Wróciliśmy na właściwe tory. Wygraliśmy dwa spotkania w niesamowitym stylu dzięki czemu miałem jakieś pocieszenie po porażce Polski na mundialu. Oakland wygrali 2 spotkania na 3 przeciwko Angels i 2 na 2 przeciwko Padres. Ważne, że udało się wygrać serię z Angels, którzy są z nami w jednej dywizji. Pierwszy mecz z nimi przegraliśmy po słabym występie Bassitta. Potem jednak Manaea wygrał następny mecz i to zapoczątkowało zwycięzką serię, która nadal trwa. W ostatnim meczu serii przegrywaliśmy 5-2 w 7 inningu. Starter Mendgen narzucał nieźle, ale też nie rewelacyjnie. Poszedłem spać z uczuciem, że znowu drużyna z AL WEST nas pokona. Ku mojemu zaskoczeniu Jonathan Lucroy zaliczył walk-off odbicie. Niesamowity powrót został powtórzony już w następnym spotkaniu. Padres prowadzili 2-1 z closerem Bradem Handem na górce. Po 2 szybkich outach sytuacja wyglądała marnie. Wszystko wyglądało na to, że Paul Blackburn mimo bardzo dobrego występu dostanie porażkę. Tak się jednak nie stało!!! Stephen Piscotty jednak wybił kluczowego Home Runa, a Lou Trivino narzucił kolejny czysty inning. Mieliśmy dogrywkę, która należała do nas. Jed Lowrie zaliczył 2 run go ahead HR, a rewelacyjny Blake Treinen zaliczył kolejnego save'a. Następnego dnia starter Padres Joey Lucchesci został szybko zdjęty z boiska po fatalnym występie. Szybko zdobyliśmy duże prowadzenie, które nie oddaliśmy do końca spotkania. Frankie Montas podobnie jak Mendgen i Blackburn odbudował się po nieudanym występie przeciwko Astros. Wydaje mi się, że grał już na tyle długo, że można wyciagnąć pozytywne wnioski z jego gry. Nie zdobywa wiele strikeoutów mimo dużych prędkości, ale zdobywa wiele słabych kontaktów z piłką. Frankie moim zdaniem jest najciekawszym miotaczem A's do oglądania, gdyż na górce szaleje jak Cueto. Dzięki swoim dziwnym ruchom utrudnia życie pałkarzom, którzy próbują odbijać jego narzuty. Zawsze było wiele nadzei kładzionych na tym miotaczu. Ten sezon wygląda na taki, w którym w końcu następuje jego błysk. Najgorzej nadal wygląda sytuacja z depthem w rotacji. Chris Bassitt na razie jest starterem nr 5, następni w kolejce są Edwin Jackson i James Naile. Trevor Cahill ze względu na problem ze stopą musiał trafić na listę DL po raz drugi w tym sezonie. Jego los podzielił Matt Chapman, który ma kontuzje kciuka. Na szczęście Jed Lowrie i Chad Pinder zajęli się drugą i trzecią bazą. Ofensywa nie zaprezentowała się źle. Zdobyliśmy 16 runów w dwóch spotkaniach przeciwko Padres mimo nieobecności Chapmana i Davisa. Czemu Khrush nie grał? Jak widać jest on tak słabym defensorem, że lepiej było mieć Pindera czy Canha. No i właśnie Mark Canha. Nie dość, że zaczął znowu odbijać to w defensywie potrafi łapać piłki, których prawdopodobieństwo złapania wynosi 5%!! Gracz ten ze zwykłego rezerwowego stał się regularnym graczem. Jego obecność pomogła drużynie przetrwać kontuzje Matta Joyce. Oprócz Canha warto pochwalić jeszcze Semiena, Pindera, Piscotty i Lowrie. Tak naprawdę menadżer Bob Melvin ma wygodną sytuację dzięki temu, że Pindera można wsadzić niemal wszędzie. Tak naprawdę wielki problem byłby tylko wtedy, gdyby na DL trafił Jonathan Lucroy. Choć nie zachwyca z OPS .653 to i tak jest znacznie lepszy od Maxwella czy Phegley, który sporadycznie tak jak wczoraj wybija piłki poza boisko. Sytuacja z pozycją łapacza jest taka sobie. Dla przyszłości Athletics bardzo ważny będzie rozwój Seana Murphy. Na tę chwilę radzi sobie bardzo dobrze w AA, ale chciałbym zobaczyć jak by sobie poradził w AAA. No cóż, nadal utrzymujemy się w okolicach .500, co w porównaniu do poprzednich sezonów jest wielkim postępem. Do playoffów jednak ciągle daleko patrząc na to jak wygląda tabela AL. Nie wykluczone, że będziemy sprzedawać tuż przed Trade Deadline. Na razie jednak czekają nas 4 spotkania przeciwko White Sox i Tigers. Obie te drużyny wydają się być gorsze od A's (w szczególności czarne skarpety). Fajnie byłoby zatem jakieś 6 spotkań wygrać i na półmetku mieć pozytywny rekord. Może to jest ten moment, w którym wybijemy się znacznie powyżej .500 i zbliżymy się do wielkiej czwórki. Go A's!!!!!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się