Nie szaleliśmy na rynku. Ostatniego dnia pozyskaliśmy Tannera Roarka i miotacz dołącza do Homera Bailey i Jake'a Diekmana jeżeli chodzi o nowych graczy A's. Udało nam się dodać do składu kilku niezłych zawodników bez znacznego uszczerbku na farmie. Oczywiście szkoda jest stracić Hannaha i Merrella, ale mamy wiele innych dobrych prospektów i mogliśmy oddać dwóch graczy z top 30 w celu polepszenia rotacji. Walczymy o playoffy, więc wzmocniliśmy swój skład. Nasi rywale nie odpuszczają i nie udało nam się uciec od Rays czy zbliżyć do Indians mimo tego, że wygraliśmy cztery spotkania na pięć w tym tygodniu. Po prostu musimy dalej wygrywać i liczyć na jakieś potknięcia ze strony Cleveland czy Tampa Bay. Musimy kogoś z nich wyprzedzić i o to będzie dosyć ciężko. Indians z Ramirezem powracającym do wysokiej formy bardzo się rozpędzili, a Rays grają sporo spotkań ze słabszymi ekipami. Jednak my też mamy swoje argumenty. Mike Fiers w swoich ostatnich 18 występach narzucał przynajmniej 5 inningów i za każdym razem rywale zdobywali co najwyżej 3 runy. Ostatni raz w historii A's coś takiego miało miejsce ponad 100 lat temu!! Nasz łysy starter jest w wysokiej formie od dłuższego czasu i właściwie wszystko zaczęło się od tego no-hittera w maju. Brett Anderson i Chris Bassitt niemal za każdym razem dają nam szansę na wygraną. Miotacze cały sezon regularnie rozgrywają dobre zawody i bez nich nie bylibyśmy w takiej pozycji w której jesteśmy teraz. Z naszą dobrą ofensywą tacy starterzy są bardzo wartościowi. Miejmy nadzieję, że Homer Bailey i Tanner Roark będą częścią tego trendu. Ten pierwszy miał jeden tragiczny występ w Houston, ale pozatym zaliczył 3 solidne występy. Tanner Roark w swoim pierwszym starcie narzucił 5 inningów i miał tylko 1 ER w wygranej z Cardinals, więc dobrze rozpoczęła się jego przygoda w Oakland. Prawdopodobnie przegralibyśmy ten mecz bez niego. Odesłany do małych lig Daniel Mengden w tym samym czasie zawodził w AAA. Miejmy jednak nadzieję, że poprawi swoją grę. Nie wiadomo jak to będzie ze zdrowiem obecnych starterów. Dodatkowo Sean Manaea zaliczył kolejny setback i znowu opuźni się jego powrót do MLB. Jak na razie nie otrzymaliśmy żadnej pomocy od kontuzjowanych miotaczy. Mimo wszystko radzimy sobie całkiem nieźle bez nich. Przynajmniej Fiers, Bassitt, Mengden i nawet Anderson są zdrowi cały sezon i nie ma takiej epidemii jaka była rok temu. W tym roku natomiast mamy mniej szczęścia jeżeli chodzi o pałkarzy. Po Olsonie i Piscottym teraz to Laureano idzie na IL. Problemem jest goleń. Wszystko zaczęło się ponoć od twardej nawierzchni w Japonii. Dopiero teraz nagle ból zaczął być nieznośny i niestety czeka go niekrótka przerwa w grze. W najlepszym wypadku zobaczymy Ramona w grze dopiero pod koniec tego miesiąca. Akurat to się trafiło wtedy, gdy był nie do zatrzymania. Przynajmniej Piscotty wrócił do gry i już miał odbicia w swoich pierwszych dwóch spotkaniach. Gracz wraca na prawe zapole, świetnie grający Canha przejmie środek, a Grossman będzie grał na lewej stronie. Nick Martini też jest w głównym składzie. Do małych lig odesłany został natomiast Franklin Barreto, który wyraźnie czuł się zagubiony przy odbijaniu. Druga baza nadal jest naszym słabem punktem i ekipa nie pozyskała żadnego nowego pałkarza. Wszystko wygląda na to, że będziemy kontynuowali z Profarem. Infielder gra strasznie nierównie. Ma dobre zagrania w obronie, ale za często popełnia proste błędy przy rzucaniu piłki do pierwszobazowego. W ataku zalicza kluczowe odbicia, ale rzadko dostaje się na bazę i wiele osób krytykuje jego podejście. Za każdym razem gdy odbija to próbuje wybijać Home Runy zamiast po prostu dobrze odbić piłkę. Kiedyś był najlepszym prospektem w baseballu i niewątpliwie jest bardzo utalentowanym graczem, ale być może rzeczywiście nie do końca wykorzystuje swój potencjał. Nie miałbym nic przeciwko temu, aby to Pinder zaczął częściej grać na drugiej bazie. Super utility gracz nadal często siedzi na ławce, choć ma lepsze numery od Profara. Zobaczcie na Marka Canha. Od razu jak zaczął regularnie grać to zaczął błyszczeć. Chad nie ma takiego przełomowego sezonu, ale zalicza świetne odbicia i ja bym go widział na drugiej. Wiele fanów natomiast domaga się Josepha lub Neuse'a z AAA i jest to uzasadnione, ponieważ panowie świetnie tam odbijają. Oakland A's mają opcje, ale ofensywa powinna być silna nawet bez dobrego drugobazowego i bez Laureano.

Khris Davis w końcu wybił jakąś piłkę poza boisko i miał całkiem udany tydzień. Matty pokonali Hadera z Brewers : Olson zaliczył walk-off Home Runa we wtorek, a Chapman dwa dni później miał kluczowego 2 run go ahead jacka w 8 inningu. Dodatkowo trzeciobazowy popisywał się paroma świetnymi zagraniami w defensywie jak zawsze. Nawet gdy ma słabszy tydzień (w ostatnich 27 AB ma tylko 2 odbicia) to w jakiś sposób pomaga ekipie. Jeżeli chodzi o naszych łapaczy to Josh Phegley poszedł do IL z powodu kontuzji kciuka i ekipa postanowiła sprowadzić do siebie Dustina Garneau, który grał przez krótki czas w Oakland dwa lata temu. Jako pałkarz odbijający z prawej strony stworzy duo z Herrmannem, który nie gra jakoś świetnie, ale nie można też zbytnio na niego narzekać. Sean Murphy może i liczył na debiut w MLB, ale uszkodził sobie kolano i będzie pauzował przez kilka tygodni. Niestety nie jest to pierwsza kontuzja tego łapacza i wiele fanów ma wątpliwości co do niego. Jest bardzo utalentowany zarówno ofensywnie jak i szczególnie defensywnie i jeżeli zdrowie mu na to pozwoli to może być jednym z czołowych graczy w lidze na swojej pozycji. Będziemy zatem musieli dalej czekać na jego debiut. Może chociaż A.J. Puk wskoczy zaraz do bullpen A's. Leworęczny reliever dalej pozwala na za dużo HR, ale zalicza bardzo dużo strikeoutów i zazwyczaj dominuje nad pałkarzami. Mógłby wskoczyć na miejsce Trivino lub Buchtera, który mają problemy z kontrolą i mają WHIP powyżej 1.5. Z pozostałych miotaczy można być zadowolonych. Blake Treinen gra już tak jak rok temu i razem z Hendriksem może tworzyć świetne duo dominatorów. Petit świetnie gra przez cały sezon. Diekman jest dosyć dziki i zdarzają mu się walki, ale był ofiarą krzywdzących decyzji sędziowskich. Ja widzę w nim dużo potencjału i nie dziwie się, że był wystawiany w zaciętych meczach. Joakim Soria narzucił 3 czyste inningi i to jest ten miotacz, którego chcemy oglądać. Wang poza jednym oddanym Home Runem imponował i moim zdaniem zasługuje na kolejne szanse. Nie bałbym się go wystawiać w trudnych sytuacjach. Niejednokrotnie ratował bullpen zaliczając 7-8 kluczowych outów. Tak naprawdę nie mamy takich słabych relieverów jak by się można było wydawać. Początek sezonu był bardzo słaby, ale teraz jest lepiej. Cały czas szkoda Trivino i moim zdaniem reliever potrzebuje kilka występów w małych ligach. Dajcie szansę Pukowi. Co prawda będziemy musieli także kogoś wyrzucić z 40 osobowego składu, ale moim zdaniem warto. Już pozbyliśmy się Dulla i Triggsa gdy sprowadziliśmy Diekmana i Roarka. Niedługo podobny los może spotkać takich graczy jak Tanner Anderson, Paul Blackburn, Dustin Garneau (pewnie jak Phegley wróci) czy J.B. Wendelken. To jest dylemat zarządzających A's i zaraz będą musieli podejmować trudne decyzje. Fajnie byłoby wszystkich zachować, ale przepisy na to nie pozwalają. No cóż, rozpisałem się dzisiaj, ale jest to pierwszy tygodnik po Trade Deadline i wiele się działo. Jestem zadowolony ze strategii Athletics. Walczymy o playoffy, ale jest to dopiero początek naszego okienka na wygrywanie. Luzardo, Puk i Murphy dalej są z nami i to oni mają być poważnymi dodatkami do składu w 2020 roku. Wiem, że Astros zaszaleli i dodali Greinke, Biagini oraz Sancheza bez straty Tuckera i Whitley, ale wierzę w to, że będziemy mogli z nimi walczyć o dywizję w najbliższych latach. W tym roku strata jest za duża, słabo zaczęliśmy ten sezon i niestety te bolesne porażki z Jays, Mariners, Pirates czy Rangers pozostawiły po sobie ślad. Pozbieraliśmy się i wróciliśmy do walki o playoffy, ale niewątpliwie jeśli sezon zakończy się niepomyślnie to będę wracał myślami do tych porażek. Na razie jednak nie ma co o tym myśleć. Jesteśmy w trakcie sezonu i nic jeszcze nie jest stracone. Jedziemy do Chicago. Gramy 3 spotkania z Cubs i 3 z White Sox. Fajnie byłoby wygrać chociaż dwa mecze z każdej serii, ale kto wie czy to nie będzie za mało do odrobienia strat. Trzeba jednak być dobrej myśli i cieszyć się tym sezonem. Nie za każdym razem Athletics są w środku wyścigu, więc trzeba to docenić i ich mocno wspierać. Go A's!!!!!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się