Drugobazowi mają nowe zespoły, Bauer znowu szaleje na Twitterze
W ostatnich dniach znacząco się zmniejszyła liczba wolnych agentów grających na drugiej bazie. Zaczęło się od Briana Doziera, który podpisał roczny kontrakt z Washington Nationals wart 9 mln. Wydaje się to być dobrym posunięciem ze strony ekipy ze stolicy. Dozier to bardzo dobry zawodnik, który nie był w pełni zdrowy w 2018. Brian powinien rozegrać przyzwoity sezon po czym otworzy się miejsce dla prospekta Cartera Kiebooma. Nats będą chcieli powrócić do Postseason niezależnie od tego czy Harper będzie z nimi czy nie. Ich zapole może być bardzo silne z Soto, Eatonem, Taylorem i Roblesem, a wiele dziur zostało już wypełnionych.
Rywale z NL EAST New York Mets również sprowadzili do siebie uznanego infieldera. Jed Lowrie podpisał dwuletnią umowę wartą 20 mln. Gracz może grać na różnych pozycjach. Swoją karierę zaczynał jako shortstop, ale ostatnio grał na drugiej bazie. Jed ma już 34 lata i w swojej karierze miewał problemy z kontuzjami. Ostatnie dwa lata były jednak bardzo solidne. Lowrie ma świetną dyscyplinę i był bardzo ważnym członkiem playoffowej drużyny w 2018 roku. Wiele zawodników A's ceniło obecność Jeda w zespole nie tylko ze względu na jego dobrą grę. Lowrie w Nowym Jorku nie będzie miał określonej roli, ale drużyna wygląda znacznie lepiej z nim w składzie. W lineupie jest już spory depth. Młodzi gracze jak J.D. Davis czy Jeff McNeil będą musieli grać dobrze defensywnie na wielu różnych pozycjach aby zwiększyć swoje szanse na regularną grę w MLB. Być może też ktoś zostanie wymieniony. Ekipie przydałby się jeszcze jeden dobry starter i kilku uznanych relieverów. Mets są w dywizji z Nationals, Braves i Phillies, więc o awans do Postseason nie będzie łatwo. Zostało jednak jeszcze trochę czasu do Spring Training i sądzę, że Mets jeszcze nie zakończyli swojej aktywności na rynku.
DJ LeMahieu okazał się być następnym drugobazowym, który uległ "efektowi domino". Infielder i New York Yankees zgodzili się na 2 lata i 24 mln. DJ jest świetnym defensorem i może być wartościowym członkiem jego nowej d drużyny. Raczej the Bronx nie dali DJowi takich pieniędzy, aby siedział na ławce. Wydaje mi się, że nie sprowadzą do siebie Mannyego Machado. Oczywiście drużyna była nim zainteresowana od początku i nawet doszło do spotkania między infielderem a przedstawicielami klubu. Nie są jednak bardzo zmotywowani do tego, by go pozyskać. Bardziej zainteresowani Mannym wydają się być Phillies i White Sox, którzy raczej zaoferują więcej pieniędzy.
To nie koniec newsów. Russell Martin wraca do Dodgers. Łapacz rozpoczynał swoją karierę w barwach LA, ale potem reprezentował barwy Pirates i Blue Jays. 35 letni łapacz najlepsze lata ma raczej za sobą, ale dobrze współpracuje z miotaczami. Blue Jays dostali od Dodgers prospekty : shortstop Ronny Brito i miotacz Andrew Sopko. Będą jednak musieli płacić 16.4 mln z 20, które ma jeszcze Martin na kontrakcie wygasającym po 2019. Dodgers mogą nadal się liczyć w walce o J.T. Realmuto. Rozmowy innych ekip z Marlins się ożywiły po tym jak Grandal zniknął z listy wolnych agentów. W grze oprócz LA są m.in. jeszcze takie drużyny jak Braves, Reds i Rays.
Piątek był dniem, w którym zawodnicy zagrożeni arbitrażem i ich kluby musiały podać zaoferowaną kwotę, którą gracz miałby zarabiać w 2019. Wielu zawodnikom udało się dojść do porozumienia z zespołem w kwestii zarobków. Mookie Betts dostanie koło 20 mln. Red Sox raczej nie chcieli załatwiać takie sprawy przez arbitraż. Głupio byłoby im tłumaczyć się przed sądem dlaczego AL MVP i World Series Champion Mookie Betts nie zasługuje na tyle pieniędzy ile chce. Do porozumienia nie mogli dojść natomiast Nolan Arenado i Colorado Rockies. Trzeciobazowy zażądał 30 mln gdy ekipa zgodziła się tylko na 24 mln. Jest to duża różnica i to będzie ważne dla Rockies, by załatwić tą sprawę. Od tego może zależeć to ile będą jeszcze mieć pieniędzy na potencjalne wzmocnienia. Nolan będzie wolnym agentem po sezonie 2019 i możliwe jest to, że w 2020 będzie reprezentował inne barwy. Colorado chciałoby trochę zaoszczędzić ale jednocześnie powinni dobrze potraktować swojego gwiazdora, który przez lata być liderem tego zespołu.
Wiele wydarzeń nadal ma miejsce w internecie. Chodzi o różne spekulacje na temat wolnych agentów i Kylera Murraya. Sportowiec, który został wybrany w pierwszej rundzie draftu MLB z wyborem nr 9 i jednocześnie zdobywca Heisman Trophy musi do piątku zdecydować czy weźmie udział w NFL draft. Według raportów Kyler raczej zostanie futbolistą co nie jest dobrą wiadomością dla Oakland A's. Na pocieszenie ekipa będzie mogła odzyskać bonus w wysokości 4.6 mln, który wręczyli podczas draftu i nadal zachowają jego baseballowe prawa. Oczywiście poinformujemy was o tym czy Murray weźmie udział w NFL draft.
No i na końcu warto wspomnieć o Trevorze Bauerze. Miotacz, który sprzeczał się z trzeciobazowym Astros Alexem Bergmanem został zaczepiony przez fankę Houston. Ta mu powiedziała, że 16 letnie dziewczynki na okresie jak on nie mają kibiców. Trevor nie pozostawił na niej suchej nitki. Zajrzał na jej profil i publicznie mówił o jej "brudach". Napisał, że nie ładnie jest pić alkohol przed 21 urodzinami i wspomniał ją jeszcze w kilkudziesięciu tweetach. Ona go oskarżyła o dokuczanie i po kilku dniach mówiła, że bardzo przeżyła to "upokożenie". Trevor wydał oświadczenie. Napisał, że nie chciał nikogo obrazić, ale gdy reporterzy się zapytali o jego zachowanie na Twitterze to odszedł od nich. Bauer jest specyficzną osobą. Kilka miesięcy temu oskarżył Houston Astros o oszustwo. Wiele kibiców go nie lubi, ale trzeba przyznać, że dzięki niemu nie jest nudno na Twitterze. Jest kilka osób ze świata baseballowego, które bardzo aktywnie się udzielają w internecie. Można do tego grona oprócz Bauera zaliczyć takie osoby jak Phil Hughes, Noah Syndergaard, Markus Stroman, Brandon McCarthy i Sean Doolittle, który ostatnio poruszył kwestię zarobków w MLB. Według magazynu Forbes całkowity utarg ligi wyniósł rekordowe 10.3 miliardów dolarów. Mniej pieniędzy jednak było wydawanych na zawodników i ten problem poruszył wspomniany closer Nationals. Statystyki są widoczne dla wszystkich. Definitywnie nie można powiedzieć, że baseball "umiera" gdy stacje telewizyjne płacą coraz więcej za możliwość transmisji spotkań. Zawodnicy generalnie zarabiają bardzo dużo pieniędzy, ale i tak pojawia się stwierdzenie, że dostają za mało. Doolittle też mówił o tym, że małoligowcy nie otrzymują dużych sum. Na pewno ta kwestia będzie poruszana przez ludzi pracujących w MLB. Sądzę, że w przyszłości zarobki będą coraz wyższe. Być może ligowe minimum będzie w sięgało nawet milion dolarów, a najlepsi gracze może będą zarabiać nawet 50 mln rocznie. Zobaczymy jednak co przyszłość nam przyniesie pod tym względem.
Komentarze
Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się