Pineda z TJ, Panda myśli o Giants
Michale Pineda z NY Yankees będzie musiał się poddać zabiegowi Tommy John, a to w praktyce oznacza, że będzie on pauzował prawdopodobnie do końca sezonu 2018. Uraz Pinedy przytrafił się w najgorszym możliwym momencie, ponieważ po zakończeniu bieżących rozgrywek zostanie on wolnym agentem. Zamiast więc myśleć o lukratywnym kontrakcie Pineda będzie musiał walczyć o powrót do pełni sprawności i odłożyć marzenia o wielkich pieniądzach.
Jak wiadomo Boston Red Sox stracili cierpliwości do Pablo Sandovala, który w tej chwili może zostać przechwycony przez inny klub. Z uwagi na jego ogromną umowę wydaje się to praktycznie niemożliwe, dlatego Skarpety będą musiały uporać się z jego kontraktem wartym jeszcze 95 mln $. Panda za 9 dni będzie mógł podpisać umowę z nowym klubem i wiele wskazuje na to, że będą to SF Giants, którzy od momentu jego odejścia nie znaleźli wartościowego trzeciobazowego. Sandoval jeżeli nie odnajdzie się w swoim starym klubie to już chyba nigdzie, dlatego wydaje się, że on i Giants to dobra konfiguracja. W końcu przez tyle lat ekipa z San Francisco była w stanie doprowadzić go do dobrej dyspozycji.
Komentarze
Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się
Jak Hicks, Holiday i Austin wrócą ofensywa powinna lepiej grać, ale brakuje tam dobrego pierwszobazowego, Alonso jest do wzięcia. Starter by się przydał, powinni dać szansę Chance Adamsowi i zrobić wymiane za Gray'a czy Lynna. Tylko moim zdaniem Sonny nie pójdzie tam bez Fraziera.
@Kornel Buchowski Ostatnio znacznie się pogorszył rekord Yankees. Moim zdaniem ta drużyna bez poważnych wzmocnień raczej się nie dostanie do Postseason, Red Sox uciekają, a w wyścigu o Wild Card oprócz nich są Rays, Royals, Twins, Rangers, a pozostali nie są jeszcze tak daleko.
Kurde szkoda Pinedy :( Yankees mają pecha bo przez kontuzje tracą szansę na dobry sezon. Do czasu kontuzji kluczowych zawodników byli jedną z lepszych drużyn w całej MLB