Brewers poprzednie dwa spotkania rozegrali na Miller Park. Game 2 było pechowe dla "Piwowarów" ponieważ jeszcze do siódmego inningu prowadzili, jednak LAD dali radę wyrównać i ostatecznie wygrali spotkanie (4 – 3). Dzisiejsze spotkanie numer 3 NLCS rozegrane zostało na Dodger Stadium i wydawało się, że to gospodarze naładowani pozytywną energią po ostatniej wygranej odniosą ostateczne zwycięstwo – nic bardziej mylnego. Ekipa z Milwaukee pokazała pazur i wygrała spotkanie 4 – 0 obejmując prowadzenie (2 – 1) w NLCS. Brewers zrobili konieczne minimum, ponieważ następne dwa spotkania również odbędą się w Los Angeles i jeśli Dodgers myślą o ponownym występie w World Series to od tego momentu muszą wszystko wygrywać, a o to nie będzie łatwo ponieważ game 6 i game 7 (jeśli będzie taka konieczność) zostanie rozegrane na Miller Park. Istnieje prawdopodobieństwo, że Brewers w przeciągu najbliższych 48 godzin zapewnią sobie awans do Wordl Series. Game 4 rozpocznie się o godzinie 03:09 (w nocy z 16.10 na 17.10.2018 r. lub jak kto woli o godzinie 03:09 nad ranem 17-stego października). Planowane rozpoczęcie Game 5 przewidziane jest na jutro (17.10), na godzinę 23:05. Wszystko jest możliwe, w końcu to baseball.

Przejdźmy jednak do samego spotkania. W tym meczu grała tylko jedna ekipa i jak nie trudno się domyślić była to drużyna ze stanu Wisconsin. Pierwszy akcent ofensywny Brewers dali już w pierwszym inningu za sprawą RBI double, którego autorem był Ryan Braun. Od drugiego do piątego inningu oba teamy dały sobie na wstrzymanie i "nie wychylały nosa". W szóstym inningu  Brewers zdobyli triple  - Travis Shaw. Chwilę później przy kiju był Jesus Aguilar, a Walker Buehler nie wytrzymał ciśnienia i popełnił wild pitch, dzięki czemu Shaw zaliczył  runa podwyższając prowadzenie na 2 – 0. Starter LAD nie może zaliczyć tego meczu do udanych ponieważ pozwolił swym przeciwnikom na 5 odbić. Dodatkowo zaliczył 4 ER i 1 BB. Jedyne czym się zrehabilitował to 8 strikeoutów. W siódmym inningu Orlando Arcia zalicza 2-run home runa, którym jak się później okazało ustalił wynik spotkania. To on zostaje dziś zawodnikiem dnia.

W tym momencie serii nasuwają się następujące wnioski, a w zasadzie jeden wniosek. Jeśli Dodgers zawalą tę serię, to w mojej opinii będzie to wina starterów jak i całego bullpen. Miotanie u Brewers jest na przeciwległym biegunie. Wystarczy tylko popatrzeć na statystyki. Starter Jhoulys Chacin podczas 5.1 IP pozwolił co prawda na 3 odbicia i dwie bazy przez walk, ale co najbardziej istotne to, to że w tym czasie nie stracił żadnego runa. Dodatkowo zaliczył 6 K. Bullpen??? Corey Knebel podczas 1.2 IP nie pozwolił na żadne odbicie, nie popełnił błędu, ani nie przypuścił żadnego pałkarza LAD przez walk. Dodatkowo zaliczył 4 strikeouty. Josh Hader również zachował "krystalicznie czyste" konto zaliczając 2 K podczas 0.2 IP. Spotkanie szczęśliwie zamknął Jeremy Jeffress, który pozwolił na dwa odbicia i jedną bazę przez walk, ale zanotował 2 strikeouty i co najbardziej istotne - nie stracił żadnego runa. Dziś (17.10) o godzinie 23:09 game 3 ALCS pomiędzy Boston Red Sox, a Houston Astros.

Krótki skrót meczu:

8-minutowe Condensed Game:

Wyniki dzisiejszych spotkań:

National League

 

Final 1 2 3   4 5 6   7 8 9   R H E
Milwaukee 1 0 0   0 0 1   2 0 0   4 7 1
LA Dodgers 0 0 0   0 0 0   0 0 0   0 5 1
 
  W: J. Chacín (1-0)   L: W. Buehler (0-1)
  Mil HR: O. Arcia (2)
 
Brewers lead series 2-1

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się