Niestety regres przyszedł bardzo szybko. Wygraliśmy pierwszy mecz serii przeciwko Angels, ale potem przegraliśmy pozostałe mecze. Lou Trivino miał fatalny tydzień, jego ERA niemal się podwoiło za sprawą kilku beznadziejnych występów. Nie można jednak całej winy zrzucić na niego. Naszej ofensywie brakowało trochę kluczowych odbić gdy mieliśmy graczy na bazach. Nie mieliśmy także szczęścia z decyzjami sędziowskimi, Joakim Soria i Markus Semien kłócili się z sędziami za co zostali wyrzuceni z różnych spotkań. Ogólnie był to frustrujący tydzień dla kibiców A's. Nie byliśmy wcale daleko od wygranych, z nieco większym szczęściem moglibyśmy mówić o 1-4 zwycięstwach więcej. Niestety obecna ekipa nie ma jakby tego czegoś, co miała ta z 2018 roku. Głównie chodzi o gorszą formę bullpen, ale przed sezonem oczekiwaliśmy chyba też czegoś więcej od naszej ofensywy. Może teraz będzie lepiej gdy Davis wrócił do gry? Może z Olsonem (który zawiódł w tym tygodniu), Chapmanem i Piscottym będą w końcu w pełnym składzie napędzać groźne ataki A's? Może Laureano z Profarem będą się rozpędzać wraz z sezonem? Może Canha i Phegley nadal będą zaskakiwać? Może w końcu Pinder będzie częściej grał? Naszą ofensywę stać na wiele i trzeba przyznać, że graliśmy w tym tygodniu z miotaczami Astros. Ich ekipa nawet bez Correi, Springera czy Altuve jest bardzo silna co pokazali w Oakland. Będzie nam bardzo ciężko nawiązać z nimi rywalizację, oni są daleko z przodu w tabeli. Walka o wild card jest już jak najbardziej w naszym zasięgu. Potrzebujemy jednak T&T boys, gdy oni są w formie to wszystkie przewagi po 7 inningach automatycznie zamieniają się w wygrane. Ofensywa musi dostarczać nam te 5-7 runów na mecz i wtedy będziemy mogli rozpocząć taką ucieczkę z .500. Tak było w zeszłym roku, wszystko zaczęło się w połowie czerwca. Rotacja też musi wykonywać swoje zadania. W tym tygodniu Mike Fiers zaprezentował się najlepiej ze wszystkich. Frankie Montas miał jeden z najgorszych swoich występów w 2019 a reszta zagrała tak przeciętnie. Brettowi Andersonowi znowu przytrafiła się mała kontuzja, to cud, że jeszcze ani razy nie był na IL w tym sezonie. Niestety Jharel Cotton musiał przerwać swój rehab assignment, ponieważ ma problem z ścięgnem stawu skokowego. Możemy znowu nie widzieć młodego miotacza w akcji przez kolejne tygodnie. Rehabilitacje Manaea, Luzardo i Puka natomiast idą zgodnie z planem jak na razie. Fajnie by było, gdyby chociaż jedna osoba dołączyła do głównego składu w okolicach All Star Game. Manaea i Luzardo mogliby dołączyć do rotacji, Puk po operacji TJ mógłby do końca sezonu grać w bullpen, aby nie nadwyrężać jego łokcia po tak poważnej kontuzji. Taki był plan z Cottonem, ale teraz nowy uraz pokrzyżował plany. No cóż, los znowu nam zbytnio nie sprzyja, ale walczymy dalej. Gramy na wyjeździe z Rangers i Angels, fajnie było wygrać tak z 5 spotkań na 7. Pokażcie nam, że jesteście w stanie powtórzyć świetną grę z drugiej połowy 2018. No i jeszcze na koniec wspomnę o tym, że będzie nas czekał MLB Draft. Mamy dopiero wybór nr 29, ale i tak powinniśmy znaleźć interesujących prospektów. Byle tylko znowu nie powtórzyła się sytuacja a la Kyler Murray. Miejmy nadzieję, że znajdziemy fajnych graczy, którzy będą chcieli reprezentować nasze barwy. Go A's!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się