W ostatniej kolejce spotkań nasza ukochana liga MLB w większości odpoczywała ponieważ mogliśmy oglądać tylko cztery spotkania. W Toronto miejscowi Blue Jays podejmowali Cleveland Indians, jednak fani gospodarzy po meczu nie mieli zbyt wielu powodów do zadowolenia. Ich pupile przegrali pojedynek 9 – 4. Nastroje ponad 20 tysięcy ludzi zgromadzonych na Rogers Centre skutecznie popsuł Francisco Lindor. 24-letni shortstop rozegrał kapitalne zawody. Zdobył dwa home runy (solo blast na początku pierwszego i trzeciego inningu) oraz 2-run single w piątej odsłonie, co jak łatwo policzyć dało mu to w sumie 4 RBI. Popisał się też bardzo dobrą skutecznością będąc 4 – 5. Wspomniane przed chwilą home runy spowodowały wyrównanie klubowego rekordu w ilości home runów zdobytych przed leadoff  hittera. Drugi solo jack to siódmy HR jako LH. Lindor ogółem ma już ich na koncie 33 i to on zostaje dziś zawodnikiem dnia. Kropkę nad i w dziewiątym inningu postawił Jason Kipnis zdobywając 3-run home runa. Blue Jays pomimo tego, że dzielnie walczyli nie pokazali w tym meczu nic co by było warte odnotowania. Dzisiejsza wygrana Cleveland Indians daje im praktycznie stuprocentową pewność, że zdobędą oni tytuł Mistrzów Central Division w American League. Ich najgroźniejsi i zarazem jedyni rywale czyli Minnesota Twins mają do rozegrania 23 mecze. Indians do końca sezonu pozostały 22 spotkania. Twins musieli by wszystko wygrać, a Indians wszystko przegrać, żeby sytuacja w AL Central Division uległa zmianie.

W dwóch spotkaniach do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były dodatkowe inningi. Braves po 10 inningowej batalii pokonali D-Backs 7 – 6. W drużynie z Atlanty najbardziej produktywnymi zawodnikami drużyny byli Nick Markakis oraz Kurt Suzuki - zdobywcy 2 RBI. Braves mogli wygrać te zawody w regulaminowym czasie gry, ponieważ po pierwszej połowie dziewiątego inningu prowadzili 6 - 4. Po zmianie stron A.J. Pollock zaliczył punktowe sac fly, a Paul Goldschmidt zdobył solo blasta czym na chwilę przedłużył nadzieje, na końcowy sukces dla teamu z Arizony. W 10 inningu kluczowym zagraniem było wild pitch. W chwili gdy Ender Inciarte był At Bat, miotacz Yoshihisa Hirano wykonał niefortunny narzut czym "niestety" ustalił wynik pojedynku. D-Backs przegrywając te spotkanie dali się wyprzedzić dla Los Angeles Dodgers w wyścigu o Wild Card Game. W National League do samego końca będą emocje jeśli chodzi o WCG. W American League w meczu o dziką kartę raczej na pewno zagrają Yankees z A’s.

Również 10-ciu inningów wymagało spotkanie Cubs z Nationals. Górą była ekipa z Chicago, a jej bohaterem został debiutujący w tym sezonie David Bote. 25-letni 2B w 10 odsłonie zanotował kluczowe zagranie zdobywając RBI double, a Cubs objęli prowadzenie 5 – 4. Formalności dopełnił Taylor Davis zdobywając RBI single, po którym Bote dobiegł do bazy domowej czym ustalił wynik spotkania.  Warto wspomnieć, że dla Bote’a było to drugie wielkie zagranie w ostatnim czasie, które zdobył przeciwko Nationals. 12 sierpnia na Wrigley Field zaliczył walk-off grand slama. W ostatnim spotkaniu kolejki Padres pokonali 6 – 2 Reds, a bohaterem spotkania został Francisco Mejia, który zdobył 2 home runy w dwóch pierwszym podejściach do kija. Dla zawodnika był to debiut w pierwszym składzie drużyny z San Diego. Z pewnością najlepszy mecz w karierze 22-letniego zawodnika

Skrót dzisiejszych spotkań:

Najciekawsze zagrania kolejki:

Wyniki dzisiejszych spotkań: