Andrew McCutchen był ikoną Pittsburgh Pirates. Od 2009 regularnie reprezentował barwy czarno-żólte na boiskach MLB. Kibice go pokochali, a on ich ze wzajemnością. Podpisał z nimi długoterminową umowę i nazwał swoje niedawno narodzone dziecko Steel, co ma bliski związek z miastem Pittsburgh. Była więc silna więź emocjonalna między tymi stronami, dlatego wczorajszy dzień był dosyć znaczący. McCutchen został bowiem wymieniony do Giants i nie będzie już dłużej graczem Pirates. Po wymianie Gerrita Cole klub dał wyraźny znak, że zaczynają odbudowe. Cutch będzie wolnym agentem po 2018, więc z punktu widzenia sytuacji klubu wymiana była rozsądną decyzją. W zamian za gwiazdora otrzymali miotacza Kyle Cricka i prospekta zapolowego Bryana Reynoldsa wraz z 500 tys. dolarami, które będą mogli wydać na zagraniczne transfery. Będą jednak musieli płacić 2.5 mln z 14.75 mln, które zarobi w 2018. McCutchen staje się zatem trzecią ikoną byłego klubu, która zostaje wymieniona po Stantonie i Longorii. Wymiana miała miejsce w dość niefortunnym czasie dla kibiców z miasta stali. W niedziele Pittsburgh Steelers zaliczyli bolesną porażkę w NFL Playoffs i dzień póżniej drużyna baseballowa oddaje swoją ikonę za prospekty. Nie jest to najlepsze pocieszenie dla niezbyt zadowolonych kibiców, ale może właśnie działacze Pirates wykorzystali to, że wymiana z udziałem McCutchena może zostać troszkę przykryta przez media, gdyż są już zajęci futbolem amerykańskim. Jednak z racjonalnego punktu widzenia ta wymiana miała sens. Crick może od razu zostać ważnym relieverem dla drużyny. Drużyna ta ma bogatą farmę i ich odbudowa może nie potrwać długo. Dzięki ostatnim wymianom.zaoszczędzili też pieniądze, które będą mogli w późniejszych latach wydawać na transfery.

San Francisco Giants natomiast są bardzo głodni sukcesów i zrobili poważną wymianę za zawodnika, który za rok staje się wolnym agentem. Ja osobiście uważam, że Giants poszli w złym kierunku w tym offseason. Ich farma pozostawia wiele do życzenia, a obecny skład choć ma gwiazdy to nadal posiada słabsze punkty. Tył rotacji, bullpen i zapole nadal potrzebują wzmocnień, ale kolejne wydatki Giants skutkowałyby obowiązkiem płacenia ogromnych podatków jako kara za przekroczenie limitu. Moim zdaniem powinni oni byli wymienić takich graczy jak Posey, Bumgarner, Crawford i zacząć odbudowe. Teraz zbroją się na przyszły sezon, ale moim zdaniem nie wyglądają na playoffową drużynę. Nie mają teraz jak zbytnio się polepszyć, gdyż nie mają już ani dużych kwot pieniężnych ani świetnych prospektów do zaoferowania. Nie widzę świetlanej przyszłości dla Giants, choć ostatnie transfery raczej dają im jakieś szanse na awans do Postseason.

Wraz z wymianą McCutchena mieliśmy dwa nowe kontrakty wśród zapolowych. Howie Kendrick wraca do Washington Nationals z 2 letnią umową wart 7 mln. Gracz może być dobrą opcją z ławki i jest on pałkarzem, który nieźle odbija przeciwko leworęcznym miotaczom. Daniel Murphy i Adam Eaton dopiero co wracają po kontuzjach, tak więc klub chce być z nimi bardzo ostrożny. Kendrick pasuje więc do potrzeb Nationals, potrafi grać w infield i w zapolu. Weteran nie jest już taki dobry jak kiedyś, ale nadal może grać w MLB. W podobnej sytuacji jest Curtis Granderson, który podpisał roczny kontrakt z Blue Jays wart 5 mln dolarów. Klub z Kanady ma w swoim zapolu kolejną opcje do gry, Curtis będzie przeważnie odbijał przeciwko praworęcznym miotaczom.

Co więc z wolnymi agentami, którzy przyglądają się temu wszystkiemu? Lorenzo Cain teraz już raczej nie zostanie graczem Giants, Blue Jays i Nationals pewnie też nie. To właśnie San Francisco wydawali się być najlepszą drużyną dla Caina, ale oni woleli pozyskać McCutchena. Które ekipy poszukują zatem zapolowych? Rangers i Brewers wykazywali zainteresowanie Lorenzo Cainem, ale nic poważnego jeszcze się nie zadziało. Obie te ekipy monitorują market dla dostępnych miotaczy. Moim zdaniem to Texas Rangers podpiszą kontrakt z Lorenzo. Ekipa z Arlington może jeszcze wydać około 40 mln dolarów na ten sezon zanim będą zobowiązani płacić podatki. Akurat im wystarczy, by zakupić sobie dobrego startera i zapolowego. Może jednak okazać się, że zamiast na Caina zdecydują się na J.D Martineza. Jednak teraz wygląda na to, że to oni mogą namieszać pod koniec offseason. Angels i Mariners zrobili już swoje ruchy, teraz więc może być pora na działania Rangers.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się