Po długim oczekiwaniu Mike Moustakas w końcu postanowił wrócić do KC, jednak wartość oferty raczej nie jest satysfakcjonująca. Trzeciobazowy zarobi 5.5 mln w 2018 roku i jest wspólna opcja na 2019 rok o wartości 15mln. Było kilka problemów, które uniemoźliwiły mu znalezienie większego kontraktu w tym sezonie.

Po pierwsze, gracz odmówił przyjęcia kwalifikacyjnej oferty. Oznacza to, że jeżeli inna drużyna podpisała z nim kontrakt, musiałaby oddać wysoki wybór w drafcie na rzecz KC.

Po drugie, w MLB trzecia baza przepełniona jest dobrymi zawodnikami jak Donaldson, Rendon, Bryant, Turner, Arenado, Machado, Beltre, Ramirez, Lamb, Seager, Longoria itp. Pozatym są takie młodziaki jak Devers, Chapman, Bregman, Camargo, Drury czy Andujar. Drużyny mają więc opcje i nie mieli potrzeby sprowadzania do siebie Moustakasa. Zainteresowanych wcale nie było wielu.

Po trzecie, Moustakas wcale nie jest gwiazdą w MLB. Choć potrafi wybijać wiele piłek poza boisko, jego OBP w ostatnich latach kręciło się w okolicach 310. Defensywnie nie jest wirtuozem i raczej poza trzecią bazą nie ma innej pozycji (może jeszcze 1B), na której mógłby grać na dopuszczalnym poziomie.

Po czwarte, jego agent Scott Boras spowodował, że Mike musiał czekać i czekać. Według raportów Angels od razu wystraszyli się tego, jakich ofert chce popularny trzeciobazowy. Po przyjęciu do siebie Ohtaniego nie chcieli tracić czasu ze wzmocnieniami i postanowili oni dodać do swojego składu Zacka Cozarta. Wiele tygodni później New York Mets podpisali kontrakt z Toddem Frazierem. Wydawało się, że Yankees jeszcze mogli mu zaoferować przyzwoity kontrakt. Ta opcja przepadła, gdy the Bronx zrobili wymianę za Brandona Drury. W marcu zabrakło już więc chętnych. Moose z Borasem na pewno mieli nieskuteczną strategię podczas tego offseason. Nawet KC nie chcieli mu zaoferować wysokiej kwoty. Oni są w przebudowie i być może nawet liczyli na to, że zdobędą wysoki wybór w drafcie. Jednak gdy wymagania finansowe dramatycznie spadły, KC postanowili wesprzeć gracza, który miał duży wpływ na ich sukcesy w przeszłości. Mike może zostać wymieniony latem, jeżeli któraś z drużyn będzie w potrzebie.

Te wszystkie cztery czynniki razem wzięte spowodowały, że Moustakas dostał taki oto kontrakt, a nie inny. Gracz natomiast jest jeszcze dosyć młody jak na wolnego agenta (29 lat) i będzie miał szanse za rok walczyć o wyższe wynagrodzenia. Za rok będzie rywalizował o kontrakty z Donaldsonem i Machado, więc wcale może nie być łatwiej. Różnica jednak będzie taka, że nie będzie mógł dostać kwalifikacyjnej oferty, gdyż można ją dostać tylko raz w swojej karierze. Pozatym to doświadczenie zdobyte w tym offseason powinno mu pomóc zrozumieć jak należy się zachowywać, aby potem podpisać jak najlepszą umowę. Kluczem do sukcesu natomiast będzie jak najlepsza gra. Jeżeli jego OBP będzie bliżej okolic 350 niż 300 bez utraty siły to gracz będzie mógł bardziej realistycznie myśleć o ogromnych sumach pieniężnych.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się