To był bardzo udany tydzień w wykonaniu A's. Wygraliśmy 2 mecze w St. Louis na 2 i 3 na 4 w Anaheim. Rozkręcamy się! Wróciliśmy do wyścigu o playoffy! Bez Treinena i Montasa jakoś znaleźliśmy sposób na wygrywanie spotkań. Mieliśmy za to Matty. Za każdym razem jak panowie grają powinniśmy się nimi cieszyć i być wdzięcznym za ich obecność. Chappy jest niekwestionowanym MVP tej ekipy i nie bez powodu został wybrany do All Star Game, ale on sam wszystkiego nie wygra. Właściwie odkąd Olson wrócił do gry to wszystko się zmieniło na lepsze. Najpierw wróciliśmy do .500, teraz stamtąd uciekamy. W ofensywie silni też byli tacy gracze jak Semien, Laureano i przede wszystkim Mark Canha. Rudy zapolowy za każdym razem udowadnia, że zasługuje na regularną grę, ale jak na razie zazwyczaj pojawia się tylko wtedy, gdy Davis jest kontuzjowany albo wtedy, gdy narzuca leworęczny miotacz. W tym tygodniu grał jako DH zastępując właśnie lekko kontuzjowanego KD i od razu zaliczył kilka kluczowych odbić. Canha w przyszłym tygodniu może regularnie się pojawiać w prawym zapolu, ponieważ Stephen Piscotty nabawił się kontuzji kolana i trafił na IL. Franklin Barreto wskoczył na jego miejsce. Mamy zatem jak manewrować skład. Jest Grossman na lewym zapolu i jest uniwersalny Pinder, który może wskoczyć wszędzie. Na razie nie mieliśmy wcale dużej ilości urazów, więc Chad znowu zazwyczaj obserwuje spotkania z ławki, ale menadżer Bob Melvin postara się, aby jemu też dać trochę roboty. Ofensywa jest silna. Jeśli teraz tylko Khris Davis się rozpędzi to będziemy wielkim postrachem dla miotaczy rywali. Wydaje mi się, że kontuzja Piscottyego nie będzie jakąś wielką stratą. Prawozapolowy nie ma dobrego sezonu. Niech odpocznie i wróci do gry wtedy, gdy będzie w pełni sił. Jeżeli natomiast chodzi o miotaczy to można być zadowolonym. Mike Fiers utrzymuje swoją bardzo dobrą formę i prawdopodobnie to jego bym teraz chciał oglądać w takim meczu Wild Card. Brett Anderson ostatnio miał genialny start i udało mu się wrócić na dobre tory po fatalnym występie. Chris Bassitt nie rozegrał dobrego spotkania w St.Louis, ale w Anaheim było lepiej. Gdy ktoś z tej trójki jest starterem to A's zazwyczaj wygrywają. Nie możemy zatem na nich zbytnio narzekać. Daniel Mengden miał świetny start w St. Louis. Przypomniał o sobie znać i pokazał, że on też może być dobrym starterem. Najgorzej ze wszystkich spisał się Tanner Anderson. Jego ERA wynosi już 7.13. To on narzucał w jedynym spotkaniu przegranym przez A's. Koreańczyk Wang wszedł na boisko, gdy sytuacja była beznadziejna i narzucił 2.1 genialnych inningów. Leworęczny miotacz często ratował bullpen A's przed przemęczeniem i być może czas pomyśleć o nowej roli dla tego gracza. Jego ERA wynosi 1.8. Być może mógłby narzucać kilka inningów w sytuacjach, gdy będzieli bronili przewagi. Tak jak Yusmeiro Petit, który cały czas gra na bardzo wysokim poziomie. Najlepszym naszym relieverem w tym roku jest jednak Liam Hendriks. Australijczyk narzuca dużo inningów na bardzo wysokim poziomie. Definitywnie zasługiwał na miejsce w All Star Game tak jak Semien czy Olson. Nie zmienia to jednak faktu, że jest bardzo wartościowym miotaczem i bardzo się cieszę z tego, że gra dla nas. To dzięki niemu poradziliśmy sobie ze słabszą formą innych graczy jak Treinen, Trivino, Buchter czy Soria. Nie wszystko jednak stracone z nimi. Treinen ma wrócić w środę i może będzie już regularnie dominował tak jak nas do tego przyzwyczaił. Soria nie ma świetnych numerów, ale ostatnie występy były niezłe. Trivino może pochwalić się tym, że jego ostatnie dwa występy skończyły się bez utraty runa. Buchter może i nie oddał dużej ilości runów, ale duża liczba walków mnie przeraża. Nie możemy na niego liczyć w takim samym stopniu jak to robiliśmy rok temu. Potrzebujemy kogoś nowego. Według mnie można by było zastąpić Briana Schlittera miotaczem, który nadaje się do gry w MLB. Mówiłem już o Willu Smithie i Madisonie Bumgarnerze i moim zdaniem to w nich trzeba celować. Jeżeli chodzi o starterów to możemy myśleć jeszcze o Wheelerze z Mets czy o Roarku z Reds. Mam nadzieje, że nie sprowadzą do Oakland Boyda, Stromanaczy kogoś innego z diugoterminową kontrolą. Za drogo. Jeżeli chodzi o relieverów to opcji może być sporo. Greene, Giles, Watson, Smith, Vasquez czy Hernandez. Nie chcę tracić naszych najlepszych prospektów czyli Luzardo, Puka czy Murphy, ale chciałbym zobaczyć co mogą nam przynieść tacy zablokowani gracze z AAA jak Neuse czy Fowler. No cóż, wracamy teraz do Oakland. Gramy 3 mecze z Twins i 3 z Mariners. Fajnie byłoby zbliżać się do takich ekip jak Astros czy Rays. Jestem dobrej myśli. Go A's!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się