21 HR, 186 H, 99 RBI, 0.634 OPS z AVG na poziomie 0.218. Yordano Ventura to miotacz, miał 25 lat. Od 2013 związany z Kansas City Royals. W 2015 zdobył World Series. Pitcher regularnie potrafił narzucić fastballa z prędkością 100 mph. W 94 występach zaliczył bilans 38-31, 1.34 WHIP, 547.2 IP, 470 SO z ERA na poziomie 3.89. Niech im ziemia lekką będzie.
Komentarze
Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się