Czuć już było playoffową atmosferę! Seria czterech spotkań z Twins była szalona. Nie brakowało euforii i rozczarowań. Każdy mecz był zacięty. Jednak za nim do niej przejdziemy to trzeba opisać dwie znaczące wygrane z Mariners. Daniel Mengden miał dobry start w pierwszym meczu po czym dzień później w barwach A's zadebiutował Homer Bailey. Początki były trudne, ale miotacz złapał rytm, ofensywa dała czadu i zdołaliśmy zakończyć krótką serię sweepem. Potem przyszła pora na Twins. W pierwszym meczu wygrywaliśmy 3-1, ale Eddie Rosario wybił 3 run HR w 7 inningu przeciwko Petitowi. Następny reliever Lou Trivino pozwolił na 2 solo Home Runy i przegraliśmy 3-6. Drugi mecz na szczęście zakończył się bardziej pomyślniej. Buchter, Soria i Hendriks narzucili razem 4 czyste inningi, wygraliśmy 5-3. W trzecim spotkaniu jakimś cudem zdołaliśmy uniknąć porażki. Taylor Rogers miał już 2 outy w 9 inningu, a ekipa z Minnesoty prowadziła 4-3. Zaczęliśmy nasz comeback. Nasi dwaj rewelacyjnie spisujący się pałkarze Canha i Laureano dostali się na bazę, a Khris Davis zaliczył RBI single. Piłka mogła zostać złapana z powietrza przez Arraeza, ale leciała z bardzo dużą prędkością. Nagle to A's byli na prowadzeniu. Z przewagą jednego runa widzieliśmy Hendriksa, który zapełnił wszystkie bazy z 1 outem. Pałkarzem był Mitch Garver. Co zrobił przy pierwszym narzucie? Odbił piłkę w kierunku shortstopa Markusa Semiena! Double play!!! Ufff ale to była wygrana. Kibice A's mogli odetchnąć z ulgą. No i przyszła niedziela. Daniel Mengden miał beznadziejny start i Twins szybko wyszli na 4 runowe prowadzenie. Powoli powracaliśmy do gry. Phegley zaliczył 2 run HR, reliever Wang wyszedł z trudnej sytuacji i w 8 inningu po raz pierwszy wyszliśmy na prowadzenie. Niestety tym razem Liam Hendriks nie był w stanie go utrzymać. Arraez dostał się na bazę, Adrianza miał triple i odbicie Maxa Keplera pozwoliło mu zdobyć zwycięskiego runa. Ajjj to zabolało. Szczególnie, że akurat ten mecz oglądałem od początku do końca. Jednak można stwierdzić, że remis w serii jest sprawiedliwym wynikiem. Zarówno my jak i Twins pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. Potrafiliśmy grać z nimi jak równy z równym. Bassitt, Anderson i Fiers dali nam szanse na wygrywanie spotkań. W ofensywie Ramon Laureano jest w gazie, w ostatnich 7 meczach jego AVR wynosi .500. Mark Canha również jest w świetnej formie i to samo można powiedzieć o Olsonie, który zaliczał przynajmniej jedno poprawne odbicie w każdym z ostatnich jego 16 spotkań. Profar miał swoje błyski, infielder musi teraz rywalizować o miejsce w składzie z Barreto i chce pokazać ekipie, że to na niego warto stawiać. Markus Semien i Robbie Grossman kontynuują swoją dobrą grę, często się dostają na bazę i tak rozpoczynają się nasze ataki. Matt Chapman miał lekką kontuzję kostki i nie grał w każdym spotkaniu. Jeżeli już miałbym kogoś skrytykować to byłby to Khris Davis. Slugger wyglądał na kompletnie zagubionego w pojedynkach z miotaczami Twins i choć był bohaterem w jednym spotkaniu to nie mogę być zbytnio zadowolony z jego gry. Tęsknimy za Home Runami. Slugger znowu nie wybił żadnej piłki poza boisko w tym tygodniu. Sam Khris mówił o tym, że lekkie kontuzje były przyczyną jego utraty mocy i pytanie jest takie czy nadal mu one przeszkadzają? Davis był już raz na IL w tym sezonie, ale po powrocie do gry nic się nie zmieniło na lepsze. Teraz wolałbym już mieć Pindera jako DH na ten czas. Oczywiście drużyna będzie pewnie dalej wystawiała Khrusha, ponieważ gdy on jest w formie to może wybić kilka HR w kilka dni. Generalnie jednak nawet bez niego radzimy sobie bardzo dobrze w ofensywie i raczej nie potrzebujemy żadnych wzmocnień. W AAA mamy pałkarzy, którzy przez cały sezon dobrze grali : Sheldon Neuse, Corban Joseph, Dustin Fowler, Nick Martini, Skye Bolt czy Jorge Mateo. Co prawda panowie grają w Las Vegas na stadionie bardzo im sprzyjającym, ale na wyjeździe ich numery również prezentują się dobrze. Można i część z tych graczy wykorzystać do zrobienia wymiany, do pozyskania miotaczy. Bailey już dołączył do naszej rotacji, ale kolejny starter bardzo mógłby nam pomóc. Do bullpen przydałby się jakiś dominator. Zrobiłbym wymianę mimo tego, że W AAA są już Cotton, Manaea i Puk. Jednak ten pierwszy miał ostatnio słabe występy, a ten drugi musi jeszcze zaliczyć kilka małoligowych startów. Prawdopodobnie to Puk jest najbliżej MLB, jedyny z tej grupy, który jeszcze w niej nie zadebiutował. A.J. miał co prawda wysokie ERA, ale prawie wszystkie jego narzuty kończyły się strikeami. Leworęczny miotacz narzuca piłki z prędkością prawie 100mph i dzięki temu zalicza bardzo dużo strikeutów. Jeśli tylko ograniczy tzw. "wystawy" to Puk może być takim Haderem w naszym bullpen. Cotton mógłby do niego dołączyć i być może nie już czegoś takiego marnowania jednego miejsca w składzie na relievera, którego strach wykorzystać. Obecnie to Schlitter przejął tę rolę po Brooksie. Poza nimi idąc w kolejności od tego najpewniejszego to mamy takie bullpen :

Hendriks, Petit, Soria, Buchter, Treinen, Trivino, Wang i Schlitter. Niestety TnT dalej zawodzą i fani powoli tracą nadzieję. Zeszłoroczny closer dalej potrafi zdominować pałkarza swoim sinkerem, ale już rzadko kiedy ma czyste i spokojne inningi. Znacznie częściej zdarzają mu się słabe występy i to samo można powiedzieć o Trivino, który czasami po prostu nie ma żadnej kontroli nad swoimi narzutami. Dobrze by było, gdyby chociaż jeden z nich szybko odnalazł swoją zeszłoroczną formę. Walczymy przecież o playoffy!! Mamy rekord 57-43 i znajdujemy się obecnie na miejscu dającym 2 miejsce Wild Card. Za nami są Rays z rekordem 57-45. W AL WEST tracimy 6.5 spotkania do Astros i właśnie będziemy mieli okazję na zmniejszenie straty. To właśnie z nimi zagramy 3 spotkania w tym tygodniu od poniedziałku do środy. To będzie kolejna bardzo ciężka seria! Potem wrócimy do Oakland i zmierzymy się czterokrotnie z Rangers, którzy już powoli odpadają z wyścigu. No cóż, możemy cieszyć się kolejnym ekscytującym wyścigiem o playoffy z udziałem A's i z tego się bardzo cieszę. Nie wszystko szło po naszej myśli i przegraliśmy sporo spotkań w bolesnym stylu w tym sezonie. Za każdym razem jednak podnosiliśmy się z kolan i walczyliśmy dalej. Ta ekipa nigdy się nie poddaje i mam nadzieję, że pokażemy się z dobrej strony w kolejnym bardzo ważnym tygodniu. Go A's!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się