Piąty pojedynek World Series pomiędzy Houston Astros oraz LA Dodgers zapewne przejdzie do historii, ponieważ było to niesamowite widowisko. Uprzedzając fakty Astros wygrali 13 do 12 po dziesięcioinningowej batalii, ale suchy wynik nie oddaje w żadnym stopniu emocji jakie towarzyszyły temu pojedynkowi. Klub z LA przycisnął Dallasa Keuchela już w pierwszej zmianie, kiedy to dwupunktowe single zaliczył Logan Forsythe, a kolejny punkt dołożył Enriqe Hernandez po błędzie w obronie Yuli Gurriela. W czwartej zmianie na 4 do 0 podwyższył Austin Barnes i wydawało się, że Astros już się nie podniosą. Clayton Kershaw w tym samym inningu pozwolił jednak doprowadzić do wyrównania, kiedy to punktowe double zanotował Carlos Correa, a chwilę później Gurriel dołożył trzypunktowego blasta. W piątej zmianie ponownie napierają Dodgers, a konkretnie Cody Bellinger, który wybił trzypunktowego home runa.

W tej samej zmianie Kershaw przepuścił na bazy George Springera oraz Alexa Bregmana po walk i trener Dave Roberts uznał, że czas zejść z boiska.

Chyba przedwcześnie, ponieważ reliever kenta Maeda pozwolił na trzypunktowego blasta Jose Altuve i znowu na tablicy wyników mieliśmy remis 7 do 7. W siódmej zmianie Belligner dokłada punktowe triple, na które odpowiada solo home runem Springer. Na nieszczęście Dodgers Astros na tym nie poprzestali, ponieważ Altuve zdobywa RBI po double, a po dwupunktowym blascie Correi na tabli wyników mamy rezultat 11 do 8.

W ósmej zmianie straty niweluje Corey Seager zdobywając punkt po double, co jednak na niewiele się zdaje, ponieważ Brian McCann popisuje się solo shotem. 12 do 9 dla ekipy z Houston i wydawać by się mogło, że Astros nie może się już stać żadna krzywda. Chris Devenski zastępuje w roli closera zawodzącego Kena Gilesa i na dzień dobry pozwala wejść na bazę po walk Bellingerowi. Chwilę później Forsythe zalicza strikeaut, ale już Yasiel Puig wybija dwupunktowego blasta. Następnie Barnes dorzuca double, a po aucie Joca Pedersona jest już na trzeciej bazie. Chris Taylor wytrzymuje ciśnienie, wybija RBI single i na tablicy wyników mamy rezultat 12 do 12.

Ekipa z LA jest w gazie, a na dodatek ma w składzie Kenleya Jansena, który kończy dziewiąty inning bez strat punktowych. Równie dobrze zaczyna dziesiąty autując Evana Gattisa oraz Miguela Gonzaleza. Następnie po hbp McCann wchodzi na pierwszą bazę, a chwilę później Springer wywalczył walk i w miejsce McCanna wchodzi pintch-runner Derek Fisher. Do kija podszedł Bregman i nie zmarnował okazji - walk-off single. Po takim meczu LAD mogą się już nie podnieść, tym bardziej że w kolejnym meczu czeka na nich Justin Verlander. 

World Series

 

Final-10 2 3   4 5 6   7 8 9   10 R H E
LA Dodgers 0 0   1 3 0   1 1 3   0 12 14 1
Houston 0 0   4 3 0   4 1 0   1 13 14 1
 
  W: J. Musgrove (1-0)   L: K. Jansen (0-1)
  LAD HR: C. Bellinger (1) Y. Puig (2)
  Hou HR: G. Springer (3) J. Altuve (2) C. Correa (2) Y. Gurriel (2) B. McCann (1)
 
Astros lead series 3-2

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się


120px san francisco giants logo 1977 1982

Znów "świetne" wystąpienie Kerchoke'a który udowadnia ze łamie się pod presją.

    Baseball 128

    @Daniel Drygalski Denerwują, bo przedłużają mecz - to fakt. Ale są potrzebne. W tym sezonie, gdy zespoły żądały powtórek to 47% decyzji było zmienianych. To pokazuje, że błędów jest jednak sporo.

      Images?q=tbn:and9gctrpgamv7f1rxsvzcpc1j3ihnosgk veoqer8mwbws zo llkji

      @Łukasz PL. Ja to bym tego nie chciał, nawet teraz te powtórki mnie denerwują. Jak byśmy analizowali strikezone to mecze trwałyby w nieskończoność, W finałach powinni sędziować najlepsi i to trochę dziwne. Jedna, dwa bledy - ok, ale kilka byków to juz sporo. No, ale w sumie nie mam pomyslu co mozna z tym zrobic

        Baseball 128

        W tym meczu było przynajmniej 5 sytuacji, gdy piłka poleciała wyraźnie poza strike zone, a sędzia mimo to uznał strike (wszystko na niekorzyść Dodgers). Trochę słabo to wygląda, gdy dochodzi do takich błędów i to w dodatku w najważniejszym momencie sezonu...

          Baseball 128

          Dawno już nie widziałem tylu błędów sędziowskich w jednym meczu. W baseball'u powinno być coś na wzór technologii goal-line w piłce nożnej. Jakiś system, który co do centymetra "odmierza" czy był strikeout czy nie.