Pierwszy mecz regularnego sezonu już za nami! Mieliśmy dziś aż 5 Home Runów! Już w pierwszym inningu Stephen Piscotty wybił piłkę poza boisko i tak zdobyty został pierwszy run w sezonie 2019. Oakland A's jako pierwsi objęli prowadzenie. Zdołali oni je powiększyć do 2 runów, ponieważ wykorzystali błąd defensywny Mariners. Sytuacja drastycznie się zmieniła w 3 inningu. Seattle rozpoczęli poważny atak. Mike Fiers miał kłopoty z wyoutowaniem pałkarzy. Domingo Santana zaliczył grand slama i już było 5-2. A's szybko odpowiedzieli. Khris Davis zaliczył 2 run HR i było 5-4. Kolejne dwa inningi należały jednak do Mariners. Tim Beckham zaliczył 3 run HR i wykonał bat flipa. Było już 9-4 Oakland A's po tym uderzeniu nie zdołali już odrobić strat. Matt Chapman zaliczył 3 run HR w 7 inningu, ale to nie wystarczyło. Mecz zakończył się strikeoutem trzeciobazowego Athletics. Hunter Strickland zaliczył pierwszego save'a w barwach nowej drużyny. Mariners zdobyli razem 9 runów, A's 7.

Wielkim wydarzeniem był też udział Ichiro Suzuki w tym spotkaniu. 45 letni Japończyk reprezentujący barwy Mariners stoczył dwa pojedynki : pierwszy zakończył się flyoutem, drugi walkiem. Legendarny gracz jest bardzo popularny w swoim rodzinnym kraju. Nie wiadomo jeszcze czy to było jego ostatnie spotkanie w MLB. Dostał owację na stojąco i przytulał swoich kolegów z drużyny gdy schodził z boiska w 4 inningu. Ichiro chciałby jeszcze dalej grać w najlepszej lidze baseballowej na świecie, ale nie oszuka swojego wieku. Powoli przychodzi czas, w którym trzeba dać innym szansę. To samo może dotyczyć się rodaka Noriakiego Kasai, który ciągle skacze w konkursach pucharu świata, a jest jeszcze starszy od Ichiro. Kibice, którzy jutro zgromadzą się w Tokio Dome bardzo chcieliby zobaczyć swojego idola, ale trzeba przyznać szczerze, że z sportowego punktu widzenia lepiej jest dla Mariners wystawić innych graczy. Wiadomo natomiast, że zadebiutuje Yusei Kikuchi. Leworęczny miotacz Seattle zaliczy swój pierwszy start w MLB w swoim kraju. Jego rywalem będzie Marco Estrada.

W innych newsach warto wspomnieć o kolejnych przedłużeniach kontraktów. Houston Astros zachowają Alexa Bregmana i Ryana Pressly na dłużej. Trzeciobazowy dostanie 10mln bonusu za podpisanie umowy. Na 2019 rok nic się nie zmienia, zarobi 640 tysięcy. Od 2020 do 2024 wzbogaci się o 100mln. Bregman jest już gwiazdą Astros i klub może być zadowolony z tego, że zyskał 2 dodatkowe lata kontroli nad takim graczem. Alex miał zostać wolnym agentem po sezonie 2022. Ryan Pressly natomiast dostanie 17.5 mln w następnych dwóch latach. Do tego dochodzą opcje na sezon 2021 i 2022, które wynoszą 10mln. Jeżeli Pressly wystąpi w 60 spotkaniach w 2020 to ta z 2021 wchodzi w życie. Jeżeli powtórzy ten wyczyn to zagwarantuje sobie kolejne 10mln na rok 2022. W sumie reliever Astros może zarobić 37mln przez następne 4 lata. Drużyna bardzo mocno wierzy w potencjał tego miotacza.

Nowe umowy od swoich klubów dostali także gracze, którzy jeszcze nie mają dużego doświadczenia związanego z grą w MLB. Infielder Rays Brandon Lowe w następnych 6 latach zarobi 24 mln. Umowa zawiera dwie opcje. To powoduje, że gracz może dostać razem aż 49mln. Taką samą strukturę ma nowy kontrakt zapolowego White Sox Eloy Jimeneza, który jeszcze nie zadebiutował w MLB. Różnica jest taka, że zarobi więcej pieniędzy. W przeciągu 6 lat dostanie 43mln, a dwie opcje mogą dostarczyć mu kolejnych 32mln. Razem daje nam to aź 75mln! Panowie są jeszcze prospektami, ale kluby wysoko ich cenią. Wierzą w to, że młodzi zawodnicy będą przez wiele lat regularnie występować w MLB na bardzo wysokim poziomie.

W innych newsach warto wspomnieć o tym, że Milwaukee Brewers podpisali małoligową umowę z relieverem Joshem Fieldsem. 33 latek niedawno został wyrzucony z Dodgers mimo niezłych statystyk. Będzie chciał udowodnić, że pracownicy LA źle postąpili pozbywając się go. Z okazji skorzystali Brewers. Kontuzja Bobby Wahla mogła zmotywować ich do działania. Prowadzili nawet rozmowy z Craigiem Kimbrelem. Chcieliby mieć bullpen na poziomie Yankees, którzy prawdopodobnie na papierze mają najlepszy bullpen w lidze i to nawet bez uwzględnienia Dellina Betancesa, który rozpocznie sezon na Injured List. Rzecz polega jednak na tym, że Milwaukee wydali już sporo pieniędzy w tym offseason. Nie należą oni do najbogatszych klubów w MLB i może po prostu już ich nie stać na Kimbrela. Jeżeli jednak znajdą się środki na taki ruch to zarezerwują miejsce w bullpen dla byłego closera Braves i Padres. Dla Josha Tomlina natomiast ono nie znalazło się i miotacz pożegnał się z organizacją Brewers. Wolnymi agentami zostali też Lucas Duda, Alcides Escobar czy Matt Joyce, który został zgarnięty przez Giants. Miotacz Padres Jacob Nix ma poważną kontuzję łokcia i może go czekać operacja Tommy John. Ian Kennedy nie będzie miał miejsca w rotacji Royals, drużyna wrzuciła go do swojego bullpen.

Dużo się działo jak na jeden dzień! Nowy mega deal Trouta już wydaje się być starą informacją! Zaczął się sezon i mogliśmy znowu oglądać baseball na żywo, ale poza boiskiem nie brakowało ciekawych wydarzeń. Ekipy jeszcze uzupełniają swoje składy a kolejni gracze przedłużają swoje umowy. Betts i Rendon to kolejni gracze, którzy mogliby zagwarantować sobie taki kontrakt życia w najbliższej przyszłości. O nich piszą media. Potencjalnych kandydatów jest jednak znacznie więcej.

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się