Od początku offseason 2018-2019 znowu jesteśmy świadkami kolejnego wolnego offseason. Harper i Machado nadal nie mają drużyn a taki Dallas Keuchel czeka na ich ruchy. Spekulacji jest wiele, ale tutaj skupimy się na czymś innym. Przeanalizujemy sobie zawodników, którzy mogą stać się wolnymi agentami po sezonie 2019. Lista jest bardzo ciekawa. Najbardziej atrakcyjnym zawodnikiem na tę chwilę wydaje się być Chris Sale, który co roku jest w konwersacji na temat miotaczy, którzy zasługują na nagrodę Cy Young. Nigdy jej nie zdobył, ale zawodnik nieprzerwanie od 2012 roku bierze udział w All Star Game. Regularnie zalicza świetne statystyki przez co za rok będzie mógł liczyć na ogromny kontrakt. Jest Justin Verlander, który w swojej karierze zdobył nie tylko nagrodę Cy Young, ale również MVP. Miotacz odzyskał dawną świetną formę w Houston i w wieku 37 lat może dostać kilkuletni kontrakt z dużą płacą. Być może ktoś nawet mu zaoferuje 4 lata i 100mln. Astros mogą stracić nie tylko jego, ale także Gerrita Cole. Praworęczny miotacz znowu dominuje nad pałkarzami. Jednak to nie koniec silnych miotaczy. Miles Mikolas, który zakończył głosowanie na NL Cy Young na 5 miejscu w 2018 roku również będzie rozgrywał ostatni sezon przed wygaśnięciem kontraktu. Miotacz, który został sprowadzony do Cardinals z ligi koreańskiej okazał się być rewelacją i definitywnie powinien wywalczyć sobie lepszy kontrakt niż 2 lata i 15mln. St. Louis może też stracić Michaela Wache, bohatera 2013 Postseason. Starter od tamtego czasu mieszał dobre sezony ze słabszymi i miewał problemy z kontuzjami. Wydaję mi się jednak, że ciągle w nim drży ten ogromny potencjał. Jeżeli mowa o playoffowych bohaterach to koniecznie trzeba wspomnieć o Madisonie Bumgarnerze. Trzykrotny zdobywca World Series może nawet nie zacząć sezonu 2019 w barwach Giants. MadBum może spodziewać się wymiany czy to zimą czy wiosną czy latem, bo San Francisco Giants raczej nie będą się liczyli w walce o Postseason już teraz. New York Mets natomiast planują być w grze o playoffy od początku i Zach Wheeler ma być kluczową postacią tej drużyny. Jest to przykład kolejnego miotacza, który może myśleć o sumach pieniężnych sięgających ponad 100 mln. Miotacz będzie miał dopiero 29 lat w przyszłym roku, więc jeśli zaliczy przyzwoity sezon to będzie mógł myśleć o kontrakcie podobnym w rozmiarach do tego, który otrzymał Patrick Corbin. Panowie mieli całkiem porównywalne numery na przestrzeni kariery. Nie wydaje się on być przecież kimś wyjątkowym gdy zestawia się go z Salem, Verlanderem, Bumgarnerem, Mikolasem, Colem czy Wachą. Zach jednak wrócił w końcu do formy po operacji Tommy John i jeśli przynajmniej powtórzy swoje numery z 2018 to będzie mógł myśleć o dużych pieniądzach. Silny wydaje się też być Hyun-Jin Ryu, który zaakceptował kwalifikacyjną ofertę. Koreańczyk miewał dużo problemów z kontuzjami podczas swojej kariery w MLB, ale pod koniec zeszłego sezonu był świetny. Hyun od 2013 roku reprezentuje barwy LA Dodgers. Dla tej drużyny gra też Rich Hill, który już powiedział, że planuje kontynuować swoją karierę po tym sezonie. Ekipa z Kalifornii może stracić dwóch ważnych leworęcznych miotaczy, ale płacą im obecnie dużo pieniędzy. Być może to ta drużyna sprowadzi do siebie Chrisa Sale. Inną leworęczną opcją dla nich może też być Cole Hamels. Chicago Cubs zaakceptowali opcję 20 mln na sezon 2019. Gdyby ekipa go nie pozyskała to mogłaby w ogóle nie wystąpić w Postseason. Cincinnati Reds mogą stracić Alexa Wooda i Tannera Roarka, Twins Kyle Gibsona i Jake'a Oddorizziego, Angels Trevora Cahilla, i Matta Harvey, Tigers Tysona Rossa i Matta Moore a Red Sox Ricka Porcello. Są też miotacze, których pozycja nie jest na razie zbyt silna, ale jest szansa na odbudowę formy. Sonny Gray czeka cały czas na wymianę do drużyny, która odbudowałaby jego karierę. Drew Smyly i Michael Pineda wracają do gry po kontuzji Tommy John. Może choć trochę starej formy odzyskają tacy weteranie jak Adam Wainwright czy Felix Hernandez.

Jeżeli chodzi o pałkarzy to Nolan Arenado i Paul Goldschmidt będą pod szczególnym nadzorem. Gwiazdorzy będą się ubiegać o duże pieniądze. Za rok będziemy czytać spekulacje na ich temat. Głośno też powinno być o Xanderze Bogaerts czy Anthony Rendonie, który całą swoją karierę spędził jakby to napisać "w cieniu Bryce'a Harpera". Znacznie więcej uwagi zwracał na siebie Yasiel Puig, który również będzie testował rynek. Niektórzy tegoroczni wolni agenci jak Donaldson, Grandal, Schoop czy Dozier podpisali roczne umowy, więc za rok znowu ich będzie czekał ten sam los. Do wzięcia mogą też być : Aaron Hicks, Jose Abreu, Justin Smoak, Marcell Ozuna, Corey Dickerson, Khris Davis, Nicholas Castellanos czy Ben Zobrist. Są to uznani pałkarze, którzy powinni się liczyć w walce o spore zarobki. J.D. Martinez będzie miał opcję wyjścia ze swojego kontraktu. Slugger rozegrał świetny 2018, w którym jego OPS znowu przekroczyło 1000. Jeśli przyszły sezon znowu będzie udany to na pewno J.D. będzie rozważał swoje opcje. W umowie pozostaną mu 3 lata i 62,5 mln. Bardzo możliwe jest to, że pałkarz dogada się z Red Sox w sprawie nowej umowy tak jak Clayton Kershaw to zrobił z Los Angeles Dodgers.

Jeżeli chodzi o relieverów, lista jak na razie nie robi wielkiego wrażenia. Kenley Jansen będzie mógł wyjść ze swojej umowy, która by gwarantowała 38 mln na lata 2020 i 2021. Closer LA miał ostatnio problemy z sercem i stabilizacją formy, ale niewykluczone jest to, że inne ekipy będą miały okazję podpisać kontrakt z Jansenem za rok. Jeśli natomiast Kenley zostanie w LA na dłużej to najlepszą opcją dla pozostałych drużyn może być Jeremy Jeffress z Brewers. Bardziej znanym relieverem jest Dellin Betances, który zalicza masę strikeoutów i był ważnym członkiem bullpen Yankees. Zdarzają mu się natomiast spotkania w których po prostu nie ma żadnej kontroli nad narzutami. Dostępni mogą też być zawodnicy, którzy ostatnio kończyli spotkania dla swoich drużyn, chodzi o Hectora Rondona z Astros i Arodysa Viscaino z Braves. Astros mogą jeszcze stracić Willa Harrisa, Ryana Pressly, Joe Smitha czy Collina McHugh, który mógłby grać w rotacji jakiejś słabszej ekipy. Z leworęcznych miotaczy do wzięcia mogą być Tony Cingrani, Will Smith czy Brian Duensing. Warto tutaj jeszcze wyróżnić kilku relieverów : Pedro Strop, Tyler Thornburg, Anthony Swarzak, Addison Reed, Fernando Rodney, Steve Cishek, Josh Fields, Tommy Hunter czy Darren O'Day.

Oczywiście nie jest to oficjalna lista wolnych agentów na przyszły rok. Ktoś może przedłużyć obecną umowę z klubem lub zaakceptować kwalifikacyjną ofertę. Może też się zdarzyć, że obecni wolni agen cvi podpiszą roczne umowy jak Grandal czy Donaldson. Dobrze jednak wiedzieć kto gra z wygasającym kontraktem. Jeżeli rozumie się sytuacje klubów jeżeli chodzi o to jak oni stoją z umowami to widzi się większy obraz tych wszystkich ruchów. Przyszła lista wolnych agentów jest imponująca i drużyny, które będą chciały walczyć o Chrisa Sale czy Nolana Arenado muszą być ostrożni podczas dawania kontraktów w tegorocznym offseason. Mnie co roku fascynuje to, co ekipy robią podczas offseason. Interesuje się tym niemal tak bardzo jak samą grą. Już zaczynam myśleć o tym jaki to będzie ciekawy offseason po World Series 2019. W jeszcze dalszej przyszłości, ale nie tak dalekiej wolnymi agentami mogą zostać Mike Trout czy Mookie Betts. Być może niektóre ekipy myślami są już w 2020 czy 2021 roku. Na razie jednak mamy 2019 i będziemy was dalej informować o wszystkich ważnych wydarzeniach z obecnego offseason. Najpierw dowiedzmy się gdzie zagrają Machado, Harper i spółka.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się