Analizy Patricka cz.11 :"Czy warto pójść na całość w jednym sezonie?"
Jak wiadomo celem każdej drużyny jest zdobywanie mistrzostw. Każda drużyna ma inne możliwości finansowe i co za tym idzie są różne strategie w zarządzaniu drużyną. Wiele ekip może pozazdrościć LA Dodgers, którzy wydają prawie 300mln dolarów rocznie na zawodników. Ta ekipa od 2013 regularnie melduje się w Postseason, jednak nie udało im się wygrać w tym czasie. Mamy jednak drużyny biedniejsze, które nie mają takiego luksusu finansowego. Biedniejsze zespoły jak Royals, A's, Rays i Brewers muszą stawiać na młodych graczy, których bardzo często się pozbywają po kilku latach. Czasami udaje im się odnosić sukcesy, z wielu prospektów tworzy im się zgrana ekipa playoffowa w połączeniu z weteranami. Zawodnicy mogą w podobnym czasie zagościć się w MLB na stałe. Pojawiają się lata pełne sukcesów. Jednak później każdy z nich drożeje i pojawiają się kłopoty. Nie każdego stać na to, by zachować wszystkich swoich najlepszych graczy. Drużyny mają bardzo ciekawe zadanie w zarządzaniu swoją ekipą. Każdy chce wygrywać, ale też większość przejmuje się przyszłością. No i właśnie to jest temat tej Analizy. Czy warto po prostu w jednym sezonie po niezłej pierwszej połowie stwierdzić, że liczy się tylko ten rok? Po prostu wzmocnić swój zespół kosztem swoich najlepszych prospektów? Przeanalizujmy to, mamy kilka przykładów. Jednym z nich jest 2014 Oakland Athletics. Drużyna ta dominowała w pierwszej połowie sezonu. W ich rotacji byli tacy gracze jak : Gray, Kazmir, Milone, Pomeranz i Straily. Ofensywę zasilali : Donaldson, Cespedes, Vogt, Moss, Lowrie, Crisp i Reddick. Drużyna postanowiła polepszyć swoją rotację, gdyż pojawiały się kontuzje i Billy Beane nie miał przekonania co do młodych miotaczy. Po porażkach w ALDS w 2012 i 2013 A's tym razem chcieli zajść dalej i wygrać wszystko. Postanowili więc pozyskać miotaczy jak Jeff Samardzija i Jason Hammel od Chicago Cubs. A's pożegnali się ze swoim najlepszym prospektem, Addissonem Russellem, zapolowym Billy McKinnley i miotaczem Danem Straily. Kilka tygodni później postanowił zrobić coś bardziej szalonego.
Sprowadził do Oakland startera Jona Lestera i zapolowego Johnny Gomesa w zamian za Yoenisa Cespedesa. Ich ofensywa znacznie ucierpiała, jednak problemy ofensywne rozpoczęły się znacznie wcześniej. Imponowała natomiast rotacja, która wyglądała następująco : Gray, Kazmir, Lester, Samardzija i Hammel. Lester, Gomes i Hammel mieli zostać wolnymi agentami po 2014, a Samardzija po 2015. Billy Beane powiedział, że nie interesuje go przyszłość, poszedł na całość w 2014. Oakland Athletics przegrali z Kansas City Royals w Wild Card Game i tak się skończyła ich przygoda. To był jednocześnie ich ostatni występ do tej pory w Postseason. Przez ostatnie lata A's zbierali prospekty i teraz napływa ich nowa fala. W składzie A's nie będzie już raczej nikogo z tej ekipy z 2014, gdyż Sonny Gray i Jed Lowrie raczej zostaną wymienieni przed 2017 MLB Trade Deadline. Oakland musieli więc załatwić nowych graczy po tym całym nieudanym "rzuceniu wszystko na jedną kartę". Zrobili to wymieniając Josha Donaldsona i Jeffa Samardziję. Farma bardzo się osłabiła, A's przez ostatnie 3 lata starali się ja odbudować. Każda drużyna potrzebuje silną farmę. Billy Beane powiedział, że jedynym sposobem na to, by móc regularnie uczestniczyć w Postseason jest ciągły napływ prospektów do MLB. Jednak czy warto ciągle zachowywać prospekty niezależnie od rekordu? Czy warto je oddać w zamian za zawodnika, który może pomóc przez następne pół roku lub nawet trochę dłużej? Różne ekipy mają różną politykę. St. Louis Cardinals raczej stawiają na swoich, jak już robią jakieś wymiany to raczej za taniego relievera. Ich bogata farma i umiejętne szkolenie zawodników pozwoliło im regularnie awansować do Postseason w latach 2011-2015. Houston Astros także lubią wystawiać na boisku swoich wychowanków, ale oni za to nie boją się dużych wymian. W ostatnich latach oddali wiele prospektów za Ken Gilesa, Evana Gattisa, Scotta Kazmira i Briana McCanna. Houston Astros nadal mają jedną z najlepszych farm w lidze.
Teraz mogą jej spory kawałek oddać do Oakland w zamian za Sonny Gray'a. Gdyby ich celem było wygranie dywizji, pewnie nie martwili by się o swoją drużynę. A jednak chcą do swojej rotacji dodać kolejnego świetnego startera. Jak to się mówi, miotaczy nigdy nie można mieć za mało. Sonny może być ważnym zawodnikiem w 2018 i 2019, więc byłby wzmocnieniem dla każdej drużyny, która będzie się liczyć o mistrzostwo.
Problem jest w tym, że Oakland A's będą prosic o dużo prospektów w zamian. Jednak ekipa jak Houston moim zdaniem nadal będzie miała mocną farmę po pozyskaniu Gray'a. Dodatkowa kontrola zwiększa sens robienia wymiany, jednak prawdziwy dylemat może być wtedy, gdy chodzi o zawodników z gasznącymi kontraktami. Oczywiście będzie niższy koszt związany z małą ilością kontrolą, ale nie zawsze oznacza to niski koszt. Czy warto sprzedawać swoich czołowych prospektów dla zawodników z wygasającymi umowami? Ile pomoże taki reliever czy starter? Drużyna musi wiedzieć jakie ma szanse na awans do Postseason, jak wygląda ich sytuacja z budżetem i jak dobra jest ich farma. Wszystko to muszą wziąć pod uwagę zanim zaczną coś działać. Drużyny, które są jeszcze w zaciętej batalii o wygranie dywizji będą czuły większą presję niż tacy Los Angeles Dodgers, Washington Nationals czy Houston Astros. Te dwie ekipy myślą już o Division Series, a cała reszta musi myśleć o samym awansie do Postseason. Pozatym jeżeli mieliby tam awansować, to lepiej już byłoby wygrać dywizję niż męczyć się w Wild Card Game.
Ostatnio nastąpiła moda na tworzenie świetnych bullpen. Drużyny dostosowują się do systemu. Próbują oni mieć skład dostosowany na krótkie serie. W regularnym sezonie miotacze są oszczędzani, aby starczyło im sił do końca sezonu. W Postseason natomiast nie ma o tym nowy, najlepszy reliever będzie używany bardzo często. Ekipy chcą więc mieć 4 świetnych starterów i 3 dominujących relieverów. Mówi się w baseballu, że w Postseason miotacze pełnią kluczową rolę. Billy Beane wymienił przecież Yoenisa Cespedesa, aby pozyskać Jona Lestera. Zwiększa się rola asa i closera, więcej procent inningów będzie im przeznaczonych. Dlatego ekipy nawet biedne czasami robią szalone wymiany. Niektóre drużyny gdy czują się w walce o mistrzostwo czują się swobodnie z wymienianiem swojej farmy. Myślą, że opłaca się pozyskać sprawdzonego gracza za kilku niesprawdzonych, którzy mogą przecież okazać się być niewypałami. Nie każdy czołowy prospekt staje się gwiazdą MLB. Jednak mimo wszystko nawet jak tylko jeden z nich wypali, to ma się nad tym graczem dużo kontroli. Kansas City Royals w 2015 wymienili Aarona Brooksa i Seana Manaea do Oakland za Bena Zobrista. Wiemy, że pomogło to ekipie KC w zdobyciu mistrzostwa, ale od razu potem pożegnali się z Benem.
Wcześniej dodali do swojej rotacji Johnna Cueto i on akurat nie zachwycił swoją grą. Jednak prospekty, które powędrowały do Reds na razie nie zrobiły wielkiej kariery. Royals się udało w 2015, ale nie oni jedyni próbowali wszystko wygrać w tamtym sezonie. Po każdym sezonie znajdą się ekipy, którzy zrobili duże zakupy przed Trade Deadline, ale i tak nie odnieśli upragnionego sukcesu. Patrząc na to wszystko ciągle nasuwa się pytanie : Czy warto wszystko rzucić na jedną kartę? Zależy jaki cel ma dana drużyna. Czy chce wygrać choć jeden raz w ciągu 10 lat? Czy chce zbudować dynastię i awansować do Postseason co roku? Każdy kibic chciałby, aby jego ekipa wygrywała co roku. Takiej drużyny nie ma, ale niektóre dostają się do Postseason częściej od innych. Cardinals i Dodgers w ostatnich latach awansowali tam najczęściej. Te ekipy nigdy nie rzuciły wszystko na jedną kartę. Kluczem do ich sukcesu była dobra farma no i niemały budżet, szczególnie jeżeli chodzi o LA. Jednak trzeba przyznać, że Dodgers sami wyszkolili takie gwiazdy jak Kershaw, Bellinger, Seager, Jansen i Pederson.
Nie można im zarzucić tego, że są dobrą drużyną tylko dlatego, że dużo wydają pieniędzy. Im większą część składu można wypełnić tanimi zawodnikami, tym jest więcej swobody finansowej. Jednak to biedniejsze zespoły są bardziej skłonne do poświęcenia swojej przeszłości. Billy Beane mówił, że polityka bogatszego zespołu może być inna i jeżeli A's będą mieli nowy stadion, nie będą chcieli wymieniać swoich gwiazd. Teraz, gdy są biedni, wymiają swoje gwiazdy przed potencjalną podwyżką. Dlatego, gdy już mieli dobrą ekipę w 2014 Beane chciał zbudować super drużynę. Pomyślał, że taka okazja jak ta może się nie powtórzyć w najbliższej przyszłości. Z nowym stadionem by się tym nie przejmował i raczej mógłby mieć dobry zespół na lata. Jednak zadajmy sobie to jedno nurtujące nas pytanie. Czy Postseason to w znacznej mierze rozgrywki, gdzie decydującym czynnikiem jest szczęście? Nieważne jak dobrą ma się ekipę, 3 porażki w Division Series eliminują z rozgrywek. Każdy klub ma okresy z dobrą grą i momenty, w którym grają gorzej. Oczywiście po słabych występach pojawią się głosy : Ooo, presja dotarła do tego zespołu, nie wytrzymali tego psychicznie. Jednak, gdy ten sam klub grał słabo w pierwszych dwóch tygodniach maja, kiedy powiedzmy wygrali 4 spotkania na 13, czy ktoś wtedy tak komentował ich słabszą grę? W Postseason spotykają się dwa zespoły, które wygrały około 90 spotkań i grają serię do 3 wygranych. Takie pojedynki będą bardzo wyrównane. Powiedzmy, że Boston Red Sox znowu spotkają się z Cleveland Indians. Będą spotkania typu : Sale vs Kluber, Price vs Carrasco, Porcello vs Salazar czy Pomeranz vs Bauer. Obie ofensywy są niezłe i Indians mają przewagę w bullpen. Kto byłby faworytem w takim Division Series. Szanse byłyby bardzo wyrównane. Być może Red Sox mieliby małą przewagę, gdyby dodali do swojego składu takiego relievera jak Britton czy Wilson. Jednak nie wydaje mi się, aby ktoś miał więcej niż 55% szansy na awans do Championship Series. Jednak w innych seriach faworyta można by było wyraźnie wskazać. Może LA Dodgers mieliby ponad 60% szans na wygranie batalii przeciwko takim ekipom jak Arizona D-Backs, Colorado Rockies czy Milwaukee Brewers. Na razie mają najlepszy rekord w lidze i moim zdaniem na ten moment mają największe sznase na wygranie World Series. Jednak i tak rozważają pozyskanie startera i relievera. Oni jednak czują się komfortowo o swoją przyszłość dzięki swojemu budżetowi i umiejętnemu szkoleniu zawodników. Jednak jeżeli taka ekipa jak Royals czy Brewers postanowią w tym sezonie pójść na całość to może to posunięcie zemścić się na ich przyszłość. Kansas City idą na całość, gdyż mają poczucie, że ten rok jest ostatnim w ich okienku do wygrywania, po 2017 wolnymi agentami stają się Mike Moustakas, Eric Hosmer, Lorenzo Cain i Alcides Escobar.
Lepszym przykładem do rozpatrzenia jest Milwaukee Brewers. Mało kto myślał, że będą w walce o Postseason. Jednak teraz, gdy są w dobrej pozycji, mogą oddać swoich prospektów w zamian za weteranów. Są w walce z Cubs o wygranie NL Central. Klub ten nie awansował do Postseason od 2011. Chętnie by tam wrócili i tym razem wszystko wygrali. Mają farmę, by zrobić wiele wymian. Mogą spróbować pozyskać Brittona, Darvisha, Lynna czy Gray'a, a w ofensywie Jay Bruce'a czy Denarda Spana. Ich farma jest tak bogata, że mogą zrobić kilka takich wymian. O ile zwiększyły by się wtedy ich szanse na wygranie World Series w 2017? Nadal miałbym Cubs jako faworytów do wygrania dywizji. Brewers byliby oczywiście lepsi z rotacją : Gray, Darvish, Anderson i Nelson niż z miotaczami jak Davies i Garza. Ich bullpen też byłoby lepsze. Jednak nadal, ich szanse na wygranie World Series moim zdaniem nie przekraczałyby 10%. Z obecnym składem mieliby może 40% szans na wygranie dywizji, jeżeli nie wygrają to będą mieli jakieś 50% szans na udział w Wild Card Game. Tam mieliby jakieś 45% szans, tacy D-Backs mieliby Zacha Greinke, który jest lepszy niż którykolwiek starter Brewers. W Division Series i Championship Series nie mieliby więcej niż 40% szans w serii przeciwko Dodgers czy Nationals. Tak więc obliczając wszystko ich procentowy udział na występ w World Series wynosi około 10.72%. Tam również musieliby spotkać się z dobrą ekipą, może to będą Astros, może Indians, Red Sox czy Rays. Powiedzmy, że damy Brewers 43% szans i razem wynika, że ich szanse na Wygranie World Series po moich obliczeniach wynosiłyby około 4,61%. A jak wyglądałaby sytuacja, gdyby dodali do swojego składu weteranów? Mieliby może 47% szans na wygranie dywizji, ale dałbym im jakieś 70% szans na awans do Wild Card Game w przypadku, w którym nie wygrają dywizji. Tam w takim pohedynku : Gray vs Greinke szanse byłyby wyrównane. Może z Brittonem w bullpen Brewers mogliby mieć 52% szans. W serii przeciwko Dodgers mieliby może 45%, ale oprócz tego szanse w innych bataliach powinny być wyrównane, szczególnie jeżeli to nie Astros zagrają w World Series. Także wszystko obliczając, z nowymi weteranami w składzie Brewers mieliby 14.92% szans na zdobycie mistrzostwa. Różnica ta wynosiłaby około 10% z nowymi zawodnikami, ponad 3 razy większe prawdopodobieństwo zdobycia tytułu, ale nadal szanse na wygranie wszystkiego byłyby małe. Teraz spójrzmy na sytuację Milwaukee na przyszłe lata. Przeciętna ekipa przed sezonem ma 3.33% szans na tytuł, drużyn jest 30 a mistrz tylko jeden. Jeżeli Brewers zachowają swoją farmę, Lewis Brinson, Brett Phillips i Josh Hader mogliby wspomóc ekipę, która mogłaby liczyć się w walce o Postseason.
Uważam też jednak, że Jimmy Nelson, Chase Anderson i Eric Sogard nie powtórzą swoich dobrych sezonów. Tak więc dałbym im około 5% szans na zdobycie World Series. Ich rotacja nie wygląda świetnie, dlatego nawet z mocną ofensywą mogliby mieć kłopoty w takich bataliach w Postseason. Może szanse wynosiłyby bliżej 10% w latach 19, 20 i 21. Pomoże im to, że niedługo skończy się kontrakt Matta Garzy. Jednak nie wiadomo, czy te wszystkie prospekty odpalą. Mogą zachować wszystkich swoich młodziaków, po czym w 2018 okażą się być niewypałami i Brewers znowu będą słabą drużyną. Jednak jeżeli oddadzą Brinsona, Phillipsa, Luisa Ortiza, Corey Ray i ich innych czołowych prospektów dla zawodników jak Lynn, Darvish, Span czy Bruce, którym kończy się kontrakt po 2017 moim zdaniem będą mieli małe szanse na Postseason w następnych latach. Sztuczka jednak polega na tym, że niektórzy dostępni gracze jak Gray, Britton, Wilson czy Straily mają jeszcze ważne kontrakty po 2017. Brewers mogliby pozbyć się farmy w celu pozyskania tych graczy. Ich szanse na wygranie wszystkiego moglyby wynosić około 15% jak to wyliczyłem swoim sposobem. Z nimi mogliby rozpocząć 2018 i jeżeli by mieli słaby rekord, wymieniliby tych samych graczy, których dostali rok wcześniej. Tak mogliby odzyskać dobrą farmę, którą by stracili. Zobaczcie, to nie byłoby rzucenie wszystko na jeden sezon. Oczywiście koszt tych czołowych graczy byłby bardzo duży i nie wiadomo czy powrót mógłby być tak samo duży, trafiają się graczom poważne kontuzje i spadki formy. Jednak nawet wtedy czekałaby ich przebudowa, tylko że opuźniłaby się o 2 lata. Po tym jak by Gray i Britton zostali wolnymi agentami musieliby wymienić takich graczy jak Santana czy Arcia, którzy by mogli zarabiać dużo pieniędzy w arbitrażu.
Jednak co Brewers powinni teraz zrobić? To jest bardzo dobre pytanie i nie ma prostej odpowiedzi. Jeżeli zrobią wymiany, definitywnie powinni szukać graczy z kontrolą po 2017. Texas Rangers nie zamierza tanio oddawać Yu Darvisha, tak więc lepiej moim zdaniem byłoby dla nich pozyskać Sonny Gray'a. Nie wiem jakich graczy musieliby oddać, by zrobić wymianę z Oakland, na pewno musieliby dużo oddać. Powiedzmy, że musiałaby to być paczka : Brinson, Ortiz i 2 inne prospekty, podobny powrót do tego, który White Sox otrzymali za Quintanę. Czy opłaca im się to zrobić? Warto przesunąć się kilka lat do przodu, powiedzmy do 2023 i zobaczyć jakie byłyby moje przypuszczenia co do Brewers. Jeżeli byliby teraz agresywni i załatwili weteranów, mieliby może 15% szansy na World Series w 2017, około 10% w 18 i 19, ale potem moim zdaniem nie mieliby nawet 1% w kolejnych latach. Gdyby zachowali wszystkich, mieliby koło 5% w 2017, 5% w 2018, 7% w 2019, 10% w 2020 i 2021, 3% w 2022 i 2023. Oczywiście przyszłość jest nie do przewidzenia, nie mam pojęcia jak będzie wyglądała ich ekipa w 2022, ale wiem, że to, co teraz zrobią będzie miało wpływ na przyszłe lata. Jednak patrząc ogólnie na całą sytuację, nie idąc na całość raczej nie będzie się miało więcej, niż 15% szans na mistrzostwo w jednym sezonie w przypadku takich biednych drużyn. Pozatym, to jest taka optymistyczna wizja ekipy, tutaj zakładam raczej, że farma pokaże się z dobrej strony i stworzą mocną ekipę na lata. Zachowując swoje prospekty ekipy mogłyby częściej uczestniczyć w Postseason. Policzmy teraz na podstawie moich liczb prawdopodobieństwo wygrania World Series przez Brewers do roku 2023. Aby to zrobić, należy pomnożyć przez siebie liczby, które mówią o tym jakie są szansę na to, że Brewers nie zdobędą mistrzostwa w każdym z tych sezonów. W pierwszym przypadku więc mnożymy 0.85×0.9×0.9×(0.995) do potęgi czwartej. Wyszedł nam wynik : 0.6748. Oznacza to, że mieliby 1 - 0,6748 = 0.3252, 32,5% szans na zdobycie mistrzostwa choć raz w tych latach. W drugim przypadku mamy : 0.95×0.95×0.93×0.9×0.9×0.97×0.97. Wyszedł wynik 0.6397. Mieliby zatem 36,03% szansy na tytuł. Jak widać w drugim przypadku jest większe prawdopodobieństwo tego, że Brewers zdobędą tytuł. Pozatym, zachowując swoich młodziaków byliby w lepszej pozycji, by zdobyć być może kilka tytułów w tym czasie. Moim zdaniem więc nie warto oddawać takich prospektów jak Brinson i Phillips, nawet dla takich graczy jak Gray czy Darvish. Brewers już sami powiedzieli, że mogą nie być gotowi na to, by pozbywać się swojej farmy. Być może wymienią w offseason Brinsona lub Phillipsa za młodego miotacza o dużym potencjale.
Jednak trzeba przyznać, że fajne są takie sytuacje, w których jedna drużyna idzie na całość. Lubie słyszeć informacje o kolejnych wymianach jednej ekipy i podziwiać taką "super ekipę". Jako kibic baseballu nie chciałbym, aby ekipy przestały ze sobą handlować. Lubię wymiany, w szczególności te szalone. Ja kocham te stany, kiedy jestem totalnie zszokowany takim wydarzeniem i potrzebuję kilku minut na to, by odetchnąć i spojrzeć na wymianę z analitycznego punktu widzenia. Kibice lubią, gdy ich drużyna się stara i robi jakieś wymiany. Nie lubią oni czekać i chcą teraz mieć mistrzowską ekipę. Niektórzy fani też mogą być w podeszłym wieku i oni mogą być zwolennikami rzucenia wszystkiego na jedną kartę. Wzruszająca jest historia 110 letniej fanki Cubs, która zmarła kilka godzin po tym jak Mike Montgomery zaliczył ostatni out w World Series. Odeszła z tego świata z świadomością, że jej ulubiona drużyna w końcu wygrała. Tacy kibice są i oni nie chcą czekać. Nawet ci młodsi są niecierpliwi. Właściciele wiedzą o tym i często rządają szybkich sukcesów. Generalni menadżerowie często nie mają swobody i są zmuszani robić takie wymiany. Zobaczcie co się stało z San Diego Padres w 2015 od razu po przyjściu A.J Prellera. Od razu szalony GM sprowadził do swojego zespołu Kempa, Uptona, Norrisa, Myersa i Kimbrela. Nic nie wyszło z tych ruchów i klub do dziś czuje konsekwencje pozbycia się dużej części swojej farmy w tamtym offseason. Dzisiaj wiele ekip jednak myśli o swojej przyszłości. W rumorach słyszy się raczej o tym które prospekty są nietykalne wśród najlepszych drużyn niż o zawodnikach, których można za nich dostać. Drużyny wolą jednak obiecać bujną przyszłość niż jedną super drużynę na sezon, która może nie odpalić i po 3 porażkach w Division Series pożegna się z marzeniami o tytule.
Czas podsumować artykuł. Długo już się rozpisałem, czas więc na końcową refleksję. Uważam, że nie warto iść na całość w jednym sezonie, patrząc długoterminowo nie jest to opłacalne. Oczywiście jestem za wzmocnieniami, ale tylko pod warunkiem, że nie niszczy to farmy drużyny. Na taki komfort mogą pozwolić sobie tylko nieliczni, jedną z takich ekip są Houston Astros. Milwaukee Brewers tak dobrze nie mają, mają więcej dziur do załatania i nie są faworytami do wygrania własnej dywizji. Dlatego można by było dyskutować, że w ich wypadku warto by było pójść na całość. Jednak ich najlepsi zawodnicy są pod kontrolą w przyszłych latach, a do nich mogą dołączyć prospekty. Ich przyszłość wygląda na bujną i szkoda byłoby tego zniszczyć. Inaczej wygląda sytuacja w Kansas City. Oni są gotowi na odbudowę po 2017, ale teraz mają mocną ekipę i chcą jeszcze jeden raz wygrać wszystko. Jednak rozumiem, że każdy będzie miał inną opinię na ten temat. Jest akurat okres Trade Deadline, tak więc temat jest bardzo aktualny. Pozdrawiam was z USA, przejeżdżałem przez Kalifornię pisząc tą analizę bez wi-fi, jednak mam nadzieję, że będę mógł śledzić wszystkie ruchy w MLB w następnych godzinach. Będę w Angels Stadium 4 sierpnia, tam zobaczę swoich Oakland A's. Teraz czekam na wasze opinie dotyczące tego artykułu i ostatnich wymian. Czy gdybyście byli GM takiej ekipy jak Brewers, poszlibyście na całość w tym sezonie? Komentujcie poniżej.
Komentarze
Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się