Koniec tej telenoweli!!! Mamy nowy rekord!!!! Bryce Harper i Philadelphia Phillies doszli do porozumienia w sprawie 13 letniej umowy o wartości 330 mln. Nie będzie żadnych opcji wyjścia, ale zawodnik dostanie prawo zawetowania wymian z własnym udziałem. Taka oto umowa pobija rekord Giancarlo Stantona, któremu Miami Marlins zagwarantowali 325 mln na okres 13 lat. To było przedłużenie umowy i miało ono miejsce w 2015 roku. Nieco ponad tydzień temu Manny Machado przestał być wolnym agentem, gdy podpisał z San Diego Padres 10 letni kontrakt o wartości 300 mln. Nigdy wcześniej nie zaoferowano wolnemu agentowi takiej sumy pieniężnej. Dzisiaj Harper "pobija" Machado i Stantona. Warto jednak wspomnieć o tym, że jeżeli byśmy wzięli inflację pod uwagę, to sytuacja mogłaby wyglądać inaczej. W 2007 roku Alex Rodriguez dostał 275 mln, taka suma z tamtych czasów jest warta tyle, co dzisiejsze 334 mln. Oczywiście wartość pieniądza cały czas się zmienia, więc ciężko jest porównywać kontrakty pod tym względem. Warto jednak wiedzieć o tym, że inflacja ma znaczenie.

Przejdźmy teraz do tego, co ta umowa oznacza dla Phillies. Bryce jest gwiazdą i będzie regularnie grał w zapolu. 26 latek ma ogromny potencjał ofensywny, ale często borykał się z kontuzjami w swojej karierze. W 2015 roku zdobył nagrodę MVP po genialnym sezonie, w którym miał OPS na poziomie 1109. Następny sezon był znacznie gorszy. W ostatnich dwóch latach się poprawił, ale nadal pozostał taki niedosyt. Dodatkowo pod koniec 2018 jego gra defensywna znacznie się pogorszyła. Prawdopodobnie nie był on w 100% zdrowy. Wszyscy wiemy, że Harpera stać na to, by być obecnie najlepszym baseballistą. Jest o nim głośno w mediach od momentu, w którym zaczął błyszczeć na boiskach baseballowych jako nastolatek. Oczekiwania wobec niego zawsze były ogromne. Washington Nationals wybrali go jako pierwszego w 2010 draft, gdzie spędził 7 lat i był gwiazdą. Teraz zostaje w NL EAST, ale ucieka do rywali swojej byłej drużyny. Bryce dugo czekał na nowy kontrakt, ale w końcu zaakceptował ofertę 13 lat i 330 mln. Według raportów Dodgers byli mu skłonni dać większą średnią pensję roczną, ale raczej nie chcieli zaoferować takiej długoterminowej umowy. Być może Harper zdaje sobie sprawę z tego, że kontuzje będą mogły mu dokuczać w przyszłości, szczególnie za jakieś 8-10 lat. Skoro teraz tak często trafia na listę kontuzjowanych graczy w takim młodym wieku to jak to będzie wyglądało, gdy Bryce się zestarzeje? Definitywnie Phillies podjęli ryzyko. Jednocześnie trzeba przyznać, że ekipa z Harperem w składzie wygląda na papierze na znacznie silniejszą. Drużyna zapowiadała, że ma dużo pieniędzy do wydania. W tym offseason zgarnęli już Robertsona, Segurę, McCutchena i Realmuto. Definitywnie kibice Phillies będą podekscytowani przed przyszłym sezonem. Bilety i koszulki będą się dobrze sprzedawać. Kto wie, być może teraz spróbują sprowadzić do siebie Keuchela bądź Kimbrela. Mogą też poczekać rok i postarać się o takich wolnych agentów jak Chris Sale czy Gerrit Cole. Albo to i to? Zobaczymy jak to będzie, ale wydaje mi się, że to nie koniec szalonych transferów Phillies.

Jednym z przegranych tej umowy może być zapolowy Phillies Nick Williams, który właśnie został graczem rezerwowym. 25 latek przez ostatnie 2 lata mógł grać regularnie, ale teraz może być inaczej. Oczywiście szanse będą mogły się pojawiać, jeżeli McCutchen, Herrera czy Harper będą kontuzjowani lub zmęczeni. Pozatym powinien być wykorzystywany w roli pinch hittera. Wiele wskazuje na to, że 25 latek może się jeszcze rozwinąć. Gdy jednak można zgarnąć Harpera to nie rezygnuje się z niego tylko po to, aby Williams dalej mógł grać regularnie.

Długo czekaliśmy na decyzję Harpera, ale doczekaliśmy się!!!! Najlepszymi wolnymi agentami są teraz Dallas Keuchel i Craig Kimbrel, ale oprócz nich mamy takich graczy jak Gio Gonzales, Edwin Jackson, Clay Buchholz, Ryan Madson, Adam Jones, Tonny Sipp, Martin Maldonado czy Bud Norris. Mamy jeszcze na co czekać!