Chicago White Sox zrezygnowali z usług Bretta Lawrie, który jest w tej chwili wolnym agentem. W grudniu drugobazowy i ChiSox podpisali roczny kontrakt - wart 3.5 mln $, unikając w ten sposób arbitrażu. Co więc takiego wydarzyło się od tego momentu? Prawdopodobnie Skarpety po pozyskaniu Yoana Moncady z Boston Red Sox stwierdziły, że Lawrie jest już im niepotrzebny. Zawodnik kilka lat temu, jeszcze jako gracz Toronto Blue Jays miał opinię jednego z lepszych młodych zawodników w lidze. Od tego momentu wiele się jednak zmieniło i White Sox woleli zrezygnować z Lawrie, ponieważ robiąc to w tym momencie ich budżet obciąży tylko 1/6 pensji zawodnika. Lawrie natomiast mimo wszystko nie powinien mieć problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się