W poniedziałek dotarła do mediów smutna wiadomość. W teksańskim hotelu znaleziono martwego miotacza Angels Tylera Skaggsa. Na tę chwilę przyczyna śmierci baseballisty nie jest znana. Policja raczej wyklucza możliwość popełnienia przestępstwa przez osobę trzecią czy też dobrowolnego odebrania sobie życia. Gracz miał 27 lat. Cały świat baseballowy jest wstrząśnięty tą informacją. Na portalach społecznościowych drużyny, koledzy i kibice przekazali swoje kondolencje rodzinie i najbliższym. Podczas ostatniego offseason Tyler wziął ślub i zaprosił na wesele wielu kolegów z Angels. Baseballiści spędzają ze sobą bardzo dużo czasu podczas sezonu. Razem grają, trenuja, podróżują czy też jedzą. Dla graczy Angels śmierć Skaggsa jest ogromnym ciosem. Przez najbliższe dni, nawet tygodnie będą grać myślami będąc cały czas z Tylerem. Wczorajszy mecz Angels z Rangers został odwołany i nie wiadomo kiedy rozegrany zostanie ten mecz. Prawdopodobnie będziemy mieli doubleheadera gdy Angels wrócą do Arlington w dalszej części sezonu. Dzisiaj natomias odbędzie się spotkanie, które miało być drugim w tej serii. Na pewno przed meczem odbędzie się ceremonia, która uczci pamięć Skaggsa. Sezon dla Angels będzie trwał nadal. Zawodnicy będą musieli postarać się skupić na swojej pracy i rozgrywać dalej mecze. Ekipa niestety nie po raz pierwszy boryka się z taką sytuacją. W 2009 roku miotacz Nick Adenhart zginął w wypadku samochodowym spowodowanym przez pijanego kierowcę. Tak jak w przypadku Tylera jego ostatni mecz był przeciwko A's. Była to pierwsza wygrana w karierze młodego miotacza. Kilka dni później Nick był już na drugim świecie.

Tyler Skaggs został wybrany jako czterdziesty w 2009 MLB Draft. W tym samym roku Angels oprócz niego wybrali jeszcze m.in. Trouta, Corbina, Richardsa i Grichuka. Rok później wraz z Corbinem został wymieniony do D-Backs w zamian za Dana Harena. W Arizonie Tyler szybko wyrósł na bardzo obiecującego gracza. W latach 2011-12 zajmował miejsca w czołowej 30 na liście najlepszych prospektów na świecie. W tych latach brał udział w futures game. Zadebiutował w MLB 22 sierpnia 2012 roku narzucając 6.2 IP w meczu z Marlins pozwalając rywalom ma zdobycie dwóch runów. Zaliczył wtedy swoją pierwszą wygraną. Miotacz jednak nie radził sobie zbyt dobrze w Arizonie i po sezonie 2013 został wymieniony z powrotem do LA Angels. Skaggs od razu wszedł do ich rotacji. W środku sezonu przeszedł operację Tommy John i do gry wrócił dopiero na sezon 2016. Przez lata southpaw był ważnym członkiem rotacji, co roku zaliczał kilkanaście startów i miał ERA między 4 a 5. Miał świetny początek sezonu 2018 i miał szansę zostać wybranym do All Star Game. Tak się jednak nie stało. Po przerwie nie był już w tak dobrej formie i Angels znowu nie dostali się do Postseason. W tym sezonie miał ERA na poziomie 4.29. W swój ostatnim meczu, który rozegrał w sobotę miał 2 ER w 4.1IP. Jego kariera nie jest do końca spełniona. Gracz owszem został regularnym graczem i miał wiele dobrych występów, ale nigdy do końca nie spełnił tych ogromnych nadzei. Nie poznał też smaku gry w Postseason. Przez lata mógł jednak grać dla Angels, którym kibicował od dzieciństwa i dzielił boisko z takimi osobościami jak Mike Trout, Albert Pujols, Shohei Ohtani, Trevor Bauer, Paul Goldschmidt czy Torii Hunter. Niech mu ziemia będzie lekka!

Za tydzień jest All Star Week, ale po śmierci Skaggsa wszystkie inne wydarzenia schodzą na drugi plan. Atmosfera może być bardziej poważna podczas tego wydarzenia w porównaniu do poprzednich lat. W tym roku to Cleveland będzie gościło najlepszych baseballistów. W poniedziałek 8 lipca odbędzie się Home Run Derby. Wiadomo już, że zobaczymy Carlosa Santanę, Christiana Yelicha, Vladimira Guerrero Jr., Josha Bella, Ronalda Acunę i Peta Alonso. Pod sposem prezentujemy wam listę graczy, którzy dostali się do All Star Game.

 

  

  

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się