Sean Murphy wybił swojego pierwszego Home Runa w debiucie! Młody łapacz stał się kolejnym żółtodziobem, który dołączył do Oakland i zrobił pierwsze dobre wrażenie. Jak na razie będzie dzielił czas gry z Joshem Phegleyem, a Chris Herrmann będzie rezerwowym. Oprócz HR w swoim pierwszym meczu Sean współpracował z miotaczami, którzy nie oddali ani jednego runa. Tanner Roark bardzo często dawał mu jakieś wskazówki podczas spotkania, ale w wywiadzie po wygranej wychwalał debiutanta. Generalnie to był bardzo dobry tydzień i jedyne przegrane spotkanie zakończyło się dopiero po dogrywce. Mamy przewagę 1.5 spotkania nad Indians i 1 mecz straty do Rays. Rywale też zazwyczaj wygrywali, więc sprawa walki Wild Card game pozostaje otwarta. Ja jednak wierzę w to, że Oakland zagra w październikowych rozgrywkach. Mamy bardzo dobrych starterów i po prostu za każdym razem mamy dużą szansę na wygraną. Dawno już nie było żadnych blowoutów na naszą niekorzyść. W tym tygodniu każdy zaliczył po jednym występie. Anderson i Fiers zagrali dosyć słabo przeciwko Angels, ale akurat wtedy ekipa miała duże wsparcie ofensywy. W ostatnim meczu serii przegrywaliśmy 1-6, ale wykorzystaliśmy gigantyczny siódmy inning i jak objęliśmy prowadzenie to już doprowadziliśmy je do końca. A.J Puk zaliczył swoją pierwszą wygraną w MLB. W dwóch inningach pozwolił rywalom jedynie na solo HR. Potem przyjechali Tigers. J.B. Wendelken został sprowadzony i został wykorzystany dwukrotnie w piątek. Doprowadziliśmy prowadzenie do końca z tego spotkania, które rozpoczęło się w maju. Następnie przyszła pora na zwykły mecz. Do gry wrócił Ramon Laureano. Roztrwoniliśmy przewagę 4-0 i ofensywa nie mogła już nic zdziałać w dalszej części meczu. Homer Bailey po 6 świetnych inningach był już zmęczony i nie grał już tak dobrze w siódmym inningu. W ósmym zawiedli Diekman i Trivino, a Paul Blackburn był na górce gdy Tigers objęli prowadzenie w 12 inningu. Nie było comebacku i ponieśliśmy kolejną bolesną porażkę w tym sezonie. Na szczęście następnego dnia nowy tatuś Chris Bassitt zaliczył 11 strikeoutów w kolejnym bardzo dobrym występie, a ofensywa zdobyła 10 runów. W ostatnim meczu serii Sean Manaea z Petitem i Hendriksem w dobrym stylu zakończyli ten tydzień. Yusmeiro Petita miało nie być z nami w Oakland, ponieważ niestety zmarł jego ojciec. Nie udało mu się jednak załatwić szybkiego lotu do Wenezueli i postanowił zostać z nami. Nie jest to łatwa sytuacja dla tego bardzo dobrego relievera. Rok temu opuścił ekipę na kilka dni ze względu na śmierć mamy. Drużyna zorganizowała dla niego minutę ciszy i dała mu pełne wsparcie odnośnie wyjazdu do Wenezueli. Miotacz w ostateczności wolał nie męczyć się z wyjazdami mając na uwadzę fakt, że i tak by nie zdążył na pogrzeb. Powiedział, że ojciec chciałby, aby był teraz z drużyną. Yusmeiro był bardzo ważnym graczem dla nas w przeciągu ostatnich dwóch lat i definitywnie chciałbym, aby jego opcja na rok 2020 o wartości 5.5 mln została przyjęta.

Razem z Hendriksem tworzą bardzo silne duo relieverów. Joakim Soria ostatnio również jest w dobrej formie no i nie można nie zwrócić uwagi na świetne występy Buchtera, który przestał rozdawać walki. Powinien być częściej używany od Diekmana, który miewa kłopoty z kontrolą i ma znacznie wyższe ERA. No i mocno narzucający Puk powoli się utożsamia z MLB i w moim odczuciu zasługuje na kolejne szanse. Treinen miał lekki uraz pleców, ale pojawił się na boisku w sobotę i wyoutował wszystkich trzech pałkarzy przez strikeout. Kilka dni wcześniej jednak zagrał słabo i już nieraz cieszyliśmy się z dobrych występów Treinena i gdy już uwierzyliśmy w to, że wraca jego wersja z 2018 to pojawiały się beznadziejne występy. To samo dotyczy Lou Trivino. Jeśli są w formie to pałkarze czują się bezradni. Nie wszystkie nadzieje są stracone, ale mamy w składzie bardziej powtarzalnych relieverów. Sweet Lou może powalczyć o odzyskanie dawnej pozycji set up mana, ale dopiero za rok. Będziemy potrzebować młodych miotaczy nad którymi byśmy mieli kilka lat kontroli. Dlatego też Wendelken nie został odsunięty od składu mimo słabego sezonu. Teraz pojawił się w Oakland i od razu dobrze zagrał. W niedzielę przy wyniku 3-1 to on rozgrzewał się koło Hendriksa w ósmym inningu. Być może Bob Melvin wierzy jeszcze w tego miotacza. Rok temu miał ERA na poziomie 0.54 w 16.2 IP, więc jest potencjał na sukcesy. Relieverzy bywają bardzo nieprzewidywalni i być może jeśli za rok będzie musiał rozpocząć sezon w Oakland przez brak opcji to już zostanie tam na stałe. Mamy zatem dużo wyborów, ale tak naprawdę korzystamy z Hendriksa i Petita tyle ile się da. No i teraz pora na bardzo ważną informację. W końcu powołanie otrzymał Jesus Luzardo!!! Po tym jak Las Vegas Aviators odpadli z playoffów w AAA to ekipa postanowiła sprowadzić do siebie 21 letniego Peruwiańczyka, który może być dużym wsparciem. Super prospekt grał w piątek i w 5.2IP miał 1ER i 7 strikeoutów. Lepiej się zaprezentował od Matta Harvey, który prawdopodobnie nie dostanie swojej szansy. Prawdopodobnie kontuzjowany prospekt Luis Barrera zostanie dodany do głównego składu i wpisany na listę 60 day IL w celu zrobienia miejsca w 40 osobowym składzie i to już chyba będzie koniec tego typu powołań. Być może jeszcze Dustin Fowler się pojawi czy Jorge Mateo dostanie szansę debiutu, ale panowie są już na liście. Szkoda, że jak na razie nie znaleziono miejsca dla Marka Paytona, który zasłużył sobie na swoją szansę. Bez niego nasza ofensywa pozostaje bardzo silna, ale kolejny dobry pałkarz odbijający z lewej strony by nam nie zaszkodził. To Seth Brown był pierwszy i bardzo dobrze wykorzystał swoją szansę no i Laureano może wrócić do regularnej gry o ile znowu nie wróciła ta kontuzja golenia. Ramon opuścił boisko dzień po powrocie do gry z powodu urazu tej samej nogi. Zobaczymy jak dalej będzie wyglądała sytuacja z nim, według planu ma dalej grać z przerwą co trzeci dzień. Bez niego dobrze sobie poradziliśmy w sierpniu, ale mimo wszystko wolelibyśmy go mieć w lineupie.

Razem z nim, Semienem, Chapmanem, Olsonem, Canha, Brownem i będącym w dobrej formie Profarem moglibyśmy stworzyć wyjątkowy atak. Ten ostatni pałkarz właśnie wybił swojego 20 HR w tym sezonie i tym samym A's mają już 6 graczy, którzy tego dokonali w tym sezonie, nowy rekord w Oakland. Jurickson odbudował się w drugiej połowie sezonu i uratował słabo zapowiadający się dla niego rok. Dodatkowo zaprezentował się z bardzo dobrej strony na lewym zapolu gdy dostawał tam szanse. Gracz ma już lepsze numery od Khrisa Davisa, który po prostu dalej zawodzi. Pałkarz próbował zmienić ułożenie rąk i może będą jakieś efekty, ale KD musi liczyć się z tym, że będzie częściej siedział na ławce. Rozgrywamy arcyważne mecze i nie możemy sobie pozwalać na jakiś słaby punkt w lineupie. Oczywiście podczas offseason będę liczył na jakąś regenerację i nie chcę się poddawać, ale na ten moment trzeba ograniczyć jego rolę. Przeciwko leworęcznym pałkarzom bym go wystawiał jako DH, ale w pozostałych sytuacjach wolałbym korzystać z Browna, Grossmana czy nie będącego w składzie Paytona. Na ławkę posadziłbym również Sheldona Neuse. W swoich pojedynkach wygląda często na zagubionego i lepiej będzie, jeśli Profar zostanie na drugiej. Chad Pinder ostatnio też zawodzi i w jego przypadku nie doczekaliśmy się takiego przełamania jak w przypadku Canhy czy Semiena, ale jego też bym się nie pozbywał. Przeciwko leworęcznym miotaczom dalej bym go widział w lineupie. Mamy zatem sporo opcji i nic jeszcze nie wspomniałem o Stephenie Piscottym, który liczy na powrót do zdrowia przed końcem sezonu. Prawozapolowy ma nieudany rok i jeśli nie wróci szybko do zdrowia to może wylądować na 60 day IL. Zrobi się wtedy jedno miejsce w składzie i byłoby ono potrzebne dla miotacza Frankie Montasa. Starter wróci z kary przed ostatnimi sześcioma meczami sezonu regularnego, czyli za dwa tygodnie. Nie wiadomo jeszcze jak będzie wykorzystany, ale należy pamiętać, że nie może grać w Postseason. Ciężko będzie sprawdzić jego formę. Szkoda, że ekipy małoligowe zakończyły już swoje sezony. Zarówno Las Vegas jak i Midland przegrali decydujące mecze w playoffach. Fajnie by było jak najwcześniej sobie zagwarantować udział w październikowych rozgrywkach. Na razie jednak musimy skupić się na wygrywaniu i niczym innym. Gramy na wyjeździe 4 mecze z Astros i 3 z Rangers. Seria z Houston będzie ciekawa i bardzo trudna, ale potem pozostanie nam 15 meczów z Rangers, Angels, Mariners i Royals. Ostatnio wygraliśmy 3 mecze przeciwko Houston i teraz taki rezultat wziąłbym w ciemno. Byle tylko dostać się do Wild Card Game. Wiem, że całkiem długi mi wyszedł ten tygodnik, ale dużo się dzieję jako że jesteśmy w samym centrum wyścigu o playoffy. Go A's!!!!!!!!!!!!!!

 Tylko zalogowani użytkownicy mogą brać udział w dyskusji na portalu mlb.com.pl. Zaloguj się